BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF w kawałkach
Autor Wiadomość
Basia 

Dołączyła: 25 Sty 2012
Posty: 2
Wysłany: 2012-01-26, 10:57   BARF w kawałkach

Witam,
zbieram się do przerzucenia Bandy na barfa.
Dieta moich kotów i tak opiera się na mokrym jedzeniu, więc co mi szkodzi, a tym bardziej im ;)
I tu zaczynają się schody. Czytam Wasze przepisy i się zastanwiam. Moje koty za ni diabła nie ruszą mielonego miesa i stąd moje pytanie.
Czy w Waszych przepisach jest mowa o mieleniu (wiadomo, gdy mieso z koścmi to raczej innej opcji nie ma ;) ) i jak z tą wodą ? Gdy mieso jest mielone łatwo ją połączyć, a ,moja kociaste są przwyczajone do dużych kawałków miesa.
Moze pytanie banalne, ale nie chce popelniac bledow na samym poczatku.
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1069
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-26, 11:12   

Witaj Basiu,
Przyznam Ci się szczerze, że na początku niczego nie mieliłam i koty dostawały coś, co wyglądało jak zupa mięsna :-) Jedynym problemem było to, że np skorupki z jajek opadały na dno naczynia. Teraz jednak koty przekonały się do mielonego, więc jest już łatwiej, ale i tak większość miesa zostawiam w kawałkach
 
 
 
Basia 

Dołączyła: 25 Sty 2012
Posty: 2
Wysłany: 2012-01-26, 11:24   

O dziękuję Ci za podniesienie na duchu :)
Ostatnio znajoma podrzucila mi paczuszkę barfowska, gdzie bylo mięso mielone z kawalkami. Jedna kocica puscila pawika ;) pozostale obchodzily szerokim lukiem, tylko jeden kociak pożarł swoja porcję i cichaczem podsiadł sie do drugiej miski ;)

Zastanawiam sie, czy nie dorzucac im narazie do kawalkow jakiegos malego procentu mielonego miesa.

No i mam kolejny problem,
jedna z kocic mieso surowe bleee. Musze jej wymieszac z pół łyżeczki gourmet perle, wiem ze to szajs, ale wierzcie mi wypróbowałam różne kombinacje, aby jadla mieso. Teraz widze że zasmakowal jej catmix jako dodatek.
Czytałam, ze posypujecie sucha zmielona karma, ale jaką ?? moze to byc np.RC, ktory jest nęcący dla kociastych.
 
 
Magdziol 

Dołączyła: 09 Gru 2011
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-26, 11:25   

O miałam zadać to samo pytanie :-D
Dałam moim panienkom na próbę zmielone mięso nawet nie tknęły .Dodałam zmielone mięsko do kawałków ,kawałki zjedzone zmielone zostało . :roll:
Próbujemy dalej :-)
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-26, 12:34   

Ale to chyba dobrze, że koty chcą jeść mięso w kawałkach, ich szczęki mają okazję popracować, a to istotne chociażby dla zdrowia zębów.
Moje też wolą mieszanki składające się z dużych kawałków, ja mielę tylko podroby i mięso z kością pozostała część mieszanki to pokrojone mięso.
Jak mi się maszynka do mielenia zepsuła to w ogóle wszystko pokroiłam, nawet skrzydła z kośćmi, serca, żołądki i koty były bardzo na tak. 8-)
_________________
 
 
leniwiec 


Barfuje od: VIII 2011
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 126
Skąd: Łódź/Lublin
Wysłany: 2012-01-26, 13:24   

Ja staram się mielić jak najmniej, ale trochę trzeba - bo w zmielonym lepiej się rozprowadzają suplementy i lepiej wchłania się w nie woda.
_________________
 
 
 
Magdziol 

Dołączyła: 09 Gru 2011
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-26, 13:37   

Też tak uważam tylko jak do tych kawałków dodać suplementy? :-|
 
 
hipoteza 


Barfuje od: 07/2011
Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 226
Skąd: Legnica
Wysłany: 2012-01-26, 16:09   

Ja się od jakiegoś czasu zastanawiam czy zamiast wody nie można dodać galaretki drobiowej. Gdzieś na forum jest na nią przepis. Zastanawiam się czy nie można by było rozpuścić suplementów w minimalnej ilości wody, a resztę wody zastąpić właśnie tą galaretką, albo czy w ogóle nie dałoby się suplementów rozpuścić w tej galaretce (takiej już zimnej, ale jeszcze nie zastygłej) i całość wlać do mięsa i wymieszać. Może to mogłoby podziałać na koty, które nie lubią mielonego i nie lubią zupy? Tylko nie wiem czy to nie za dużo kombinacji.
A zastanawia mnie to w kontekście mojej małej żmii, która ostatnio kręci nosem na zbyt rzadkie jedzenie i obawiam się, że większość suplementów zostaje w niewypitej wodzie z mięsa.
_________________
Mam kota na gorącym dachu mojej głowy...
 
 
koniczynka 
Ekspert


Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 887
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-01-26, 17:03   

Moim zdaniem nie trzeba koniecznie mielić wszystkiego, choć tak jak leniwiec mówi jest wtedy lepsza możliwość równomiernego rozprowadzenia składników mieszanki i rozprowadzenia suplementów.

Mój Lucyfer uwielbia żuć, więc dostaje dość często mieszanki częściowo zmielone (50% zmielone, 50% w kawałkach) albo czasami całkowicie w kawałkach.

Teraz mam właśnie taką, że jest wszystko w kawałkach. Co do suplementów to rozpuszczam je w wodzie tak jak dla zwykłych mieszanek i zalewam pokrojone mięso i podroby (z łososia i wątróbki nożem można zrobić taką samą papkę jak za pomocą maszynki), po czym dokładnie mieszam wszystkie składniki.

Lucek dostaje zupkę suplementową z kawałkami mięsa. Najpierw wypija zupkę, później żuje mięso.

Rozdzielając na porcje za każdym razem dokładnie ją mieszam i staram się aby stosunek zupki do mięsa był mniej więcej podobny.

Problem z BARFem w kawałkach może się moim zdaniem pojawić jeśli kot wyjada mięso, a zostawia zupkę z suplementów.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2012-01-26, 17:24   

hipoteza napisał/a:
czy zamiast wody nie można dodać galaretki drobiowej

Udziergałam wywar/galaretkę (wg przepisu Dagnes), z biegającej kury/kurczaka...gotowany długo, aby wszystko co naj...przeszło do galaretki....,pomroziłam na stosowne grudki....,
Jak nie chciały tak nie chcą...
  Zaproszone osoby: 2
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4844
Wysłany: 2012-01-26, 20:08   

Oczywiście nie ma obowiązku mielenia mięsa! :-D
A mielenie całego mięsa jest wręcz niewskazane i mocno odradzane w BARFie.
Ja nie mielę nigdy więcej niż 1/3 porcji mięsa, włączając w to też skrzydełka. Ostatnio mielę chyba nawet mniej i tak kotu bardziej się podoba. Wychodzi z tego mieszanka całych kawałków, które tylko troche są oblepione tą zmieloną mazią - znaczy kawałki są takie jakby lekko klejące ;-) .

Jeśli czyjeś koty nie tolerują "zupek" i zostawiają wodę z suplementami w miseczce, to osobiście jestem za tym, aby ograniczyć ilość wody w mieszance, bo lepiej będzie, jeśli zjedzą suplementy, a o wodę właściciel zadba wtedy inaczej.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Alani 

Barfuje od: 10/2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 78
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-01-26, 20:45   

Może ja z innej beczki, bo wprawdzie mam fretki, ale co tam ;-) Cała moja trójka dostaje tylko mięsne kawałeczki - same mięso lub mięso z kością ;-) Nie lubią ani mielonych (mam w razie godziny "w" mielone wołowo-końskie) ani rosołków (tja, gotowałam przez 4h nóżki i hugo, kot chętnie spije :lol: ) też - ewentualnie Majka wypije, ale to jak się księżniczka uprze. :lol:

Plusy dużych kawałków?

- czyszczenie zębów
- dłuższy czas jedzenia
- ćwiczenie mięśni żuchwy :lol:

Pozdrawiam,
A
 
 
koniczynka 
Ekspert


Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 887
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-01-26, 20:45   

dagnes napisał/a:
Ja nie mielę nigdy więcej niż 1/3 porcji mięsa, włączając w to też skrzydełka.


Ja skrzydełek i innych kostnych części nie mielę wcale, ponieważ nie odebrałabym Lucyferowi radości i zabawy.

Teraz mam mieszankę całą w kawałkach pokrojonych na szybko i też zauważyłam, że się bardziej podoba i u nas zapobiega to szybkiemu i łapczywemu jedzeniu. Jedyny minus to wyciąganie na podłogę każdego kawałeczka i jeżdżenie ze skrzydełkami po całym przedpokoju :-P

Cytat:
Plusy dużych kawałków?

- czyszczenie zębów
- dłuższy czas jedzenia
- ćwiczenie mięśni żuchwy :lol:



Zgadzam się. Dodatkowo takie jedzenie jest moim zdaniem stymulujące, ponieważ zwierzę musi się wysilić trochę aby się najeść, a nie dostaje wszystko gotowe pod nos.
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-27, 12:38   

koniczynka napisał/a:
Jedyny minus to wyciąganie na podłogę każdego kawałeczka i jeżdżenie ze skrzydełkami po całym przedpokoju :-P


Oj tak, ale ma to również miejsce gdy w misce znajdują się duże kawałki umaziame krwią :twisted: .
Ostatnio Lola zrobiła mi taki oprysk wyciągając pazurem spory kawałek mięsa, że ochlapała mnie ( siedziałam na podłodze i gapiłam się jak jedzą ) lodówkę i szafkę :twisted: . Dodatkowo wysmarowała jeszcze tym kawałkiem podłogę, mięso przyczepiło jej się do pazura i sobie nim radośnie machała, a jak wreszcie plasnęło na kaflach to rzuciła się na ten całkiem żywy ;-) kawał i pożarła z warkotem :lol: .
_________________
 
 
maix 
Ekspert


Barfuje od: 10/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 299
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-06-28, 13:50   

A ja mam niestety taką damesę, co wyliże całą mielonkę a oblizane kawałki mięsa zostawi. I tak przeleci się po wszystkich miskach pozostałych kotów :-? Kiedyś, w swej macierzystej hodowli, jadła tylko suche, więc i tak sukces, ale gryzienie to dla niej nadal magia, czarna magia...
_________________
Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu. (Mark Twain)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne