Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-02-28, 11:38
kreomolinko, mam kotkę -dziczka na wsi.
Ma właśnie taką wydzielinę z uszu. Oczywiście więcej niz na fotce.
Gdy traci odporność, a tak się dzieje i jest to widoczne, bo wówczas koci katar sie jej nasila, to potrząsa łebkiem i częściej dłubie w uszach.
Żal mi jej, ale nie jest do odłowienia i pokazania wetowi. Stres mógłby jej dołożyć kolejne przypadłości.
Leczona jest zdalnie, po konsultacjach telefonicznych z wetem, jedynie preparatami wzmacniającymi odporność. Niedotykalska kotka.
Inne objawy. Okresowo traci obficie futerko i miewa obniżone zapotrzebowanie na jedzenie.
Ponieważ trzyma sie w grupce jeszcze trzech kotów (bardzo blisko) świerzb został wykluczony, bo pozostałe koty nie maja podobnych objawów.
Jeden z nich jest obsługiwalny i da sobie zajrzeć tu i tam
Opisałam objawy, może coś Ci sie nasunie i podpowiesz wetowi.
Na zwiększenie odporności podaje betaglukan.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-01, 20:11
Sandro, zgadzam się z Tobą co do beta glukanu i żeby kreomolinka nie szukała ludzkiego tylko dla kota. A ten rutinoscorbin to też nie wiem po co kotu? Ale może można podać?
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
rutinoskorbin dla rutyny bo vit C niepotrzebna. Z przeziębienia go tym wyprowadziłam.
a co do uszu jakby ktoś naprzyszłość chciał wiedzieć to są betahemolizujące niespecyficzne laseczki tlenowe.
Cokolwiek to znacyz w weekend do weta idziemy po coś co podobno ma pomóc.
nie wiem czy ktoś to zajrzy. Czy są jakieś naturalne środki na początki bagna w uszach dla psa?
Labrador ma trochę zaczerwienione uszy i większą wydzielinę. Nie drabie się, ale widzę, że coś się w tych uszach zaczyna dziać. Czy mogę mu olejem kokosowym posmarować w środku?
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-04-26, 09:48
Zdecydowanie nie łądowałabym tam niczego tłustego. Srebro koloidalne możesz zakrapalać. I delikatnie czyścić to co wyłazi na wierzch. Generalnie takie objawy trzeba sprawdzić u weta. Bo zbyt łatwo u psów klapłouchych dochodzi do zapalenia ucha srodkowego. To z kolei nie wyleczone daje powikłania w postaci zapalenia nerwów policzkowych.
z uszami mamy takie doświadczenia, że w sezonie pływania ma lekkie zapalenia, które łatwo się leczą maścią z antybiotykiem. Ale ja nie bardzo chcę go na razie ciągnąć do weta, nie drapie się, nie trzepie głową. Może spróbuję srebra :) dzięki za podpowiedź.
oczywiście jak mu się pogorszy to pójdziemy do pana doktora.
kot znajda sprzedał rezydentowi swierzbowca usznego.Zwalczałam olejem kokosowym i Frontlinem niestety nie pomaga. Jakie leki kupić?Wiem o maści oridermyl , co jescze?
dziękuje.Mam wyrzuty sumienia że pozwoliłam się kotu zarazić , powinnam była Oridermyl kupić pierwszego dnia pobytu nowego kota w domu. Pewnie trzeci kot też będzie zaraz miał, szkoda mi ich to musi swędzieć jak diabli
[ Dodano: 2014-04-27, 09:09 ]
Koty nie znoszą czyszczenia uszu, dlatego chyba Advokat bedzie lespszy. Nowy kot już przede mna ucieka bo ciągle coś mu nieprzyjemnego robie albo odrobaczam, albo grzebie w uszach :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum