Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookies w przeglądarce. Korzystają c ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jara, ale to niestety nie jest czysty olej z łososia, tylko chyba mieszanina różnych olejów rybnych z zawartością dodatkowych witamin, w tym A i D (także wit. E, która służy pewnie jako naturalny konserwant, więc jest OK i jako dodatkowa dawka nie zaszkodzi). Niestety w opisie produktu nie ma chyba podanej zawartości wit. A i D, a np. my kociarze, bardzo precyzyjnie wyliczamy dawki witamin dla swoich futer. Podając w mieszankach barfowych tran lub surowego łososia jako źródło wit. D (i A w przypadku tranu), czy różne rodzaje wątroby w zalecanych ilościach, jako żródło wit. A, podając ten polecany przez Ciebie produkt jako źródło kwasów omega3, być może przedawkowywalibyśmy i wit. A, i przede wszystkim wit. D, co nie byłoby najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Zresztą w przypadku psów przedawkowywanie też oczywiście nie jest wskazane.
Edit: Poza tym, doczytałam jeszcze do końca skład i ten preparat zawiera jedynie kwasy ALA z grupy omega 3 oraz kwasy omega 6 (GLA), nie zawiera natomiast w ogóle kwasów EPA i DHA z grupy omega 3, a to one są najcenniejsze w oleju z łososia i ze względu na nie go suplementujemy.
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2013-07-20, 08:04
mam nowa kotkę
chciałam wprowadzać ja w tajniki barfowe
czy po oleju z lososia czy drożdżach może wymiotować??
jeśli brzuszek nie przyzwyczajony
trzykrotne próby zakończyły sie pawiem
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-20, 20:55
to może nie dawaj jej na początek pełnej mieszanki, tylko z tauryną i stopniowo wprowadzaj pozostałe. Może podać troszkę oleju na końcu palca i zobaczyć czy go zwróci. Z drożdżami podobni zrobić? Bo może co innego podrażnia nieprzyzwyczajony żołądek ?
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-28, 09:12
Czy taki olej jest ok: Grizzly (Salmon oil - olej z dzikiego łososia)?
Grizzly Salmon Oil jest delikatnie poddawany ekstrakcji w supernowoczesnym zakładzie produkcyjnym, który obsługuje nic innego jak wysokiej jakości produkty na bazie łososia. Całkowicie zamknięty i zapewniony ciągły, sukcesywny proces ekstrakcji oleju jest utrzymywany z dala od powietrza, dopóki nie jest podany dla Twojego zwierzaka!
Pochodzenie Grizzly Salmon Oil ™
Grizzly Salmon Oil jest wartością dodaną z koprodukcji z innymi produktami łososia. Ta koprodukcja jest podstawą unikalnej, wysokiej jakości i świeżości Grizzly Salmon Oil - jego wydobycie poddawane jest tym samym wysokim standardom co narzuconym zakładom przetwórstwa owoców morza. Źródłem Fish Grizzly Salmon Oil są dzikie łososie z Alaski.
Podsumowując, olej takowy jest zapewne tłoczony na zimno, więc zachowuje swoje właściwości odżywcze. Porównując składy olejów z Lunderland oraz Grizzly Salmon Oil, oba są podobnie bogate w kwasy EPA, DHA, Omega-3 i Omega-6.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-28, 13:58
Dzięki. Mam głupie pytanie - olej to po prostu tłuszcz z łososia? I wyciśnięty przeze mne tłuszcz ze skór jest tym samym i ma taki sam (mniej-więcej) skład jak olej?
Czy salmopet jest tłoczony na zimno? Nie ma o tym wzmianki...
I czy olej z łososia lepiej podawać jest w posiłku warzywnym czy mięsnym?
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-07, 11:52
Ostatnio wpadłam na ten artykuł, kupiłam olej z lunderlanda - ten z grizzly zawiera dodatek drażniący żołądek psa...
Jeszcze tylko nie wiem, czy lepiej podawać go z mięsem, czy z posiłkiem warzywnym. Bo zasada jest taka, że produkty roślinne i zwierzęce staramy się podawać oddzielnie, jednak wydaję mi się, ze ten olej pozwoli lepiej wchłonąć się witaminom z papki...
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-29, 09:34
Ja nie wiedziałam.
Ale jak mialam łososia od Zifijówki i z niego olej wypływal, to też byl taki z lekka pomarańczowy, więc kolor Salmopetu nie wzbudził moich wątpliwości.
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-09-29, 09:48
Salmopet, który zamawiałam miał taki wyrazisty kolorek pomarańczowy. Olej Kroncha czy Lunderland nie miał takiego intensywnego koloru, bo są destylowane. Intensywność koloru warunkuje astaksantyna a salmopet był nią dodatkowo dobarwiany E 161.
A jeśli chodzi o olej Lunderland, to liczba nadtlenkowa ma się nienajgorzej, natomiast liczba kwasowo zasadowa jest wyższa niż oczekiwałam. Analiza organoleptyczna zaś wypada bez zarzutu.
A ja dopytam. Chciałabym sobie kupić coś na przeczekanie.
http://ekozwierzak.pl/Kot...osia-500ml.html
Czy to jest ten, o którym już wspominałyście w wątku? I czy kupić 90 ml czy 500 ml? Nie wiem jakie są Wasze doświadczenia z dawkowaniem, a to akurat dość drogi rarytas:). Wolę się poradzić. Dzięki z góry za podpowiedź.
Tak to jest ten olej, ja go uzywam juz 2 lata i jestem zadowolona. powinno byc jeszcze opakowanie posrednie zdaje sie 250 ml(chyba , ze akurat wyszlo:)), 90 jest strasznie malutka.
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2013-10-30, 23:50
Skierko, jeśli masz jednego kota, to polecam butelki małe 90ml. Oleje szybko się utleniają i powinno sie je wykorzystać w okresie max. 8 tygodni po otwaciu. Tak jest zresztą napisane na olejach Lunderland. Ja 250ml. butelki kupuję mając 4 koty. 500ml i 1 l. to są pojemności dobre przy dużych psach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum