proszę o pomoc w ułożeniu jadłospisu dla mojej suni DON. Whisky ma 4 lata, waży 38kg, nie obraziłabym się żeby schudła ze 3-4. Jest wiecznie głodnym psem
Mój wstępny jadłospis, który pies aktualnie je:
1. Korpus z kaczki/gęsi
2. Skrzydełka z kurczaka 700g + 200g kefiru
3. Kości wołowe 700g
4. Żołądki z kurczaka/indyka 700g
5. Kości wieprzowe 600g + twaróg 100g chudy
6. Szyje indycze 700g
7. Serce wołowe + 200g kefiru
Pies codziennie na śniadanie zjada dużą surową marchewkę i dwie łyżki siemienia lnianego.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-10-27, 17:46
Witaj,
Niestety muszę przyznać, że ten jadłospis jest taki sobie.
po pierwsze kefir i twaróg - to są rzeczy absolutnie zbędne w jadłospisie psa. Co prawda jako smakołyk nie szkodzi, ale u Ciebie widze jest tego naprawdę sporo i jako stały element diedy
Druga sprawa - kości. korpusy - czy to są korpusy z całym przynależnym im mięsem czy porcje rosołowe z minimalną ilością mięsa? Skrzydełka i szyje to są elementy bardzo kostne.. Co sie kryje pod "kości wołowe" i "kości wieprzowe"? To są kości z resztami mięsa czy mięso z kością? Generalnie mam wrażenie, że pies je bardzo dużo kości.
Rozumiem, że to jest początkowy jadłospis, na start? Bo nie widzę żadnych podrobów, a sa one niezwykle ważne. Jeśli nie będzie podrobów, konieczne będą suplementy zastępujące je. Żołądki i serca niby są w klasie podrobów wludzkim rozumieniu ale jedno i drugie to jest mięsień
Duża surowa marchewka i siemie lniane to tylko balast dla przewodu pokarmowego. Wychodzą w takiej samej formie jak weszły. czasami można dodasć trochę takiego balastu, ale jako osobny posiłek - to nie jest posiłek (nie posila, nie odżywia organizmu a jedynie napełnia żołądek)
Polecam do przeczytania na poczatek 2 tematy.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=330 http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1798
Oba modele nieco się różnią, ale oba zapewniają psu dobrą i wartościową dietę.
Kefiru i twarogu nie jest dużo.. to jeden naprawdę mały serek - dla mojego psa na dwa kęsy i jeden kefir. Tak je od szczeniaka, i tak będzie jeść. ;)
Co do korpusów - są to całe korpusy ze skórą, grubym mięsem, żylastym. W wypadku kości wołowych to raczej mięso + kości niż na odwrót. Kości wieprzowe to po prostu kości.
Jakie podroby masz na myśli? Nie wiem co mogłabym jeszcze jej kupić - żołądki i serca bardzo lubi, wątróbka tylko ugotowana.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-10-30, 15:11
Ja tylko odpowiadam i podpowiadam jak to wygląda barfowo. Nabiał nie jest częścią barfa bo nie jest naturalnym pożywieniem dla psa
To, czy będziesz podawać czy nie, zależy tylko od ciebie.
Ja nadal uważam, że 400g nabiału tygodniowo to dużo - jeśli dobrze spojrzałam, pies je ok 700-900g dziennie. Tygodniowo dostaje 400g nabiału - to jest 8 -14% całości diety - to jest bardzo dużo.
Co ty z tą poradą zrobisz to jest absolutnie Twoja wola
Ok, z tego co piszesz może istotnie nie ma dużej przesady w tych kościach. Mimo wszystko jednak wydaje mi się, że proporcje kości/mięso są nie do końca korzystne. Zamieniłabym te skrzydełka na element bardziej mięsny. To samo z wieprzowymi - lepiej podać mięso na kości niż samą kość
Podroby - jakiekolwiek jesteś w stanie zdobyć (wątroba, nerki, śledziona, trzustka, płuca, mózg, jądra itd). Wątróbka ugotowana - rozumiem, że pies nie lubi? Spróbuj stopniowo podgotowywać coraz mniej. Wiele psów na początku nie lubi wątróbki i trzeba je stopniowo przyzwyczajać. Generalnie podroby są niezwykle ważne bo zawierają mnóstwo witamin, minerałów itd, których w samym mięsie nie ma. Jeśli nie jesteś w stanie pewnych rzeczy zdobyć lub pies odmawia ich jedzenia to konieczne jest suplementowanie aby zapobiec ewentualnym niedoborom
Wydaje mi się, że jedyne z podrobów, które jestem jeszcze w stanie zdobyć to są płucka, no i ta nieszczęsna wątróbka, której sucz nie chce jeść.
Mięsko kupuję w supermarkecie, więc generalnie tam serca, żołądki, wątróbka i płucka to wszystko co jest... Na co proponujesz zamienić te skrzydełka - np. właśnie na płucka?
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 08 Lut 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-01, 14:44
Ja na miejscu Olson zamieniłabym 2 porcje kostne na porcje czysto mięsne. Jeśli podajesz kefir i twaróg to już jest to podaż wapnia. Dodatkowo wapń jest w korpusach i skrzydłach. Pies jest dorosły a więc nie ma nie wiadomo jak wielkiego zapotrzebowania na wapń.
Podaj psu np. serca lub mięso gulaszowe i będzie okej. Możesz równie dobrze też w ogóle nie podawać kości i wapń suplementować np. skorupkami jajek lub mączką kostną. Zwróć uwagę jak pies się załatwia, czy stolce są luźne czy suche i kruche. Jeśli to drugie to znaczy, że w diecie jest za dużo kości.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-01, 15:22
Nabiał nie może być traktowany jak źródło wapnia. W twarogu nie dość, że jest go mało to jest praktycznie dla psa nieprzystępny.
Z kolei próby zastepowania naturalnego dla mięsożercy pokarmu i źródła wapnia przetworzonym przez człowieka mlekiem jest według mnie kompletnym nieporozumieniem ( i nijak się nie ma do diety barf)
Mi, też się wydaje że strasznie dużo kości jest w tym jadłospisie. Moje psy mięso z kością dostają 2-3 razy w tygodniu. Przy większych ilościach niestety są problemy z załatwianiem się.
Moja suczka tez nienawidzi wątróbki, ale przemycam ja jej w zmielonym mięsie. Wtedy zjada :)
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 08 Lut 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-01, 18:29
Ciociu, nie twierdzę, że wapń- którego bogactwo mamy właśnie w kościach- należy zastępować poprzez produkty mleczne. Nie mniej dla mnie w przytoczonej diecie tych kości jest zdecydowanie za dużo. Dorzuciłabym skorupki jaj albo mączkę kostną. A jeśli pies lubi przetwory mleczne i nie ma po nich sensacji- dlaczego nie podawać?
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-01, 20:54
Z twojego postu tak trochę wynikało, że skoro jest twaróg i kefir to zrezygnować z części kości
rashka napisał/a:
Ja na miejscu Olson zamieniłabym 2 porcje kostne na porcje czysto mięsne. Jeśli podajesz kefir i twaróg to już jest to podaż wapnia.
Dlatego zwróciłam uwagę, że to nie są zamienniki. Czym innym jest podawanie drobnej ilości nabiału jeśli pies lubi i nie ma sensacji a co innego traktować go jako źródło wapnia.
Kości istotnie wydawało sie dużo w pierwotnej wersji i choćby dlatego zaproponowałam zamianę elementów bardzo kostnych (skrzydełka) na zawierające większą ilość mięsa.
rashka napisał/a:
Nie mniej dla mnie w przytoczonej diecie tych kości jest zdecydowanie za dużo. Dorzuciłabym skorupki jaj albo mączkę kostną.
Nie bardzo rozumiem po co zamieniać kości na mączkę kostną (czyli w sumie kości zmielone na pył) lub skorupki jajek. Przecież to w kwesti odżywiania na jedno wychodzi. Nie widzę potrzeby takich zastępstw jeżeli pies nie ma problemów z jedzeniem kości ani nie ma problemów zdrowotnych typu nerki (wtedy zamienia się kości na skorupkę jajek - ze względu na fossfor). Na elementach kostnych pies chociaż się dodatkowo wyżyje zamiast wciągnąć posiłek w kilka sekund
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-01, 21:05
Widzę kolejną osobę z dogo.
Olson - powinnas zdecydowanie odrzucić i szybko zapomnieć to wszystko co tam jest napisane na temat Barfa - ten ciut długi temat barfowy na dogo z barfem ma niewiele wspólnego. To raczej poradnik jak za grosze wykarmić psa.
Dziewczyny dobrze Ci radzą. Pamiętaj że udział kości to tylko 15% diety. Oznacza to, że jak dasz jednego dnia większy kawałek gnata, następnego dnia powinnaś podać posiłek bezkostny. Korpusy zdecydowanie są posiłkiem intensywnie kostnym.
Kości wieprzowe zamień po prostu na żeberka, lub dołóż do nich kawałek mięsa.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-01, 21:13
Olson napisał/a:
Co do korpusów - są to całe korpusy ze skórą, grubym mięsem, żylastym. W wypadku kości wołowych to raczej mięso + kości niż na odwrót. Kości wieprzowe to po prostu kości.
Olson już opisywała jak wyglądają te elementy kostne :). POza tymi wieprzwymi, które też bym zamieniła na bardziej mięsne, i skrzydełkami, w których więcej kości niż czego innego, ja uważam że nie jest źle.
Ja szczerze mówiąc nie stosuje zasady ten dzień z kością to następny bez. To według mnie nie ma większego znaczenia. Kości na raz nie można podać za dużo a to czy podaje się codziennie po trochu czy rzadziej a częściej zależy już od konkretnego psa
dziękuję wszystkim za porady - więc tak - kości wieprzowe zamieniłam na płucka (ewentualnie zmieloną wątróbkę z jabłkiem i marchewką) a skrzydełka na nóżki z kurczaka.
nabiał niech zostanie - pies go naprawdę lubi, myślę że twarożek z jajeczkiem i kefir z siemieniem krzywdy jej nie zrobią, a jest to dla niej swego rodzaju przekąska, jak jest już głodna, a to jeszcze nie pora na kolację. :)
pozdrawiam. jutro jadę na zakupy żarciowe zobaczymy czy uda mi się zdobyć jakieś lepsze podroby.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-01, 23:55
A dasz się namówić na jednak zmniejszenie ciut tej ilości twarogu i kefiru? Tak, żeby to istotnie był przysmak a nie część diety?
Bo mnie tak jakoś cały czas gryzie po tym, jak policzyłam, że cały ten nabiał stanowi spory wbrew pozorom procent całości Ja wiem, że jestem z tym namolna hahaha, ale to z serca
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum