wlazlam znowu na jeden portal Barf'u w holandii
a tam czytam: 'katten in de natuur eten de maagjes niet tot zelden op en het geven van pens e.d is dus geheel onnatuurlijk."
a wiec przetlumaczajac stoi tam, ze koty w naturze nie jedza zaladkow, podawanie flakow albo innych zoladkow do jedzenia jest nie naturalne.
no wiec jak to jest z zaladkami? naturalnie? czy nie naturlane
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Wrz 2011 Posty: 296 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-30, 08:44
Basienia napisał/a:
Już od dawna nie używam ich, ponieważ moje koty nie za bardzo chciały je jeść w mieszance. Położony sam w misce był niejadalny
Naprawdę Basiu? A ja mieszam, tylko zmielone i nikt nic nie mowi :) Jedzą, aż im się uszy trzęsą ;) A jakich żołądków używałaś? Bo ja np. tak miałam kiedyś z wątróbką - dałam indyczą i mieszanka była niejadalna. Kurczakowa i wołowa są ok :D
Magnolia (podobnie jak Mokate i Norbi) za żołądki indyka pokrojone w cienkie długie paski lub płaty - nawet same - to by się dała oskórować chyba. W większych kawałkach odpada, bo @ jedna dobrze nie pogryzie i je łapczywie, a że żołądek ma delikatny, to kończy się bue...
no wlasnie nie wiem jak nie jedza bo moje tez dostaja
co prawda szczurow im nie dawalam ale piskleta i jakos wszystko wciagaly tylko lapki co nie ktore wypluwaly
https://www.facebook.com/...&type=3&theater
czytajac info na tamtej stronie, pisza tam tylko o podawaniu do jedzenia tylko serca i watroby, wiecej organow jest wedlug nich nie potrzebne
idea barfu jest dosyc prosta a zastanawia mnie dla czego, co strona/forum to inna ideologia, inne do tego podejcie itd? czy to nie powinno byc, nie zaleznie od kraju takie samo?
nie zadnych innych suplementow poniewaz stoi tam to
de percentages zijn afgeleidt van natuurlijke prooidieren en daarom uiterst in balans
ten podzial jest taki sam jak w naturlanych ofiarach kotow dla tego sa one w pelni zbilansowane
anna187 [Usunięty]
Wysłany: 2013-11-30, 13:45
Nie wiem czy dzikie koty w naturze jedzą żołądki ale nasze wilki nie jedzą żołądków ani jelit.
Wyciągają je daleko od reszty mięsa. Wiedzę czerpię od przyrodników a przede wszystkim leśników, którzy oceniają straty rolników , w przypadku zaatakowania cieląt lub owiec. Za każdym razem zarówno żołądek jak i jelita leżą nienaruszone w pobliżu. Dzieje się tak przez cały rok.
Już od dawna nie używam ich, ponieważ moje koty nie za bardzo chciały je jeść w mieszance. Położony sam w misce był niejadalny
Naprawdę Basiu? A ja mieszam, tylko zmielone i nikt nic nie mowi :) Jedzą, aż im się uszy trzęsą ;) A jakich żołądków używałaś? Bo ja np. tak miałam kiedyś z wątróbką - dałam indyczą i mieszanka była niejadalna. Kurczakowa i wołowa są ok :D
Ag.
Używałam kurzych żołądków.
Moje koty w ogóle nie przepadają za mięsem indyczym, wyjątek stanowią tylko serca.
MOje zołądki dostawały juz na samym początku jak dostawały samą surowiznę do "zapoznania się" i wcinały od zawsze... z kurczaka, indyka.. nawet kiedys wolowe dostaly z treścią... fuj ;D
U nas wszystko się miesza razem. I koty nigdy nie grymaszą.
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Barfuje od: VIII 2010
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 29 Wrz 2012 Posty: 257 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-11-30, 18:34
Mam polujące koty i jedna kotka która lubiła sobie skonsumować mysz w piwnicy, zostawiała z ofiary tylko bebechy. To był zawsze jakiś całkiem spory ciemny jednolity twór, przypominający kształtem coś pomiędzy jajkiem a ziarnem fasoli, podejrzewam że to był pełny żołądek. Dawno tego nie widziałam, a szkoda bo teraz jak się zahartowałam na krwawe widoki, to zbadałabym co to jest.
Mój kocur także nie jada żołądków (kurzych i indyczych, innych już nie dawałam, bo jak tych nie chciał...) Pamiętam z dzieciństwa naszą kotkę,która znosiła myszy i różne takie, że zawsze właśnie żołądeczek zostawiała.
_________________ Tylko dobrze wypozycjonowana strona, będzie mieć wielu klientów. Osiągnięcie takiego wyniku jest bardzo istotne.Dlatego pozycjonowanie stron internetowych http://www.eyedesign.com.pl/pozycjonowanie, jest obecnie bardzo szerokim rynkiem.
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 08 Lis 2012 Posty: 96 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-14, 18:33
ja też zauważyłam, ze moja kotka nie tyka mieszanki, do której dam żołądki. Na początku nie bardzo rozumiałam czemu nie chce jeść i musiałam eksperymentować. Jak przestałam dawać żołądki to wcina. No i nie było istotne czyje to żołądki były
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum