Po 1. Brawa dla Buby;)
Po 2. NIe przejmuj się i nie łam. On Cie będzie testował i strajkował, bo wie, że jak puści odpowiedni o dużego focha to dostanie w końcu coś innego. Zaprzyj się mocniej od niego.
Mozesz mu rzucic ew jakąś wisienkę na górę porcji (odrobina ulubionej puszki lub kilka chrupkow , np pokruszonych) albo jesli udaloby ci się namowic go na jedzenie mokrego zamiast chrupkow to juz bylby krok do przodu, b wtdy po jakims czasie moznaby mu mieszac puszke z barfe stopniowo zmienijaac proporcje.
Czytalas przewodnik Dagnes jak przestawic chrupkozerce na barfa?
Tak czy siak reasumując wynik jak na 1 raz i tak jest zadowalający ;)
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Capsel je mięso ale nie tak chętnie jak Buba - ale teraz się zaparł i nie chce nawet powąchać, może indyk mu nie smakuje bo on woli kaczkę i wołowinę...
przy okazji mój mały kotek nabył nowych umiejętności - klepie mnie łapką po plecach a jak nie reaguję to prosto w ucho dorzuca jeszcze głośne "MIAU" wczoraj mało zawału nie dostałam bo siedziałam na stołku a coś mnie po ramieniu poklepało, odwracam się nikogo nie ma, za chwilę znowu coś mnie klepie - kot chował się pod stołkiem - dowcipniś skubany
U mnie Zima wciąga wszystko
KIsiel tez... raczej...ale lubi kaczuche
a Olek grymasi i tylko przy gesi zajada ze smakiem..
Kazde mieso nawet surowe ma swoj specyficzny zapach i posmak.
hahhaah to ty sie ciesz , ze tylko tak sie chował...Olek wskakuje na krzeslo, taboret, fotel , kanape, poduszke, materac, i wszystko inne na czym moze mnie podsiasc jak tylko sie podniose.. wiadomo jaki jest efekt jak siadam ponownie;p
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Gratuluję pierwszej mieszanki! Wielkie brawa dla Bubusia za to, że wie co dobre! Capselek ma teraz kogo naśladować, to może też się szybko przekona, że ta tajemnicza mikstura jest jadalna. Trzymam kciuki za to!
chrupy były zabrane na cały dzień i nic to nie dało, dzisiaj dostał tuńczyka z saszetki i trochę zjadł - jutro dostanie kaczkę zobaczymy czy zje
osiwieję przez tego kota bo martwię się, że go głodzę a miała to być przecież poprawa jakości życia
nawet nie wiesz Ines jak wam zazdroszczę tych pożartych przepiórek - u nas pewnie daleka droga do takiego stanu
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-02-06, 21:47
Mgławico, ale u mnie przepiórka została pochłonięta tylko przez Mefisto i Aurelkę. Tula chodzi i odstawia operę o biednym, zagłodzonym kocie. Nie jadła nic od rana. Ale jestem nieugięta i w misce dalej jest resztka przepiórki (i struś) - jestem pewna, że do rana to zniknie i Tula będzie miała w tym swój udział a jak raz się przekona, to potem będzie już z górki.
Identycznie sytuacja wyglądała w przypadku Aurelki i warzyw. Aurelka nie jadła prawie całą dobę. Już myślałam, że jest chora! Ale jak już się przemogła i zaczęła jeść mieszankę z warzywami, to dalej już poszło, je bez grymaszenia.
pochwalę się a właściwie pochwalę moje futra - poza tym jednodniowym incydentem z chrupkami cały czas jedziemy na mięsie, tzn. na barfie
pod moją nieobecność a pod opieką Męża Capsel zaczął jeść samodzielnie z talerzyka
Wy na pewno zrozumiecie przyjemność jaką daje widok kota jedzącego mięso
tylko koty nie zjadają pełnych porcji, które według kalkulatora im "przysługują" ale tak myślę, że skoro koty nie chudną, nie krzyczą o jedzenie, normalnie się bawią to chyba nie ma co im na siłę tyle wpychać?
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-03-05, 21:00
Mgławica napisał/a:
tylko koty nie zjadają pełnych porcji, które według kalkulatora im "przysługują" ale tak myślę, że skoro koty nie chudną, nie krzyczą o jedzenie, normalnie się bawią to chyba nie ma co im na siłę tyle wpychać?
Kalkulator nie zna Twoich kotów, wylicza im więc bardzo orientacyjną porcję, żebyś wiedziała od czego masz "wyjść". Najlepszą wiedzę na temat Twoich kotów i ich zapotrzebowania na pożywienie mają... one same co zdążyłaś już zauważyć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum