[Skierka]

Witam,
Własnie zostałam posiadaczką ślicznej kociczki, małej, czarnej znalezionej przez moją koleżankę, o której wszystkie koty w okolicy wiedzą, że jak coś im się dzieje, ona na pewno im pomoże. I tak koleżanka znalazła śliczne rodzeństwo, a dziewczynka z przygodami trafiła do mnie. Najpierw znalazła życzliwy dom, ale nowa właścicielka miała straszną alergię na kotka. Mój mąż w pierwszej chwili nie zgodził się na nowego domownika, ale kiedy kotka wróciła do koleżanki, nie miał wyjścia. I tak mamy naszą Kierowniczkę.
Kierowniczka ładnie je. W domu koleżanki jadła BARF-a. Dopóki nie weszłam na forum zupełnie nie rozumiałam o co chodzi z tym sposobem żywienia.
Teraz czekam na swoją pierwszą FC i zaczynam się wdrażać.
Różnice, które widzę na pierwszy węch nosa, to zapachy. Kiedy skończyły mi się słoiki koleżanki, dałam jej saszetki i zapach z kuwety zmienił się drastycznie. Nie mogę się doczekać jak przygotuję pierwszą mieszankę.
Mój pierwszy dylemat jest taki. Czy jak wychodzę z domu na długo, mogę zostawić chrupki? Kierowniczka na razie sporo je, a ja w tym natłoku informacji czuję się pogubiona.
Pozdrawiam serdecznie i proszę o wsparcie.
Pierwszy kot to ważna sprawa życiowa:)

[Aniek]

Witaj :)) Gdzie dokładnie rezydujesz?

[Skierka]

Mieszkamy w Lublinie:)

[Tufitka]

Witaj na forum, cieszy że coraz więcej osób przekonuje się do barfa i zaczyna go stosować.
Zjęcia Kierowniczki mile widzane

Zapach z kuwety mówi sam za siebie, czym karmimy swoje zwierzątka.
Jak dobre jedzenie, to nie czuć, że koopa w kuwecie jest, jak śmieciami, to od razu czuć

[Skierka]

http://imageshack.us/photo/my-images/20/w9ir.jpg/

Przesyłam zdjęcie Kierki oglądającej Fox Cats. Pozdrawiamy z Lublina.

[shana55]

Witamy