Kazali mnie tu przyjść... no to jestem i się witam cześć!
Nazywam się Basia, mieszkam we Wrocławiu razem z TŻ i naszymi trzema futrzakami: sunią owczarka niemieckiego - Szantą, kundlem burym znalezionym rok temu, prawdopodobnie wywalonym z auta - Szachrajem, oraz obecnie 8 miesięczną kotką maine coon - Szajbą.
Żeby nie zamęczać, wstawiam foty
Niedobra psica, Szanta
Stary i brzydki, dziad Szachraj (jest naprawdę najukochańszym stworzeniem na ziemi, a mówię na niego brzydki, gruby dziad tak z przekąsem )
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-11-23, 11:02
Dziad Szachraj jest właśnie takim zwierzem (pisałam o ty już kilka razy), który wzbudza w moim sercu najcieplejsze uczucia.
Jego pysk wyraża więcej niż jesteśmy w stanie wymyślić...
Gdzie on nie był i co nie wyprawiał
Ile panienek
A ile przygód..oby pamiętał tylko te najlepsze i najzabawniejsze.
Szajba przepiękna ...co z tego wyrośnie ???
Kto rządzi w drużynie ?
Niedobra psica Szanta ? Czy śpiewa?
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-23, 13:15
Chociaz my psiarze jesteśmy, mojemu TŻ najbardziej przypadła do gustu jego imienniczka - Szajba
Bardzo fajna drużyna Sz
Czekamy na wieści z frontu Barfnego
Ja się od razu przyznam, że mam straszną słabość do owczarków niemieckich. Piękna ta twoja Szanta. Szachraj też piękny i ma takie mądre oczy, a to zdjęcie, gdzie leży na plaży z noskiem upapranym piaskiem to się na pocztówkę nadaje. Kicia też super urocza, aż chciałoby się głaskać i głaskać i głaskać.
Gratuluję całej gromadki
_________________ "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury" - Leonardo da Vinci
dzięki za tak miłe powitanie! i zwierzyniec dziękuje za komplementy
co by tu jeszcze... wszystkie zwierzęta w naszym domu sprowadził TŻ, chociaż się tego wypiera (a ja karmię, wyprowadzam i szkolę... )
Drużynie przewodzi Szanta, nasza pierworodna P. chciał owczarka niemieckiego, to sobie kupił. Ale sunię 8mio miesięczną. Dodać do tego nasze błędu z początku posiadania psa = niezła mieszanka wybuchowa. Ale z dnia na dzień jest coraz lepiej Tak teraz myślę, że zawsze pierwszy pies czy kot będzie w jakimś sensie eksperymentem i dopiero na nim będziemy się uczyć wszystkiego...
W nawiązaniu do pytań:
Imię Szanta jest z książki Moniki Szwaji, może ktoś czytał coś, kiedyś. Mi to jakoś z lat szkolnych zostało i zawsze wiedziałam, że tak będzie nazywał się mój pies.
Jest cichym psem, żadko szczeka (i nie potrafię jej nauczyć komendy daj głos... )
Czemu przeszłam na BARF z Szantą? Przerobiliśmy tysiące karm (najniższe, najwyższe półki) i nie chciała tego jeść, a jak jadła to jej nie służyło wcale. Nie mogłam pozwolić, żeby owczarkowi wiecznie było widać żebra, bo nie chce jeść.
Szachrajek. Znalazł go w jakiejś wsi, już nie pamiętam jakiej, P. gdy wracał z gór. A on za jego samochodem biegł jakieś 5 kilosów (w międzyczasie dzwoniąc do mnie co chwilę co on ma zrobić, czy ma go brać czy nie...). P. zatrzymał się, otworzył drzwi, a Szachrajstwo wlazlo do auta i poszło spać Jak wracali to już obdzwaniałam hoteliki dla psów, bo myślałam że niedobra psica Szanta nie wpuści do swojego domu innego psa. Jakież było nasze zdziwienie, że wpuściła, a teraz to czasem i do łóżka wpuści P. jechał przez wieś jakiś czas później i pytał o psa, ale nikt nic nie wiedział, na ogłoszenia też nikt nie odpowiedział i tak ten dziad z nami został.
A jest najlepszą rzeczą (jeśli mogę tak napisać) jaka się nam trafiła na tym łez padole
Generalnie Szachraj lubi i zje wszystko co mu sie da (nawet suchy chleb, Szanta wtedy patrzy na niego jak na idiotę ). Na BARFie fajnie trzyma wagę po kastracji, chociaż swego czasu trochę mi przytyło psisko, ale już schudł
Szajba, Kota. P. twierdzi, że to ja chciałam Kota (bo kiedyś powiedziałam, że chcę - ale wiecie o co chodzi, chcę kota, znaczy za kilka miesięcy lub lat, jak sytuacja pozwoli... szkoda, że "chcę żebyś poodkurzał" tak nie działa!). Kota przybyła w maju i wciąż się oswaja z biesami. Nie jest w 100% na BARFie, bo się trochę boję że coś mogę źle zrobić, (inaczej z dorosłym zwierzęciem, a inaczej z dorastającym), więc ma jeszcze suchą karmę, ale od małego jest przyzwyczajana do surowizny, chętnie je kurczaka (filety, szyjki), wołowinę (mięso, serce) Generalnie jest fajnym kotem, odważnym, ale też takim przytulakiem
To może jeszcze wkleję foteczki
psiarstwo
wakacje z psami nad morzem - nie ma nic piękniejszego!
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-11-23, 20:29
No ...truee... muszę od siebie powiedzieć, że nieoficjalnie dzierżysz Palmę pierwszeństwa za tak piękne, kolorowe i obfite przywitanie się na Barfnym Świecie.
Uwielbiam czytać takie historie... zapraszam Cię w rewanżu do poczytania historii naszych footer do wątku, który mnie wyciska łzy...
Co decyduje że właśnie TO zwierzę z nami zamieszka ? http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1926
Bardzo podoba mi sie ta czarno-biała fota.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum