Barfuje od: 02.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Sie 2013 Posty: 6 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2013-08-30, 09:18 Rico ze śląska
Witamy wszystkich :)
Rico (3-letni basset) i ja (Kasia)
Barfujemy od około 7 miesięcy. Przed przejściem na barfa dostawał karmę, eksperymentowaliśmy też z gotowanym. Zanim zdecydowaliśmy się na surowiznę przeczytaliśmy co się dało i w końcu spróbowaliśmy. Zachęcał nas również nasz wet, do którego trafiliśmy, zbiegiem okoliczności (z polecenia) właśnie w momencie, kiedy intensywnie myśleliśmy o barfie.
W naszym przypadku przestawianie z suchej nie poszło gładko. Zaopatrzyliśmy się w nieoczyszczone żołądki i daliśmy psu pierwszą porcję... Rico zjadł wszystko strasznie łapczywie, ale nigdy wcześniej nie widziałam, żeby z taką radością rzucił się na jakiekolwiek jedzenie. I jak się można spodziewać, po kilku minutach wszystko zwrócił.... Wet doradził nam, żeby podzielić mu posiłek na małe porcje i pilnować, żeby pies jadł wolniej. Dopiero po 3, czy 4 dniach to co zjadł zostawało w żołądku. dostawał jedzenie 4-5 razy dziennie. Już prawie się poddaliśmy. Ale na szczęście w końcu się przestawił. Potem jakoś już poszło. Kurczak, wołowina, indyk, podroby, czasem baranina, ryby i generalnie co się uda dostać. Wsuwa wszystko
mamy trochę problemów se skórą, ale o tym może nie tutaj.
Jeśli ktoś na śląsku (ruda śl. i okolice) ma sprawdzone miejsc gdzie można się zaopatrzyć w mięcho to dajcie znać. My kupujemy w lokalnych sklepach jak uda się upolować coś ciekawego i gotowe mrożonki z primexu.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2013-08-30, 15:15
O przepraszam, mój lokalny wet wyraził uznanie jeśli chodzi o karmienie BARF-em, tylko powiedział, że kotu by kości jednak nie dawał
Hihihi, z tego co widzę imię Rico cieszy się dużym wzięciem...
Już chyba trzech jest na forum Mój akurat to żywe odzwierciedlenie jego filmowego pierwowzoru
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-30, 17:07
To już jest dwóch - ufff, oby więcej, oby więcej.
Swoją drogą czemu to weterynarze małym kotom polecają RC i takie tam, ale tygrysy, lwy i inne duże kotowate (mieszkające w zoo) karmi się mięchem... ciekawy widok byłby - wielka micha chrupek RC lub innej wspaniałej karmy W zoo weci też pracują.
Czym się różnią od siebie koty wielkie od tych naszych małych???
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-08-30, 19:40
Witamy na BARFnym basseta Rico
Fajne są te psy...musi być szczupły chłopczyk, ale to już pewnie wiesz
Znałam bardzo dawno temu panią basset o imieniu Mela.
Była wyjątkową damą.
Gdy kłusowała i uszy łopotały na wietrze...niezapomniany widok.
Łakomstwo jej było legendarne.
swierczek napisał/a:
Jeśli ktoś na śląsku (ruda śl. i okolice) ma sprawdzone miejsc gdzie można się zaopatrzyć w mięcho to dajcie znać.
Barfuje od: 02.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Sie 2013 Posty: 6 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2013-09-12, 10:54
nie do końca. Tzn. potrafi przespać pół dnia, szczególnie kiedy jest sam w domu, ale jeśli tylko ma fajne towarzystwo do zabawy (wszystko jedno czy innego psa, kota czy człowieka) to potrafi szaleć do upadłego.
Viktoria
Barfuje od: 07.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Maj 2013 Posty: 68 Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-09-12, 14:13
A czyli normalne :) nasz pitek też potrafi spać do południa, później kolejne pół dnia, ale jak jest co robić to nie odpuści ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum