Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-07, 18:34
Moim zdaniem warzywa na czas wyjazdu można odpuścić z diety psa. Tydzień czy dwa bez warzyw nie będzie katastrofą i nie powinno odbić się na psim zdrowiu, jeśli będziecie stosowały dobre puszki lub dobre suszone mięso.
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-04-13, 07:17
Generalnie jeśli już to skłaniałabym się ku samemu mięsu wołowemu suszonemu zamiast kostek, jednak trzeba zdawać sobię sprawę iż suszenie w wysokiej temp. mięso traci na wartościach odżywczych w stosunku do świeżego mięsa, dlatego moim zdaniem na któtką metę, awaryjnie, plus dodatki ewentualnie mogło by być (bardziej skłaniałabym się ku podawaniu go jako dodatku, smakołyku), jednak dla BARFera moim zdaniem lepiej byłoby dawać dobre mięsne puszki plus dodatki, a najlepiej codziennie kupić (o ile jest taka możliwość) mięso (korpus,nogę itd.), plus dodatki.
Właśnie nie mam możliwości kupienia czegokolwiek. Wyjeżdżam na jakiś tydzień i muszę się ze wszystkim zabrać: rzeczy dla siebie, rzeczy dla psa (tj. jedzenie, kocyk zamiast legowiska, piłka, szarpak, miska, wszystko co potrzebne do treningu tj. dwie smycze, kaganiec, frisbee), wszystkie rzeczy do aparatu.. jadę sama z psem przez jakieś 6h i z PKP mam do celu jeszcze jakieś 1,5h drogi, więc chcę zabrać wszystko co najlżejsze i zajmujące jak najmniej miejsca, a takie puszki na tydzień chyba będą sporo ważyć?
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 45 Dołączyła: 12 Maj 2013 Posty: 13 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-19, 17:23
Głupi sobie okres wybrałam na powrót do barfowania, bo od czerwca do września mam czas mocno wyjazdowy. I o ile na weekendowych zawodach w Polsce jakoś sobie poradzę, to martwią mnie obozy agilitowe. Np. w czerwcu jadę na ponad tydzień do Czech, obóz jest delikatnie mówiąc na zadupiu, w ośrodku gdzie nawet łazienki są wspólne na zewnątrz, o zamrażarki w domkach nie ma co pytać. Sklepów mięsnych też w okolicy brak... Na takim obozie mamy trzy treningi dziennie, więc pies musi być w formie, na żadne bieguny i kłopoty żołądkowe nie mogę sobie pozwolić. I teraz mam zagwozdkę, czy wziąć suchą karmę, którą psy jadły wcześniej (mam jeszcze dwa wory TOTW), czy bezpieczniejsze będą puszki (nowe, których psy nigdy nie jadły). Jak myślicie?
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-05-19, 19:15
Jeżeli na suchym którego masz dwa wory nie było sensacji to zabierz ze sobą to suche. Tylko przed całkowitym przejściem zrób okres przejściowy - jakieś 10 dni kiedy zwiększasz dawkę suchego zmniejszając porcje barfowe.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-05-19, 19:38
Ja nie podróżuję z psem często. W zasadzie raz w roku - na wakacje i mam miejsce gdzie jest w okolicy sklep mięsny (ceny plus 100% o zgrozo). Ale zawsze zabieram ze sobą choć troche suchej karmy - tak na wsiaki sluczaj. Dlatego czasem Brutus dostaje taki fast-food do żarcia aby potem nie było niespodzianek.
Barfuje od: 2007
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Mar 2013 Posty: 219 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-05-21, 17:42
Magdava napisał/a:
Np. w czerwcu jadę na ponad tydzień do Czech, obóz jest delikatnie mówiąc na zadupiu, w ośrodku gdzie nawet łazienki są wspólne na zewnątrz, o zamrażarki w domkach nie ma co pytać
My swego czasu jeździliśmy do czeskiej Lukovej na obozy IPO. Spanie pod namiotem, łazienki również wspólne, ale na korytarzu były do dyspozycji dwie lodówki, gdzie za drobną opłatą można było trzymać mięso
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-06-29, 16:33
Własnie zaczęły się wakacje...Yuppii!!!!
Znowu wraca temat co z wyjazdami? Nie zawsze jest sklep mięsny, a jak jest to malutki, lokalny, ceny zabójcze a asortment nie koneicznie bogaty...
Ja w tym roku wyjeżdżam na 3 tygodnie, Brutus musiałby być na monodiecie kurczak / wieprzowina...słaby pomysł. Zabieram więc puszki. Takie oto czysto mięsne
http://www.zooplus.pl/sho...biomieso/185614 także w wersji 400g
lub takie
http://www.zooplus.pl/sho...biomieso/185544
nerosław
Dołączyła: 30 Paź 2013 Posty: 41 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-11-01, 11:43 jadłospis dla wyjazdowych szelciaków
Razem z moimi szelciakami uprawiamy agility.
Razem z agility pojawiają się wyjazdy zawody, semi czy obozy.
Niestety nie wszędzie można zakwaterować się w pokoju z lodówką no i wtedy co z barfem ?
Muszę przyznać że niestety wtedy ratujemy się suchą karmą
Może wy macie jakieś doświadczenia jak sobie z tym radzić.
Może macie sprawdzone jakieś puszki które w składzie mają tylko mięsko.
A może robić samemu takie mięsko w słoikach i wekować ?
Myślałam o zmieleniu gotowych porcji i zawekowaniu ich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum