Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2013-03-25, 23:49
Żeby mieć pewność, czy kurczak jest "ekologiczny", trzeba dowiedzieć się co jadł, nie tylko warunki są tu ważne, znam ludzi, którzy mają w przydomowych ogródkach takie "ekologiczne" kurczaki, karmione paszą przemysłową
Kury dzielimy na trzy typy użytkowe:
Kura typu lekkiego - nieśna, to ta kurka "rosołowa", chude, blade i nie pewne, ale o bardzo wysokiej nieśności i szybkim dojrzewaniu.
Kura średniociężka - o mniejszej nieśności i dłuższym czasie dojrzewania, stanowi spora grupę kur nieśnych (od nich mamy jaja z brązową skorupą, typ lekki niesie się na biało )
I ostatni typ - ciężka kura typowo mięsna, stworzona by rosnąć o bardzo dobrym przyswajaniu pokarmu, słabo się niesie a dojrzewa w późnym czasie.
Kura jest ubijana po okresie nieśności, a różnica wagowa to jedynie rasa lub typ, oczywiście kurki lekkie - rosołowe są chudziutkie, średnio 2,5g tłuszczu i 20,5g białka na 100g, kura mięsna odpowiednio 14,5g tłuszczu oraz 18,5g białka (dla porównania kurczak ok. 9-10g tłuszczu, 18,5g białka)
Dodam, że kurczak w diecie moich zwierzaków to symboliczna porcja rosołowa jako wsadka kostna, od dawna zamiast kurczaka używam kur mięsnych, wydają mi się zdrowsze, no i są bardziej wartościowe, tylko skórę i kości zostawiam do rosołku, one się nie nadają do zjedzenia.
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-03-25, 23:58
o dzięki Harpia
czyli białka mają kury mięsne tyle samo co kurczak ale są tłuściejsze i zdrowsze, czyli spokojnie mogę kotom dokładać tego mięsa i liczyć jak kurczaka w kalku pamiętając, że mieszanka będzie tłuściejsza. Co do kości i skóry to na pewno rosołek...........
Dzięki jeszcze raz
mapi_
Barfuje od: I 2013 r.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 06 Sty 2013 Posty: 59 Skąd: Gniezno
Wysłany: 2013-04-13, 13:09
Czy udka z kurczaka i podudzia, to w kalkulatorze to samo (tzn. czy mają ten sam skład)?
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2013-06-13, 22:53
isabelle30 napisał/a:
Drób wiadomo - czysta chemia. A kurczak eko po prostu żyje nie w klatce ale na dworzu ale karmiony jest tą samą paszą co tenb klatkowy.
No właśnie, że teoretycznie nie powino tak być. Między kurczakiem z wolnego wybiegu (którego masz na myśli), a prawdziwym kurczakiem eko powinna być różnica. Kurczak eko żyje zarówno na wolnym wybiegu, jak i powinien być karmiony bardziej naturalnie, a nie gotowymi paszami, zwłaszcza tymi genetycznie modyfikowanymi. I oczywiście jest odpowiednio droższy (ok. 30-35zł/kg). Jak jest naprawdę, kto to wie? Pewnie tylko Ci, którzy taki drób hodują dla siebie.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-06-14, 11:05
Można łatwo to sprawdzić - jezeli ten kurczak eko wazy ok 1 kg to eko nie jest, bo 1 kg waży już dorosła ale młoda kura i nie ma na niej co jeść...na kogucie jeszcze gorzej. Kurczak eko - normalnie żyjący to jest mały kościsty stworek, niemal bezmięsny. Jeżeli kuoujesz eko kurczaka 1kg i wyzej - eko to on jest tylko z nazwy - żyje na wolności ale jest karmiony odpowiednimi paszami. Musi być tak karmiony...jest drobiem genetycznie zmodyfikowanym - ma tak amieniony genotyp aby produkował szybko dużo mięsa. Na zwykłym żywieniu nie pożyje długo...
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2013-06-14, 11:11
Ja akurat nie kupuję tzw. kurczaków eko. Nie mam takich możliwości. Chodziło mi tylko o to, że w teorii kurczak eko, to nie to samo, co kurczak z wolnego wybiegu. Powinien być wartościowszy. Podobnie jak jaja od kur z wolnego wybiegu są kategorią gorszą niż jaja eko (w myśl pewnych przyjętych reguł i zasad ich klasyfikacji).
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-06-25, 18:44
Jeżeli jest to brojler - kości ma jak zapałki, jeżeli jednak jest to normalna kura, normalnie żyjąca i normalnie karmiona - ma gnaty jak ze stali. Dla małego psa mogą być zbyt dużym wyzwaniem - szczególnie jeżeli kura już nie młoda.
Zapraszam do poczytania na temat kości w diecie psów
http://www.barfnyswiat.or...p?p=29210#29210
Kupiłam nóżki z kurczaka dla psiaków, ale muszę przyznać, że mam opory, aby dać im to w całości. W nodze jest taka paskudna kostka- długa, bardzo wąska i ostra- taka igła. Jako, że barfujemy od niedawna, to nawet przeszło mi dziś przez myśl, żeby im tego kurczaka ugotować i kości wyrzucić Czy kości z nogi są bezpieczne, jeśli pies dostanie surową nogę w całości i będzie sobie gryzł? Do tej pory przerabialiśmy porcje z kurczaka i kaczki, oraz szyje indycze - raczej bez problemu, chociaż jak widziałam połykane większe kawałki to momentami miałam ochotę im to zabrać i nasypać chrupek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum