Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 61 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-21, 20:50 Żarłoczek, niejadek i jedna oporna
Melduje się
Cieszę się, że forum powstało i mam nadzieję będzie się rozwijać
Ja o BARFI-ie usłyszałam po raz pierwszy na miau jakoś ponad 2 lata temu - oczywiście od dagnes - i tam korzystając z jej przepisów i porad zaczęłam nieśmiało wprowadzać tę dietkę mojej 8-letniej wówczas kotce, której urinary i uropet wszystkie inne uro- za nic nie chciały pozbawić kryształów i która na domiar złego kategorycznie odmawiała picia wody - czy to z misek czy z fontanny Aria była urodzoną BARF-erką, trafiła do nas w wieku ok.6lat i podejrzewam, że nie była karmiona chrupkami, bo nie pałała do nich miłością jej ostatnie wzorowe wręcz wyniki wskazywały, że naturalna dieta jej bardzo posłużyła (niestey Arię odebrał nam rok temu rak )
W tej chwili - dzięki Wam, kalkulatorowi i zapasowi suplementów mam w domu:
Jedną 100% BARF-erkę miaukunią - Gamisię - no 99% bo barfa trochę ciężko wykorzystywać do treningu klikerem
Karmiona BARF-em od przyjścia do mnie z hodowli ok. 4 miesięcy, troszeczkę mi się upasła na początku W jej przypadku nie działało "kociakowi nie ograniczać jedzenia" potrafiła napchać się po kokardkę i nawet zwymiotować z przejedzenia Ale udało się ją i jej porcje opanować - teraz ładnie schudła i jest bardzo dużą - nawet jak na mco - i piękną roczna koteczką
Jednego powiedzmy 80% BARF-era starszego o rok brata Gaminy - Fenrisia - szkielecika o malutkim żołądku co to nie umie zjeść na raz większej porcji i wybrzydza a czasem trzeba go karmić z rączki. Z większym lub mnjeszym sukcesem wcina BARFA i dodatkowo raz dziennie trochę puszki i chrupek (oczywiście bez zbożowych)
I jedną absolutnie nie BARFU-jącą i w ogóle anty moją pierwszą koteczkę domową, ukochaną i rozpieszczoną do granic możliwości 6-letnią Frygusię - dla niej interesuje mnie bardzo dział dobrych gotowych karm, bo narazie jedziemy na GRAU, Miamorze (tym sprawdzonym) i GranataPet (która mnie się wydała ok, ale fajnie by było jakby mi to ktoś potwierdził)
Lecę poprzeglądać inne działy
Nie udało mi się rozgryźć tego drugiego narzędzia do bilansowania posiłków, które gdzieś mi mignęło na chatulu, muszę w końcu do tego przysiąść i może wreszciezałapię z czym to się je
Gamina jest w ogóle szalenie inteligentnym koteczkiem i to już od małego tu w wieku niecałych 9 miesięcy rozgryza zabawkę edukacyjną http://youtu.be/ZIjlu61rqIs
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 61 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-23, 13:47
aneta napisał/a:
Powodzenia w przekonywaniu oporniaczka
Dzieki, ale na razie nie planuję i chwilowo zaprzestałam prób - ona jest bardzo zdeterminowana i naprawdę przestała jeść jak dawałam jej tylko mieszanki w tej chwili najważniejsze jest dla mnie, żeby jadła mokre - barf czy dobre puchy jest mi obojętne
dagnes napisał/a:
Rewelacyjna ta twoja Gamina, elerio .
A ludziska powiadają, że koty nie dają się wytresować...
Mnie się wydaje, że nie wszystkie się dają - jej brat niejadek, ma typowo kocie podejście do tematu , Gamina po pierwsze jest żarłoczkiem - więc miała dobrą motywację początkową , po drugie kocha gdy się zwraca na nią uwagę, zajmuje się i coś z nią robi - nawet do mycia zębów ustawia się sama w kolejkę Teraz ma z tego po prostu dużą frajdę jak ją wołam, albo biorę kliker rzuca wszystko i leci na złamanie karku
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 61 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-23, 14:52
maix napisał/a:
Cytat:
nawet do mycia zębów ustawia się sama w kolejkę
Ludzie kochani, co to się tam wyrabia w tym domu, tresowane koty i lubią myć zęby!
Oj no taka to dziwna kota , ona kocha ludzia i jest zazdrosna o wszytsko co ludz robi z innym kotem
Fenriś miał smarowane dziąsełka żelem przy pomocy patyczków kosmetycznych, Gamina kocha się nimi bawić więc najpierw mi je kradła, a potem jak zobaczyła, że ja kocurkowi coś w paszczy gmyram nimi, to sama zaczęła się pakować na kolana nie mogłam jemu paszczy wysmarować bez pomiziania i jej ząbków
Jak podleczyliśmy dziąsełka Fenrisia wprowadziłam mycie ząbków jemu i tu tez się nie obeszło bez asysty Gamisi - no bo jak to coś robisz bratu a mnie nie W sumie stwierdziłam, ze może się przyzwyczajać teraz zawsze najpierw myję zębiska Fenrisiowi, a Gamisia grzecznie juz siedzi przedemną i czeka aż skończe i zabiorę się za nią
Barfuje od: 10/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 16 Wrz 2011 Posty: 299 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-09-23, 15:05
Przy tym smarowaniu patyczkami dziąsełek Fenrisiowi też paszczę otworzyłam - ze zdziwienia czy tylko ja mam takie niegrzeczne koty?
Patyczki są u nas na czarnej liście, podobnie jak żel do dziąsełek, płyn do uszu, woda w wannie i inne sprzęty łazienkowe; w łazience to tylko Jagoda czasem zasiądzie do rolki papieru toaletowego i przekąsi sobie ukradkiem
_________________ Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu. (Mark Twain)
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 61 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-23, 16:54
maix napisał/a:
Przy tym smarowaniu patyczkami dziąsełek Fenrisiowi też paszczę otworzyłam - ze zdziwienia czy tylko ja mam takie niegrzeczne koty?
tzn. ja nie imałam za bardzo wyjscia, bo mu się stan zapalny dziąsła zrobił i to było leczniczo ale fakt nie stwarzał jakichś większych problemów - to zresztą jest pikuś przy fakcie, że pozwolił sobie zdjąć kamień nazębny u weta na żywca - za to jego największym wrogiem jest szczotka lub grzebień co przy jego futrze jest pewnym problemem
maix napisał/a:
Patyczki są u nas na czarnej liście, podobnie jak żel do dziąsełek, płyn do uszu, woda w wannie i inne sprzęty łazienkowe; w łazience to tylko Jagoda czasem zasiądzie do rolki papieru toaletowego i przekąsi sobie ukradkiem
Łazienkę Fenriś kocha pasjami, wanną był tak zainteresowany, że za młodu skąpał się, bo wpadł do kąpieli mojej siostry co nie przeszkadza mu dalej zasiadać na pralce lub w umywalce i obserwować jak się kapię lub biorę prysznic nawet fakt, że od czasu do czasu sam jest kąpany (np. przed wystawowo) go nie zniechęca - prawdę mówiąc jego łatwiej wykąpać niż porządnie wyczesać Oboje z Gaminą uwielbiają przesiadywać i spać w pustej wannie Gamina woli łazienkę bez wody, wyszukiwanie miejsc, w których ukryłam patyczki kosmetyczne jest na porządku dziennym - właśnie dzisiaj jak wróciłam do domu zastałam ją w wannie i rozsypanym w niej całym pudełkiem patyczków
Za to Fryga - żeby nie było tylko o mutantach - uwielbia oglądać jak ludzie myją zęby - ale juz w kwestii własnego mycia kiełków absolutnie nie współpracuje - jak to porządny, prawdziwy kot
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-23, 21:42
Chyba muszę się do Ciebie zgłosić na naukę klikera . Filmik powalił mnie na kolana.... wielki szacun.
A jaki żel stosowałaś do dziąseł? Mój Fibik ma ten problem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum