[Komanka]

Na fali szału wspólnych zamówień suplementów i gromadzenia coraz większych ilości i rodzajów naszło mnie pytanie - w jaki sposób najlepiej przechowywać suplementy?

Nie wiem, czy dobrze jest przechowywać suszoną krew i glinkę (a dojdzie jeszcze za jakiś czas tauryna) po prostu w kartonie w kuchni. Mam ciepłe mieszkanie (tropiki latem), więc nie wiem, czy to nie wpłynie na ich jakość. Z drugiej strony, trudno wpakować 2-3 kg suplementów do lodówki, bo w końcu dwunożni też coś w niej chcą trzymać
Natomiast małe opakowania z ekozwierzaka (drożdży, alg, Fortainu, tauryny, skorupek, olejów) trzymam w szufladzie w lodówce.

A jakie jest wasze doświadczenie w kwestii przechowywania suplementów?

[Sojuz]

Ja trzymam wszystkie sypkie, suche suplementy w szafce, w kuchni. Jedynie olej z Łososia i tran z wątroby Dorsza trzymam w lodówce, po otwarciu. Taka sytuacja ma miejsce już prawie rok i nic się nie dzieje. Najważniejsze, aby były przechowywane w cieniu, najlepiej całkiem ciemnym miejscu (związki organiczne mają tendencje do reagowania pod wpływem światła), ale najważniejsze jest to, żeby były w szczelnych pojemnikach.

[edmundo]

Drozdze trzymam w zamkniete w puszce w szafce, bo koty szaleja i sie dobieraja przy kazdej mozliwej okazji. Olej trzymam normalnie w kuchni na blacie, ale u nas wielkich upalow nie ma
Tauryne i reszte suplementow trzymam w kociej szafce, ktora jest otwierana tylko przy robieniu mieszanek ( koty same potrafia ja sobie otworzyc, dlatego nie trzymam tam juz drozdzy), wiec doplyw swiatla jest minimalny.

[isabelle30]

Ja upycham po kątach - mała ilość w pudełeczku w kuchennej szafce a reszta w szafie w przedpokoju razem z pudełkami z butami. Ot - wygoda małego mieszkania.
Lodówki więcej psu nie oddam - i tak zajmuje większą część

[Komanka]

Isabelle30, masz rację, też wyeksmituję kota z lodówki, skoro można to uczynić bez szkody dla suplementów. Kotom w lodówce "stop"

[milena88]

Ja małe porcje supli trzymam w puszce w pokoju, reszta zapasów w chłodnej, suchej piwnicy w zamkniętej szafce. Zastanawia mnie jedno czy aby nie powinnam jednak przełożyć zawartości z torebek[nieotwartych] do słoików czy plastikowych spożywczych wiaderek. Otwarte przełożyłam do plastikowych, zakręcanych pojemników po ludzkich suplach. W lodówce jedynie ciecze.

[dagnes]

Z wyjątkiem oleju z łososia, który przebywa w lodówce, cała reszta u mnie ma swoje miejsce w piwnicy, gdzie temperatura przez cały rok oscyluje wokół 18°C i jest sucho. Myślę, że to chyba najlepsze warunki dla naszych "czarodziejskich proszków". Oczywiście w piwnicy może też być chłodniej.

[zenia]

ło matko
a ja olej w szafce trzymam
teraz z lodówką już za pózno?

[Sojuz]

zenia, ja też przez pomyłkę raz trzymałem w szafce. Jak nie jest zjełczały lub nie śmierdzi inaczej, to powinien być jeszcze dobry, ale może mieć zaniżone ilości kwasów omega, ze względu na ich szybszą degradację.

[dagnes]

Kwasy tłuszczowe omega bardzo łatwo się utleniają i takie utlenione nie tylko tracą swą wartość dla organizmu, ale są zwyczajnie szkodliwe. Powodują powstawanie wolnych rodników, które generują procesy rakowacenia komórek oraz m.in. uszkadzają ściany naczyń krwionośnych.
Trudno jest ludzkiemu węchowi wyczuć, gdy część kwasów tłuszczowych omega jest utlenionych.
O przechowywaniu oleju z łososia jest więcej w tym wątku:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=28800#28800

[zenia]

no ale myślicie że nawet jak zakupiłabym nowy ,to trzymaja go w magazynie w chłodnym miejscu ?
w lodówce
kupie taki sam jak mam w domu
hhmm

[dfilip]

Co innego jest nowy zapakowany a co innego już rozpakowany. Nowy zapakowany możesz trzymać w szafce, jak już rozkręcisz to lodówka.

[purr]

Ja wszystko trzymam w lodówce, na samym dole. W domu mam ciepło. A w kuchni jak włącze piekarnik to sie robi upał.

[Sihaya]

Wszystko, to znaczy sypkie suple też. Jeśli tak, to niedobrze bo powinny być one przechowywane w suchym i zaciemnionym miejscu z dala od źródeł ciepła.