Hej :) Mam na imię Magda, mieszkam niedaleko Rybnika i od przyszłego roku będę Technikiem Weterynarii (jak zdam egzamin)
Psami interesuję się od kiedy pamiętam. Od wielu lat jestem wolontariuszką w Schronisku dla Zwierząt w Rybniku (www.schroniskorybnik.za.pl).
Mam prawie 10 letniego dalmatyńczyka Ponga.
BARFem interesuję się od jakiegoś czasu, kiedy w 'Moim Psie' ukazał się artykuł.
Bardzo chciałam z moim psem barfować, ale niestety nie do końca nam się to udaje. Pongo ma przewlekłą niewydolność nerek. Dostawał różne karmy dla nerkowców, ale im bardziej ja wgłębiam się w barf tym bardziej staję się przeciwniczką suchego. Pies to mięsożerca nie kura! Przejrzałam naprawę wiele stron, w większości zagranicznych na temat barfu i ułożyłam jadłospis dla mojego psiaka (ale o tym w innym temacie). Niestety Pongo może barfować tylko kiedy ja jestem w domu czyli w trakcie wakacji, ferii (w pozostałe dni jest na gotowanym, do suchego już nie mam zamiaru wracać), ale już za rok to się zmieni i jeśli tylko nerki Ponga na to pozwolą przejdziemy na barf na stałe :)
Barfuje od: 2011 r.
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48 Dołączyła: 16 Lis 2011 Posty: 32 Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-01-30, 19:28
Pozdrawiamy i życzymy dużo zdrowia dla Ponga
PS. Nigdy nie zapomnę gdy moja starsza suka (rodezjan) po raz pierwszy zobaczyła dalmatyńczyka. Wpadła w jakąś totalną histerię ... no bo kto to widział psa w kropki
Potem przekonała się, że taki pies jest całkiem fajny, bo szybko biega i można urządzać z nim wspólne gonitwy.
_________________ Tymiankowa, Bazylia, Kminek, Miętka, Chili i Szczypiorek (koty) oraz Sesja, Lisa, Szuszu i Tibi (psy) pozdrawiają :)
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2012-02-03, 18:52
Witałyśmy się już w innym wątku , ale teraz dopiero doczytałam ten .
magda_z napisał/a:
od przyszłego roku będę Technikiem Weterynarii (jak zdam egzamin)
O, to bardzo fajnie!
W takim razie nasze konwersacje z wątku o żywieniu przy PNN mają szanse przydać się nie tylko twojemu psu, ale w przyszłości także innym chorym zwierzakom.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
od przyszłego roku będę Technikiem Weterynarii (jak zdam egzamin)
O, to bardzo fajnie!
W takim razie nasze konwersacje z wątku o żywieniu przy PNN mają szanse przydać się nie tylko twojemu psu, ale w przyszłości także innym chorym zwierzakom.
Mam taką nadzieję Chociaż weta, u którego mam praktyki bardzo ciężko do BARFu przekonać. On nie wiem czemu twierdzi, że żadnego surowego mięsa nie można psom podawać
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-04, 20:34
magda_z napisał/a:
Dziękuję dziewczyny za miłe powitanie :)
dagnes napisał/a:
magda_z napisał/a:
od przyszłego roku będę Technikiem Weterynarii (jak zdam egzamin)
O, to bardzo fajnie!
W takim razie nasze konwersacje z wątku o żywieniu przy PNN mają szanse przydać się nie tylko twojemu psu, ale w przyszłości także innym chorym zwierzakom.
Mam taką nadzieję Chociaż weta, u którego mam praktyki bardzo ciężko do BARFu przekonać. On nie wiem czemu twierdzi, że żadnego surowego mięsa nie można psom podawać
Bo pewnie przeszedł szkolenie w RC lub Hillsie, albo chce na tym zarobić.... przepraszam, że to piszę, ale przechodzę podobną drogę z moim wetem Chociaż ostatnio mój wet zaopatrzył się w książkę "E 213 czyli co jesz i czym się smarujesz" http://www.kdc.pl/e213-cz...z_p1811728.html i powoli zaczął zmieniać zdanie... na razie jeżeli chodzi o karmy, czy przysmaki kupowane w marketach, ale mam nadzieję, że do innych też dojdzie
Ja swojego weterynarza na początku zapytałam ile razy dziennie powinnam karmić kota jeśli chcę go żywić mokrą karmą (tak żeby mu nie robisz szokowej terapii tak od razu ). A jak mi odpowiedział, że jest zwolennikiem żywienia kotów suchą "zbilansowaną" karmą "dobrej jakości" jak np. RC to uznałam, że jakoś sobie poradzę bez "wprowadzania" mu BARFa I po pewnym czasie, z powodów nie tylko żywieniowych, dojrzałam do decyzji o zmianie - zamiast zmienić kotu dietę z BARFa na suchą postanowiłam zmienić weterynarza.
Przy najbliższej okazji wybiorę się przetestować jakiegoś innego ;) Mam już dwa namiary
_________________ Mam kota na gorącym dachu mojej głowy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum