Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2013-11-01, 17:53
Tufitko, dawałam mrożone kupowane na wagę w Carrefour a ostatnio w Intermarche były bardzo ładne (oczywiście przed podaniem rozmrażałam, a zapach krewetek jest dla nich na tyle ponętny, że były skłonne pić wodę pozostałą po rozmrażaniu ).
Również czasami w Carrefour są krewetki gotowane bardzo dużych rozmiarów, tylko cena jest zabójcza bo ok. 66 zł./kg; dodatkowo krewetki są z pancerzykiem, łbem dość pokaźnych rozmiarów i ogonem Te mrożone są tylko z malutkim ogonkiem.
Moje koty jak poczują zapach to wpadają dosłownie w histerię - nie można się od nich opędzić, a wrzasku przy tym co niemiara
Ja im daję krewetkę jako przysmak i generalnie wydaje mi się, że to dla nich zdrowsze (i tańsze) niż takie "przysmaki" kupowane w sklepie
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-01, 18:39
Dzięki Sipper za informacje, rozejrzę się po sklepach i kupię na początek kilka (może na wagę coś znajdę), żeby zobaczyć jak do tego podejdą. Oczywiście byłby to smakołyk.
Lepiej wybrać bez pancerzyka bez głowy i z mniejszym ogonem?
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2013-11-01, 18:48
Zdecydowanie tańsze są krewetki mrożone - bez pancerzyka, głowy, tylko z ogonkiem. Są sprzedawane "rozmiarowo" - te ostatnie z Intermarche to był sort 31-40 w cenie ok. 40 zł./kg i po rozmrożeniu miały znacznie bardziej intensywny "krewetkowy" zapach niż te z Carrefour. 1 krewetka wychodzi ok. 40 groszy na 10 dag wchodzi 9-10 krewetek.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-02, 00:34
Skipper dzięki za te informacje, poszukam krewetek mrożonych - bez pancerzyka, głowy, tylko z ogonkiem, oczywiście surowych
Nie mam dostępu do Intermarche (nie widziałam tej sieci w "Wawie").
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2013-11-13, 20:22
Hehehe, u mnie jadalność mieszanki z królika (którego odjęłam sobie od ust na rzecz kotów ) i która wg nich była zupełnie niejadalna, poprawiło dzisiaj rozwodnienie wodą z moczenia krewetek. Wrąbały całą porcję w ciągu 10 minut (a zwykle porcję BARF-a jedzą do 5 godzin)
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2013-11-13, 21:25
No to masz takie same krewetkowe potworki jak i ja moje zawsze krewetkę dostają jak dadzą sobie grzecznie pazurki obciąć, po krewetce za każdą łapkę. A potem się same pchają z tymi łapkami pod obcinak bo chcą więcej krewetek
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-11-13, 22:07
Skipper napisał/a:
Po wpisach tutaj na forum zaczynam podejrzewać, że umiłowanie do krewetek to chyba cecha całego gatunku Felis catus[...]
[...]oraz Canis familiaris na tyle mocne, że człowiek, który kupił opakowanie krewetek z zamiarem zjedzenia z mężem podczas kolacji, rozdał je co do jednej pomiędzy 2 pazerne pyski wpatrujące się wygłodniałym wzrokiem w ręce człowieka... A człowiek na kolację podał prozaiczny makaron z serem
Barfuje od: 09.2013
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 30 Wrz 2013 Posty: 149 Skąd: Finlandia
Wysłany: 2013-11-13, 22:49
Zaciekawiłyście mnie tymi krewetkami. Barfujemy od niedawna i póki co, muszę dodawać łyżeczkę ukochanej puszki do barfa, żeby mieszanka była jadalna. Tak sobie myślę, że mogłabym spróbować "rozdziamdziać" taką krewetkę widelcem i położyć na barfa. Taka krewetka jest w końcu bardziej naturalna niż puszka, więc chyba warto spróbować
_________________ "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury" - Leonardo da Vinci
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2013-11-14, 01:03
Freya napisał/a:
Taka krewetka jest w końcu bardziej naturalna niż puszka, więc chyba warto spróbować
z tego samego załozenia wyszłam ku wielkiej radości moich futer
Komanka napisał/a:
oraz Canis familiaris na tyle mocne, że człowiek, który kupił opakowanie krewetek z zamiarem zjedzenia z mężem podczas kolacji, rozdał je co do jednej pomiędzy 2 pazerne pyski wpatrujące się wygłodniałym wzrokiem w ręce człowieka... A człowiek na kolację podał prozaiczny makaron z serem
też mam ten problem. Nie mogę w spokoju nawet jednego robaczka sobie zjeść bo sierściuchy tak sępią jakby to był ostatni kęs pożywienia na ziemi a ja się nie chcę nim podzielić. Koniec końców podział opakowania z krewetkami wygląda tak: po dwie sztuki na każde futro żebym ja mogła jedną zjeść
Magnolia ucieka od krewetek - podobnie jak od ryb (próbowałam różnych). Po wielkich przeprawach je mieszanki z olejem z łososia i odrobiną tranu. Widocznie miłość do krewetek ma po mnie (a raczej jej brak); choć ryby bardzo lubię, a ona... ostatnio jak dałam trochę tuńczyka, to mnie pałą w twarz zdzieliła i siedziała pół dnia obrażona, bo chciałam ją otruć (oczywiste, że ryby trują koty ). Najważniejsze, że mięska ładnie je (wszystko poza kurczakiem) - gotowane znudziło jej się tym razem już po 1 dniu (na szczęście).
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-25, 20:31
Tufitko,
mrożone surowe krewetki dostaniesz w Hali Banacha w stoisku rybnym. Są duże, ale niestety drogie (teraz ok. 50 zł/kg).
Trudno jest dostać krewetki, które spełniają wysokie wymagania naszych furzastych. Najpewniej jest kupować w hurtowni albo w Macro, bo przynajmniej ograniczamy szanse, że były przerzucane z miejsca na miejsce x razy.
Moje uwielbiają krewetki ale kilkakrotnie spotkałam się już ze stanowczą odmową konsumpcji i zawsze dotyczyło to krewetek kupionych w sklepach sieciowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum