Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-08, 00:14
Język nie jest organem wewnętrznym. Dodatkowo jest mięśniem - mięsem.
Musimy trochę patrzeć poza kategorie ludzkiego jedzenia. Nie wszystko co jest przez ludzi nazywane "podrobami" jest podrobami w kategorii BARFA.
Innym przykładem jest np serce. Można je klasyfikowac jako podroby - jest narządem wewnętrznym> Ale jednocześnie jest zbudowane z tkanki mięśniowej (bardzo odobnej choć nie identycznej z mięśniami szkieletowymi) - dlatego może równiez z powodzeniem być wliczane jako "mięso"
Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Wrz 2013 Posty: 57
Wysłany: 2013-12-10, 14:33
Oj bardzo mnie cieszy, jak słyszę, że kolejny barneńczyk na BARF!
To takie budujące dla tych, co wierzą, że dieta BARF jest najwłaściwsza dla psa (a nie te przemysłowe suche kulki, ohyda!).
Moje dwie berneńki na BARFie już bardzo długo i sobie bardzo chwalę :)
Moim skromnym zdaniem dajesz troche za mało jeśłi przyjęłaś 3%- mała ma 12 miesięcy i waży 35 kg - powinno sie dawać 2%-3% wagi docelowej = dorosłego psa. Sunia ma teraz 12 miesięcy jak piszesz, czyli jest w fazie wzrostu - może nie tak spektakularnego, jak przez pierwsze 6 miesięcy, ale jednak - berneńczyki długo rosną!. Czyli powinnaś liczyć 2%-3% od wagi docelowej - oczywiście nie wiesz teraz ile będzie dorosła twoja suczka ważyć (ale z pewnościa najmniej 40-45 kg), ale wiesz, jakie ma proporcje, jaki ma kościec i budowę, i wiesz ile i jaka jest matka i ojciec suni. I do tego sie odnieś.
Czyli jak jest z drobnej linii (matka drobna, ojciec drobny albo średni) i ona raczej w typie budowy drobnej, to przyjmij wagę matki - czyli jak matka ma ok. 45 kg to licz 2%-3% od wagi matki (zalezy od aktywności psa i jak teraz wygląda - trzeba pomacać przy żeberkach)
Tak się zaleca, tak pisze Bilinghurst i Longsdale, i tak stosują hodowcy w USA, którzy mają berneńczyki i od lat/pokoleń psów żywią barfem (moge ci podesłać linki - jest troche tych hodowli berneńczyków na BARF'ie i to takich, które daja tzw. bardzo dobre psy...)
Czyli przyjęcie ilości 3% od wagi 35 kg to za mało, jeśli ze względu na aktywność psa uznałaś, że 3%.
Druga sprawa - to czy 2% czy 3% - a to zalezy od ruchliwości/aktywności suni. Pewnie 3% lepiej jeśli jest średnio aktywna, ale u berneńczyków to różnie bywa, raczej nie są bardzo bardzo aktywne. Trzeba obserwowac psa, żeby nie przytył - zwłaszcza berneńczyk - bo stawy!
Odnośnie suplementów: skorupki na bank nie zaszkodzą, a moga tylko pomóc, jak masz, to wrzucaj do podrobów, żołądków... od czasu do czasu. Pytasz o łój strusi: ja swoim trochę tego łoju od czasu do czasu dorzucam do mięska z kością. Wolą łój wołowy. Algi morskei i drożdże - super, też od czasu do czasu. A olej: ja swoim dodaję łyżkę do mięsa z kością - do podrobów i żołądków nie, bo ta grupa raczej rozwalnia niż "zatyka", a olej też wspomaga pracę jelit. No i czasem daję olej z pestek winogron - jest bez smaku, ale tez ponoć się zaleca.
Pytasz o delikates cielęcy - to jest ok. 50% kości i 50 % mięsa od kości - i jak tak się liczy, to wychodzi OK.
No i dla berneńczyków hodowcy zalecają coś na stawy - z naturalnych to dobre jest mączka z małż nowozelandzkich - chodzi o chondroitynę i pochodne - bo stawy berneńczyka kształtuja się do 2 lat (dlatego między innymi OFA zaleca badanie na dysplazję u berneńczyków w wieku 2 lat, wcześniejsze traktuje się jako preliminary - i nie są do wbicia do hodowlanek). Ja swoim dawałam [najmłodsza juz osiągnęła fizyczną dojrzałość - ma skończone dwa lata, stawy doskonałe :) ], i maluchom też dawałam (szczeniaczki tez były troche na BARf troche na suchej - zgodnie z zaleceniami dosiadczonej BARFIstki hodowcy berneńczyków z USA) ).
To się rozpisałam.... ale mam nadzieję, że trochę też wspomogłam :)
MADU
Barfuje od: 09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Paź 2013 Posty: 32
Wysłany: 2013-12-12, 17:37 POMOCY !
Z uwagi na fakt, że w niedługim czasie planujemy sterylizację zrobiliśmy dziewczynie naszej, od 2 miesięcy BARFującej badania krwi.
Biochemia krwi wyszła niedobrze, dlatego też moje pytanie czego w naszym jadłospisie za dużo a czego za mało.
Bardzo proszę o jakieś wskazówki, abyśmy znów nie musieli zajadać kulek.
Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Wrz 2013 Posty: 57
Wysłany: 2013-12-12, 22:19
Pierwsza sprawa: MADU, moim zdaniem, jak masz wątpliwości, to powinieneś skonsultować się z vetem, który "ma pojęcie o BARF".
Po drugie: przed sterylizacją musi się zawsze wypowiedzieć vet, czy psiak jest zdrowy i gotowy do sterylizacji. Jak są wątpliwości to można zawsze powtórzyć badanie.
Po trzecie: sunia jak zrozumiałam jest dopiero dwa miesiące na BARF, to krótko, żeby można było się wypowiedzieć co do poprawy/pogorszenia parametrów psa należałoby zrobić te same badania przed przejściem na BARF i po pewnym okresie diety BARF i w tym samym laboratorium i porównać. Moim zdaniem nie ma co panikować. I w ogóle dobrze jest robić suni badania tzw. "okresowe" np. co pół roku, tak dla kontroli i dopiero po jakimś czasie zmieniać dietę. Trzeba też dać psu czas na przestawienie się. Moim zdaniem nie ma po co przechodzić na suchą (kulki) - jeśli sunia nie jest apatyczna, ma apetyt, nie ma kłopotów z sierścią, jest żywa, wesoła i ma apetyt, to nie ma co szukać "dziury w całym" przy takich wynikach. Poza tym na badania też wpływa to co ostatnio psiak jadł, jaką miał aktywność i w jakim jest okresie hormonalnym.
Po czwarte i chyba najistotniejsze: wydaje mi się, że wcale nie jest źle!
Te normy, jak w przypadku badań u ludzi są "trochę przesunięte", i wartości jakie wyszły wcale nie odbiegają bardzo od norm. Np. mocznik jest trochę wyższy, ale to nie jest taka sytuacja, jak w przypadku kłopotów z mocznicą, kiedy mocznik wychodzi powyżej 100, 150 i więcej. Lekko wyższy mocznik jest też wtedy, kiedy psiak jest lekko odwodniony - wystarczy, że poprzedniego dnia po prostu mniej pił, albo miał luźniejszą kupkę i to wcale nie z przyczyn chorobowych.
Kreatynina jest w dolnej granicy normy, ale właściwie w normie.
Różne laboratoria też podają różnie i nawet w internecie znajdziesz wiele parametrów biochemii psa - i wartości referencyjne będą bardzo zbliżone, ale nie w każdym laboratorium będą takie same. Oto przykłady:
dla kreatyniny w jednym laboratorium podają, że norma jest 0,6-1,4 w tej, co ty robiłeś badania norma jest 0,9-1,7, a psiakowi wyszło 0,88. Jak się temu przyjrzeć, to z kreatyniną chyba nie ma problemów. I podobnie z innymi parametrami - trzeba pamiętać, że normy są ustalone zawsze trochę w sposób "bezpieczny", tj dolna granica jest przesunięta w prawo, a górna w lewo.
(tak mówiła moja vetka, jak na początku żywienia na BARF'ie robiłam badania jakich nawet nigdy sobie nie robiłam i oczywiście podnosiło mi się ciśnienie jak tylko coś było "poza normą". Nawet konsultowałam z innymi vetami i potwierdzali)
różne laboratoria też podają różnie. Proszę, o to przykłady:
WARTOŚCI PRAWIDŁOWE PARAMETRÓW KRWI PSA
Dobrze by pewnie było, żeby może te badania zobaczył vet, który też zna rasę, z pewnością możesz takiego w okolicy znaleźć, może hodowca Ci podpowie do którego veta pójść.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum