Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-02-04, 10:58
Tak, piesie już piesiowe, a nie dzidziusiowe- wyrośliśmy już z porodówki ;)
Kalimba jest strasznie sympatyczna, tak dziewczynka delikatna, malutka. Pycho ma bardzo podobny do swojej mamy w tym wieku, ale ciałko (mam nadizeję) wdaje się w tatusia :)
To Mimbla w tym samym wieku:
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-02-08, 09:24
Dziękuję wszystkim :)
Agal, spróbuję może z krwią w proszku- jakoś mnie straszy łączenie mięsa z mlekiem A może to właśnie o mleczko chodzi...
Ten wyrośnięty szczeniaczek to Rysia. Rysia jest airedale terrierem, ma 3 miesiące. Koleżanka spełniła swoje marzenie posiadania serdla z linii pracujących i ściągnęła ją z Niemiec. Mała jest świetna. Niestety moje kurduple nie miały przy niej szans, jak się rozkręciła zabawowo.
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Wrz 2011 Posty: 296 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-08, 16:08
Zofijówka napisał/a:
jakoś mnie straszy łączenie mięsa z mlekiem
Ja zaczęłam tak robić, kiedy zobaczyłam, że royal produkuje tacki dla kociąt właśnie mięso z mlekiem - jako pierwsze danie po samym mleku. WIęc, w myśl zasady "po co przepłacać" ;) zaczęłam najpierw pierwsze mielone drobniusio indyczki rozbełtywać z rozrobionym mlekiem, potem posypywać odrobiną mleka w proszku, a potem... to już same jadły ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum