Wiek: 34 Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 108 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-11-09, 01:00 Wistrol i 3 niebieskie futra
Cześć.
Niektórzy pewnie nas znają z miau, czy fretki.org
Ale może nie wszystkim obiłam się o oczy
No. Ja to ja, taki sobie maluch, robię często problemy z niczego (podobno mam to po mamie)
A to moje 3 najkochańsze futra:
Tiger (poch. schronisko)
Dongalas Glitne (KORAT, przyleciała z Oslo)
Dongalas Gjevjon (KORAT z Oslo, pełna siostra Glitne)
Tiger jadł mięso z Felini Complete jako dzieciuch. Surowy kurak z wołem i FC wyleczył mu brzuch.
Był zarobaczony strasznie, jak wzięłam go ze schroniska. Przez miesiąc, nie przybrał ani grama.
Każdą karmę, jaką dostawał - zwracał.
Badania wykonane na wylot, zdrowiuśki. Ktoś na miau doradził mi mięcho i to był strzał w dziesiątkę.
Dziewczyny, no cóż...
W rodzinnym domu karmione RC suchym i mokrym Frieskiesem.
Przywiozłam z Oslo trochę tego frieskiesa, żeby dziewczynom stopniowo zmieniać karmę.
Teraz wszyscy wsuwają suchą mieszankę - Sanabelle Grande z Sanabelle Kitten - uwielbiają mieć różnorodne krokiety, a same małe połykają w całości i wymiotują....
z mokrych dostają Bozitę (tylko Pate, tylko indyk i renifer - inne są fuj), Miamor (to lubi tylko Tiger, panny wylizują galaretkę/sos) i Smila (to jest hitem, szczególnie kurczakowe)
Na razie nie mam możliwości fizycznych przestawić toto na BARF, natomiast zmieni się to w niedługim czasie (przeprowadzam się :D)
Będzie wesoło, bo dziewczyny na widok mięsa trzepią łapami
Ale spróbuję, przy trójce na pewno będzie to najbardziej opłacalne. A i BARFem można kotki pięknie przygotować do ciąży, bo chyba nie wspomniałam - są plany hodowlane dla panienek G&G
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2011-11-09, 21:21
Cześć wistra
Ty się o oczy obiłaś, ale twoje koty jakoś jeszcze nie . A szkoda, bo piękne są!
Mam nadzieję, że w końcu wszyscy będą u Ciebie barfować, a kotki hodowlane to już musowo .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Wiek: 34 Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 108 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-02-10, 10:32
A sobie odświeżę wąteczek
Tiger jak to Tiger, zjada wszystko - czy to mięso, czy saszetka, czy puszka, czy jakieś suche. "mamusiu, wszystko jest mniam!"
jeździ sobie dalej na wystawy, w klasie dachowców i radzi sobie całkiem nieźle.
Glitne miała kocięta, a po nich dostała ropomacicza i ją wykastrowałam. Nie było sensu leczyć, tym bardziej, że w ciąży miała zapalenie pochwy i doszłam do wniosku razem z wetką, że nie ma co jej męczyć leczeniem (zastrzyki domięśniowe, po których miałaby skurcze jak kobieta z bolesnym okresem).
I dobrze zrobiłam, bo jajnik był tak zawinięty w koło rogu macicy, że by ta ropa stamtąd nie wylazła
Została panienka strasznie wybrednym kotem, każde mięso jest be - czy to kurczak, czy wołowina, czy cokolwiek innego. Wg niej do jedzenia nadaje się tylko taste of the wild, cosma i thrive complete. I przysmaki cosmy, za które dałaby się pokroić.
Glitne rozpoczęła sezon wystawowy, debiutuje w klasie kastratów
Gjevjon jest pierwszym koratem w Polsce z tytułem International Champion
Aktualnie siedzi w Oslo i czeka na randkę. Tj ja czekam na randkę, bo ona ani myśli o rui. Chyba doszła do wniosku, że ma wakacje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum