Barfuje od: VIII 2011
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 24 Lis 2011 Posty: 126 Skąd: Łódź/Lublin
Wysłany: 2011-11-25, 23:39 Karmy dla kociąt
Dzisiaj przygarnęłam ok. 5-tygodniowego malucha, którego ktoś porzucił w lecznicy. Dzieciak ma koci katar, ale z tym sobie poradzimy. Pytanie zasadnicze brzmi - czym go karmić? Nie mam tu możliwości przygotowania mu BARFowej mieszanki, muszę kupić jakąś porządną mokra karmę. Jaką?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2011-11-26, 22:00
Jeśli chodzi o mokre karmy dobrej jakości, oparte na składnikach mięsnych, bez zboża, innych wypełniaczy i chemii, to w większości producenci nie robią rozróżnienia na karmy dla kociąt i kotów dorosłych. Ma to swoje uzasadnienie w tym, że dobrze zbilansowana karma, tak jak naturalny pokarm (gryzonie, ptaki) służą za pokarm w naturze wszystkim kotom bez względu na wiek i płeć. Kocięta po prostu zjadają relatywnie więcej myszek w przeliczeniu na masę ciała niż koty dorosłe.
Ponieważ większość "renomowanych" karm, mieniących się "premium", "super premium" itp. ma skład tak mierny, że dorosłe koty ledwo na nich egzystują, to producenci zostali zmuszeni do tego aby wyprodukować specjalne linie dla kociąt, o nieco bogatszym składzie, gdyż jedząc ich zwykłe karmy tzw. bytowe, kocięta szybko dałyby poznać po sobie, że mają jakieś braki dietetyczne.
Z marek karm, które ja mogłabym polecić jako ewentualność na czas braku BARFa, jedynie Grau produkuje specjalną linię dla kociąt:
Do wszystkich powyższych karm radziłabym dodatkowo dodawać nieco (szczyptę) tauryny (rozpuszczonej w letniej wodzie) oraz ok. 0,5-1 ml oleju z łososia dziennie.
Możesz także kociakowi podawać na deser surowe żółtko (ok. pół dziennie lub całe co drugi - trzeci dzień).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: VIII 2011
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 24 Lis 2011 Posty: 126 Skąd: Łódź/Lublin
Wysłany: 2011-11-27, 00:06
Dzięki za szybką odpowiedź. :)
Przyznam, że też na ten rodzaj Grau stawiałam, ale niestety z jego dostępnością jest kiepsko - a przez ten tydzień będę musiała dzieciaka gotowymi puszkami wykarmić. Nie mam pojęcia, co uda mi się zdobyć w sklepie, ale istnieje obawa, że z wyżej wymienionych - nic...
Nie mam tu tauryny ani FC, ale myślę, czy by mu jednak trochę surowego mięsa nie dawać. Świeży kurczak ze skórą?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2011-11-27, 11:10
Jeśli chcesz szukać tych karm w sklepach "stacjonarnych" to też raczej marnie widzę twoje szanse. A jak długo czekałoby się u Ciebie na dostawę z internetu?
Jeśli jednak chodzi tu tylko o jeden tydzień bez BARFa, to przy braku tych lepszych karm, kup w zwykłym zoologicznym to, co jest dostępne dla kociąt, tylko żeby było bez zbóż glutenowych (pszenica, jęczmień, żyto, owies) i jeśli ma mieć węglowodany to niech ich będzie tam naprawdę niewiele. Powinna być do kupienia np. Animonda Carny Kitten w puszce, więc możesz spokojnie ją wziąć. Albo może będą jakieś z karm tzw. "filetowych" z firm Almo Nature, Feline Porta 21 lub Applaws.
Możesz wtedy podawać kociakowi połowę pożywienia w postaci ww. karm, a połowę niech to będzie surowe tłuste mięso plus surowe żółtko. Może udałoby Ci się zrobić mączkę ze skorupek i dodawać trochę "na oko" do mięsa?
W przypadku zakupu wymienionych przeze mnie karm "filetowych" musisz koniecznie dodawać do nich dodatkowy tłuszcz, bo one są go praktycznie pozbawione. Może to być choćby masło (ale prawdziwe) lub jakiś tłuszcz z mięsa. Acha, te karmy filetowe kup mięsne, nie rybne.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: VIII 2011
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 24 Lis 2011 Posty: 126 Skąd: Łódź/Lublin
Wysłany: 2011-11-27, 14:12
O, właśnie z puszką Carny Kitten wróciłam. Nie ma zbóż, a ma dodatek tauryny (1g/kg), więc z dostępnych wyglądała najlepiej. Duży sklep przy hipermarkecie, a poza tym naprawdę NIC nie było. Whiskas Junior i saszetki RC z azjatyckimi napisami i w zbrodniczej cenie...
Oprócz tego Carny Kitten zdobyłam:
- kurze skrzydełko - ze smakowitą tłustą skórą (ale to hipermarketowe mięso i boję się podać je na surowo - na rosołek pójdzie),
- słoiczek Gerbera z samym indykiem,
- jajka z wolnego wybiegu (tzw. "1"),
- masło (prawdziwe, tylko takie jem).
W tygodniu zdobędę świeże, tłuste mięso, które minikot będzie mógł na surowo wcinać. Nad zmieleniem skorupek pomyślę - może da się je jakoś utrzeć. W przyszłą niedzielę przywiozę z domu zapas mieszanki mojego Kocisza, to dzieciak będzie miał co jeść - byle tych kilka dni (ważnych dla tak małego stworka) jak najlepiej przetrwał.
dagnes, jeszcze raz dzięki. Zaraz będę kombinować. :)
A ja cały czas się zastanawiam... Prowadzę taki tryb życia, że przestawienie moich kotów całkowicie na barfa nie jest możliwe. Dlatego kupuję gotowe karmy.
W przypadku dorosłych kotów nie mam problemu, ale jak i czym karmić kastraty, kotki w ciąży i kocięta ?
Barfuje od: 6 miesięcy
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 33 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-28, 13:24
Dagnes chcielibyśmy spytać o nasze karmy mokre. Chwilowo Reed 4,5 mies 2,2 kg otrzymuje jeden posiłek z BARFa i 3-4 posiłków z mokrej karmy. Mamy w planach zwiększać mu ilość BARFowych posiłków co tydzień. Jednak pytanie czy karmy mokre które obecnie mu dajemy nie są złe?
Druga to Thrive Cat Complete 100% różnej maści i dostaje jej jedną puszkę 75g na dzień
tuńczyk
Białko 17%
Cynk 22 mg
Mangan 1,9 mg
Miedź 2,5 mg
Popiół 2%
Tłuszcz 0,5
Wilgotność 80%
Witamina A 5650 j.m.
Witamina D3 240 j.m.
Włókno 0,5%
Żelazo 25 mg
Skład tuńczyk w rosole z tuńczyka, witaminy i minerały.
Chicken Turkey
Białko 14,5%
Cynk 12 mg
Jod 0,2 mg
Mangan 1,4 mg
Miedź 0,6 mg
Popiół 2%
Tauryna 0,5 g
Tłuszcz 2%
Wilgotność 81%
Witamina A 2800 j.m.
Witamina D3 29 j.m.
Włókno 0,1%
Żelazo 6 mg
Skład pierś z kurczaka i indyka w bulionie z kurczaka, witaminy i minerały.
Zarówno obie karmy jak i BARFa wpisaliśmy do liczydła. Stąd nasza prośba czy karmy twoim okiem są ok?
Wprawdzie nie jestem dagnes, ale pozwole sobie odpowiedziec, mam nadzieje ze nikt sie nie obrazi
Karmy Trive to sa karmy filetowane ktore nie naleza do karm pelnowartosciowych, sa niczym przysmaki, ktore mozna co najwyzej podawac w niewielkich ilosciach. Nie moga byc podawane jako podstawowa karma glownie ze wzgledu na zbyt mala zawartosc tluszczu.
Polecam zajrzec do postu dagnes ze zlota lista karm mokrych
Barfuje od: 6 miesięcy
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 33 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-28, 13:58
Dziękujemy za informację Konstancja. Dla karmy Thrive Chicken Turkey wychodzi nam:
sucha masa 19%
węglowodany 0,5%
białko w suchej 76%
tłuszcz w suchej 10,5%
Podobnie jak w pozostałych karmach na próżno szukać np. stosunku wapń:fosfor itp.
Stąd nasuwa nam się pytanie jak mamy rozpoznać karmę zbilansowana od filetowanej? A może po prostu używać tylko karm z listy ?
Teoretycznie już doczytaliśmy Dagnes pisała że każda karma zbilansowana powinna mieć taką informację, więc jeśli nie ma to jest teoretycznie filetowana A się człowiek nabiega za wiedzą dla tego brzdąca.
Karmy filetowane przewaznie sa opisane jako takowe w opisach sklepow. Ogolnie z najczesciej wystepujacych filetow mamy: Trive, Schesir, Applaws, Cosma, Porta 21, ALmo Nature.
Zawsze najlepiej popatrzec ile jest w nich tluszczu i wtedy wiekszosc sie rozjasnia. Nawet nie przeliczajac na sucha mase. Taki ogolny stosunek bialka do tluszczu powinien byc jak 2:1
Tak jak dagnes pisze dobre karmy zawieraja przewaznie dokladny opis skladnikow, chociaz czasami trzeba sie troche naszukac Mysle ze na poczatek warto trzymac sie listy, a potem to samo sie juz w glowie rozjasni
Natures Menu Kitten nie wygląda źle, chociaż na stronie producenta ma nieco inne parametry i skład (ale i tak można uznać, że nie jest to żaden badziew, tylko wartościowa karma):
http://www.naturesmenu.co...en-pouches.aspx
Piszą tam, że jest to karma kompletna (znaczy nie dosłownie, ale producent deklaruje, że zaspokaja ona wszystkie potrzeby kociąt i ma właściwie zbilansowane skladniki odżywcze), niestety nie podają zawartości wapnia i fosforu, które to dane pozwoliłyby sprawdzić kompletność karmy także pod tym względem.
Malarek, moim zdaniem powinieneś wprowadzić kociakowi BARFa od razu jeśli go akceptuje. Po co ciągnąć sprawę z tymi karmami przez kilka tygodni, skoro wiadomo, że żadna karma nie może równać się z BARFem? (zwłaszcza ta Thrive zaburza u kociaka bilans składników, a on przecież rośnie i każdy tydzień lepszego jedzenia dałby mu większe szanse na zdrowie w przyszłości)
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Mój kociak dostawał przed wprowadzeniem BARFa puszki GranataPet (dla kociąt są dwa smaki: kurczak i cielęcina z indykiem). Szczerze mówiąc, nie poświęcałam wiele czasu na wyszukanie najlepszej możliwej karmy, wybrałam po prostu jedną z dość dobrych z wyższej półki, bo z założenia okres przejściowy przed BARFem miał być krótki. Nie jest chyba jednak taka zła, kociakowi smakowała, nie miał po niej żadnych problemów żołądkowo-jelitowych.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Aleksandra88
Dołączyła: 30 Maj 2014 Posty: 21 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-30, 14:42 Karma dla 6tyg. kociego maluszka.
Witam,
Wczoraj zjawił się u Nas 6 tygodniowy koci maluszek na tymczas.
Posiadam już 2 dorosłe koty, karmię je orijenem <nie śmiało spoglądam w stronę barf'u ale i chciałabym i się boję>, natomiast maluszkowi kupiłam tacki anomondy von feinsten kitten.
Lekko się zdziwiłam gdyż na opakowaniu nie znalazłam procentowego składu mięsa, a dodatkowo znajduje się tam informacja : mięso i produkty pochodzenia zwirzęcego, więc nie powala na kolana.
Nie mam doświadczenia w karmieniu tak małego kota, więc bardzo prosiłabym o pomoc w odnalezieniu czegoś naprawdę dobrego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum