Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-10-18, 16:26
To nie jest tak - duży pies po prostu dostaje kawałek "jak leci" jakiegoś zwierza - dziś Brutus dostał żebra źrebięce ale z dużą ilością mięsa. Nie podałąbym dużej kości lub dużo kości z małą ilością dodatku
Apocatequil [Usunięty]
Wysłany: 2013-10-30, 20:55
Desi dostała dziś biegunki i wymiotowała ;/
Tradycyjnie środa...
Mam wrażenie, że coś jej nie odpowiada w tym Primexie, ale to dziwne, bo wcześniej przecież też nim karmiłam i było ok...
No nic. Decyzja zapadła - będę robić mieszanki sama i zrezygnuję z kości na rzecz skorupek.
Tylko teraz dobre duszyczki dajcie mi instrukcję jak dla idioty 'z czym to się je'. Bo mam ogromne obawy czy dam tyle skorupek ile trzeba... :(
Było szukanie weterynarza na szybko, bo na sggw są tylko weci 'dyżurujący' którzy psa z biegunką wcześniej kazali mi karmić makaronem.
Trochę poszperałam tu na forum i znalazłam super wetkę - p. M. Ściskalską.
Bardzo fajna osoba, super że na nią trafiłam.
Jutro idę do kontroli, mam nadzieję, że to tylko chwilowa niestrawność a nie jakieś przytkanie patykiem/kamieniem itp itd...
Tak czy siak stwierdziłam, że spróbuję bez kości zastępując je skorupkami i za jakiś czas zgłoszę się do p. doktor na badanie kontrolne krwi, żeby sprawdzić czy wszystko ok.
Tak czy inaczej liczę bardzo na Wasze rady, bo wygląda na to, że będę się bawić w te suplementy.
Dowiedziałam się też dziś, że jest jakiś sklep na Mokotowie w którym są mieszanki suplementów do barfu bardzo spoko w dawkowaniu. Czy to prawda? Czy warto korzystać z takich miksów?
Z suplementów to co mam na dany moment to:
spirulina, drożdże, dzika róża, skorupki i chyba czarci pazur gdzieś mi się zapodział.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Wierciłapa [Usunięty]
Wysłany: 2013-10-31, 15:30
Z tym kalkulatorem to ja tez miałam problem.
I raz ułożyłam bilans suplementów i się tego trzymam.
Nie wiem tylko, czy jak będziesz dawać wyłącznie mięso b/k to tym bardziej nie spowodujesz biegunek. Ja to w tym roku na szczeniakach obserwowałam...
Barfuje od: VIII 2010
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 29 Wrz 2012 Posty: 257 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-11-01, 23:24
Oj, ja mięsem bez kości też załatwiłam moim uczącym się jeść szczeniakom biegunki, robiły twarde kupy z masą śluzu. Wezwany na pomoc vet wiadomo co zalecił... suchą karmę Eukanuba Intestinal dla szczeniąt. Dopóki się nie unormowały jadły tylko to, ale mi vet przynajmniej uświadomił że samo mięso zalega długo w jelitach, bo nie ma go co przepychać. Zaczęłam więc dawać mięso mielone z kośćmi i kupki były wzorcowe.
Wracam po dłuższej nieobecności.
Z racji zżarcia kosza i rewolucji po tym zwiazanych (tak się małpa siłowała z koszem, że dorobiła się przepukliny, którą musielismy operować) Desi była przez chwilę na samym ZiwiPeaku. Plus dlatego, że odmawiała jedzenia surowizny innej niż Primex (po którym de facto dostała biegunki...). I w sumie jest na Ziwi dobrze, ale mam ogromne wyrzuty sumienia, że jest na nim a nie na mięsie, które zalega w zamrażarce i aż się prosi o zjedzenie...
Stąd moja prośba, sytuacja już się unormowała i chciałabym wrócić z nią do BARFa, ale nie mam pojęcia jak to zrobić bez kości ;/
Boję się, nie wiem jak to wszystko zastąpić skorupkami, w kalkulatorze niby coś liczę, ale wychodzą mi jakieś cuda wianki, np. 50 g soli ...
Boję się tym bardziej, że w ostatnich wynikach wyszły podwyższone wątrobowe. Bardziej zwalałabym to na ilość leków jakie przyjęła, ale tak czy siak dobrze by bylo już delikatnie odciążać tą wątrobę.
Co więc myślicie o robieniu gotowych 'mielonek'? Co do nich dodawać oprócz mięsa bez kości i odpowiedniej ilości skorupek? Czy w takiej mielonce musi być tylko jeden rodzaj mięsa czy np. może być mięso z indyka a podroby np. z kaczki? Przepraszam za głupie być może pytania, ale wcześniej barfowałam z primexem, barfowałabym tak pewnie nadal, ale narazie jakoś straciłam zaufanie, musiałabym się chyba przełamać - boję się ponownych biegunek.
Może zajrzy tu ktoś kto karmi w ten sposób jakąś małą rasę w dodatku wybredną i coś podpowie?
Przepraszam, że piszę tak nieskładnie - środek sesji ;)
PS:
powiedzcie mi jeszcze czy Luposan MoorLiquid (Borowina) jest wart uwagi?
A, no i jak to jest z tym tranem - kupić w aptece tran, czy olej z wątroby dla psa? Byla gdzies taka dyskusja ale ja zgłupiałam i w końcu nie wiem co jest lepsze...
Ostatnio zmieniony przez 2014-02-08, 18:08, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-02-08, 18:03
Dlaczego bez kości?
Wątroba to istotnie pewnie przez leki. POdaj psiakowi ostropest plamisty - bardzo wspomaga regenerację wątroby. Jest wątek o nim w dziale zielarskim na forum.
Robienie mieszanek to dobry pomysł. Nie musi być koniecznie jeden gatunek mięsa, możesz mieszać. Nie musisz te ż koniecznie mielić, możesz kroić albo wręcz podawać spore kawałki
Ze skorupkami ci w teej chwili nie podpowiem bo nie używam, musiałabym zerknąc ile ich trzeba aby zastąpić kości - ale jeszcze raz - czy w waszym przypadku eliminacja kości jest niezbędna?
Niestety obawiam się, że jest konieczna :(
Desi ma ogromny tyłozgryz, dość duże przerwy między zębami (przez co zęby słabo się trzymają kupy), mimo, że zęby jak na 5 letnią chihuahua ma w super kondycji to po prostu nie chce gryźć kości. Wydaje mi sie, że zęby mogą już się jej po prostu chwiać, z tych względów o których mówię i ona się po prostu boi gryźć.To znaczy pomemła trochę ale to nie tyle ile powinna zjeść... Chociaż np. jak się trafi niewielka chrząstka czy kawałeczek kości w primexie to jest jak najbardziej ok... W ogóle forma kości jaka jest z primexie jej odpowiada, ale primexu boję się ja ze względu na ostatnie rewolucje. Próbowałam jej kiedyś mielić kości - spaliłam maszynkę... Zresztą zakres mięs też mam ograniczony - kurczak nie wchodzi w grę.
Jak mówię - jestem rozdarta, bo mogę próbować dawać jej primex który je z chęcią, ale wydaje mi się, że po pierwsze 30% kości to dla niej jednak za dużo (biały nalot na kupie), a po drugie boję się kolejnych rewolucji, może trafiła mi się taka partia ale jednak...
Mogę też poeksperymentować z mieszanką, ale kompletnie nie wiem jak ją zrobić, dlatego jeśli ktoś miałby jakiś przykładowy 'przepis' na taką mieszankę to byłoby naprawdę super...
O ostropeście właśnie słyszałam, niedługo zahaczę o jakiś sklep ze zdrową żywnością albo kupię na allegro. To wystarczy? Nie wypadałoby np. zmniejszyć zawartość tłuszczu w diecie?
Dzięki za odpowiedzi!
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-02-08, 18:21
Zawsze możesz poprosić w sklepie żeby ci zmielili
A przygotowanie mieszanki to albo na podstawie kalkulatora albo weź podstawowe proporcje i rób wg nich. Dodając suplementy
najlepiej to jak przygotujesz teoretycznie mioeszankę to wpisz ja w kalkulator i wyskoczy ci czego za mało lub za dużo i to można suplami korygować
Mielą z kością?
Ja prosiłam o to jak jeszcze mieszkałam w Białymstoku i nigdzie mi nie chcieli zmielić :(
Ok, zrobię to jeszcze raz w kalkulatorze, no ale tak jak mówię - ostatnio chyba ze 2godziny nad tym siedziałam i wychodziły mi jakies dziwne rzeczy...
Jak już to ogarnę to wrzucę tutaj, mam nadzieję, że pomożesz mi ogarnąć czy napewno wyszło dobrze, ciociu_młotek? :)
Bardzo dziękuję za odpowiedź, może jakoś to w końcu wyjdzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum