Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-10-11, 17:02
Weci nie zmienią frontu. Najpierw musieliby zacząć uczyć ich na studiach podstaw żywienia oraz samodzielnego myślenia i łaczenia faktów - wiedzy zdobytej na biochemii, fizjologi i paru innych przedmiotach w jedną całość. Ale zanim przyszło by pokolenie takich właśnie ludzi musieli by wymrzeć niemal wszyscy ci którzy istnieją w tej chwili.
Otóż jestem obecna na forum krakwetowym. To forum przynależne dolecznicy Krakwet w Krakowie. Specjalistą na forum jest lekarz weterynarii. Zaczynam być chyba głupia...bo ów wet poleca np czyszczenie uszu patykami i nie widzi w tym nic złego. Jego zdaniem kastracja młodych zwierząt w tym szczeniąt nie jest niczym złym - w sumie wszelkie naukowe doniesienia mówiące o tym żetestosteron ma kilka innych funkcji w organizmie niż tylko rozród są dla niego przestarzałym mitem w który on nie wierzy. Na temat Barfa raczej się nie wypowiada bo nie ma nic do powiedzenia w temacie oprócz tego ze ma stole czasem psy z zatkanymi jelitami. Jednak zapytany czy potrafi powiedzieć ile z owych zatkanych psów zjadło kości gotowane, a ile surowe, oraz jakie to były kości (w sensie np pekińczyk i wielka kość cielęca), okazuje się że nie wie .... bo i skąd ma wiedzieć skoro usłyszał że pies zachorował po zjedzeniu kości, a jaka to była kość to już nie istotne.
Powiem tak. Na różnych forach pojawiaja się temat Barfa. Ale neistety jak się to czyta to nic tylko ręce załamywać.
Ja się zastanawiam tylko cz kitekat też już wyprodukowal nowe opakowania z napisem BIO xD
WIecie co jest najgorsze? Ze vci dla ktorych Whiskas jest the best, jak zobacza te nowa wersje bio to teraz im juz w ogole nie przetlumaczysz , ze to smieć bo przeciez to jest "BIO"
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-12-02, 02:25
Ja znalazłam reklamę tej karmy... w żwirku. Otwieram opakowanie, sypię żwir do kuwety, a tam ulotka na której jest napisane oczywiście, że wszystko super, 100% mięso itd. Wszystko super do czasu, aż wygooglowałam skład "karmy".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum