martens
Barfuje od: 8 XI 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2013 Posty: 104 Skąd: USA
Wysłany: 2014-01-23, 12:00
Sandra napisał/a:
Jeśli nie zaakceptuje od razu dużej ilości? Mieszanka na straty
Mimir jest kotem bezproblemowym, wciąga wszystko, co mu dam
Ale OK, na wszelki wypadek nie wleję wszystkiego na raz. Ten 1 ml mogę wlać mu np. na raz do śniadania, czy rozlewać po kawałku do każdego posiłku?
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-01-23, 12:53
Z tym olejem u kotów jest różnie Mój poprzedni pił ze spodeczka, a obecny w te pędy ucieka - no usiłowałam mu wlać do pysia, wypluwa, cały potem rybą jedzie Jeszcze nie opracowałam metody podawania, boję się żeby się nie zadławił (mam taki w butelce z pompką)
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-01-23, 13:03
martens napisał/a:
Proszę, żeby mi ktoś powiedział jak krowie na rowie, jaką ilość oleju daje się kotu. Przeczytałam wątek i znalazłam co następuje:
- 5 ml na 1 kg mięsa;
- 1 ml na dzień;
- 10 ml na 1 kg mięsa;
- 1 ml dziennie dla kota 4-4,5 kg.
Mimir waży trochę ponad 3 kg. Dziś będę robić mieszankę, ale nie mam pojęcie ile mu wlać tego oleju.
Dokładnie o to samo chciałam wczoraj zapytać
A z tą niezjadliwością mieszanek nie przesadzałabym. Zdaniem dziewczyn olej to trucizna i jak tylko ktoś o nim wspomni, należy jak najszybciej na wszelki wypadek schować się pod wannę ale mieszanki z olejem zjadają bez problemu. 10ml na kg mięsa to nie jest znów aż tak dużo.
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-01-23, 14:27
Mój absolutnie wszystkożerny kotuś zje mieszankę z olejem z łososia, zje olej dodany bezpośrednio do miseczki (gdy na przykład nie miałam oleju podczas tworzenia mieszanki), ale jeśli do miski chlupnę nieco za dużo, to mogę sobie sama to zjeść
I traf za kotem
Spokojnie, za chwilę może im się zmienić poza tym olej olejowi nierówny - Salmopet był u Magnoli niejadalny, Lunderland jakoś tam w małych ilościach, a Grizzly jest pyszny i jak mieszanka mało smaczna wg niej w danym dniu, to robi za dosmaczacz. Kot - to wszystko tłumaczy
Co do ilości - one nawet w gotowych przepisach są na poziomie 5-10ml; zakres stosunku omega3 do omega 6 dla kota to 1:5-1:10 (wg producenta oleju, co mniej więcej się zgadza po przeliczeniu 5-10ml na 1kg mięsa). U ludzi ten stosunek to 1:1-1:4 (ale też my nie jesteśmy bezwzględnymi mięsożercami jak koty, więc nie dziwota, że proporcje kwasów omega nam potrzebne się nieco różnią biorąc pod uwagę ich rozkład w mięsie a np. olejach roślinnych czy rybach i orzechach).
Tak, dokładnie ten (w innym sklepie kupowałam, ale etykieta pasuje). Tylko uważaj - ona ma sporo wit. D (kilka postów wcześniej pisałam jak go dodać do kalkulatora), więc już nie wymaga tyle/wcale tranu (zależy jakie mięso, czy żółtka itd.). Kupiłam go właśnie z powodu tego, że przeczytałam jak jednemu gościowi kot nie chciał żadnego, a ten wszedł - na szczęście u mnie też tak podziałało (ciekawostka: hodowlanego łososia też Magnolka nie tknie, ale dzikiego kawałeczek zje - koty to chyba chodzące laboratoria analityczne: powącha i wszystko wie).
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2014-01-24, 12:54
Dostalam odpowiedz od producenta oleju Nutrivet (na razie dostepny na zooplus.fr i co.uk ale mozliwe, ze niedlugo dojdzie do Polski). Poziom C 20:4 to kwas omega 6 czyli arachidonowy. Producent deklaruje tez nastepujace srednie, jak to okreslil, wartosci witamin:
Witamina A : 100 000 I.U./litr
Witamina D : 100 000 I.U./litr
Witamina E : 250 I.U./litr
Zamówiłam olej z łososia. Przyszedł dzisiaj kurierem. Olej zamrożony na beton. No i nie wiem co robić. Specjalnie zamówiłam większą ilość, żeby pół sobie zamrozić. No ale jeśli on już jest zamrożony to ponowne zamrożenie nie spowoduje że będzie mniej wartościowy bądź w ogóle do wyrzucenia? Narazie stoi w lodówce.
Ten sam problem mam z puszkami które przyszły. Betonowe. Ale to pytanie na inny wątek.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-01-31, 11:20
megi007 napisał/a:
Na razie stoi w lodówce.
... i niechaj stopniowo przyjmuje postać półpłynną, nie powinno się nic stać. Potem rozlejesz i zamrozisz.
Oleje tracą swoje wartości w temperaturze powyżej 10 st C.
Większość olei tłoczonych na zimno jest zaopatrzonych w taka informację.
Dotyczy to olei tłoczonych z roślin.
Wydaje mi się, że podobnie sprawa wygląda z tymi odzwierzęcymi.
Może jeszcze ktoś sie wypowie.
Zamrażanie nie jest takie złe jak gotowanie (kiedyś dostałam gorące jedzonko dla kota - tak się w upale nagrzało, że tylko do wyrzucenia było). W temacie o bezpiecznym mrożeniu i rozmrażaniu jest wspomniane, że jeśli rozmrażanie było powolne w lodówce, to można coś zamrozić z powrotem pod warunkiem, że nie było poza lodówką dłużej niż 2h (a przy temp. > 30st. - powyżej 1h). Także myślę, że nic temu olejowi nie będzie.
Barfuje od: 08.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Wrz 2011 Posty: 80 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-11, 19:58
Jakiś czas temu zmieniłam kotom olej. Wcześniej dostawały z łososia hodowlanego a teraz z dzikiego Grizzly Salmon Oil:
http://animalia.pl/produk...otow-125ml.html
i nastąpiła rewelacyjna zmiana jakości futra . Zawsze miały ładne, ale teraz wprost nie mogę się nagłaskać i jak lśni.
Polecam.
Dawniej dostawały http://animalia.pl/produk...sow-250ml.html. Różnica w cenie wcale nie jest duża. Warto zapłacić parę złotych więcej. Poza tym Grizzly Salmon Oil ma bardzo wygodny aplikator.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum