Bushido
Barfuje od: 06.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Maj 2012 Posty: 66 Skąd: W-wa
Wysłany: 2013-04-08, 15:08
używam ten: http://www.zrobsobiekrem....aluronowy-1/239
jest rewelacyjny do masek algowych (maska ze spiruliny i kwasu jest boska!) i glinkowych. można go też dodawać do kremów lub stosować solo, ale tak jeszcze nie próbowałam.
Przepraszam za namolność , ale widzę że są tu dziewczyny, korzystające z "naturalnych kosmetyków", więc jeszcze raz ponowię pytanie -
neris napisał/a:
... czy Algi Lunderland można wykorzystać do celów kosmetycznych? Na opakowaniu jest napisane 100% Ascophyllum nodosum- czy to mogłoby być to samo co tutaj ?
_________________ Pies myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku - jest moim bogiem!"
Kot myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku- jestem jego bogiem!"..
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-04-13, 12:17 Suplementy nie tylko do BARFa :)
Odnośnie cennych informacji, coś napisałam na swoim wątku ale i tu wpiszę.
Hemoglobina wspaniale działa na kwiaty doniczkowe Mój tata ma w tym wprawę a papirusy rosną u niego na dwa metry. U mnie zaś, od ponad miesiąca, zlewam wypłukaną zawartość kociej miseczki po jedzeniu. Nie zawsze ale zazwyczaj. Zmarniały hibiskus, któremu nie wiedziałam jak pomóc z dłuższym efektem, zaczął wypuszczać pierwsze świeże listki od ponad roku. Zazielenił się, niedawno zakwitł jednym kwiatem a teraz ma kolejne trzy pączki. Natomiast paprotka zbladła, tak więc nie każdej roślince służy. Oczywiście w tej płukance inne suple też pewnie się znalazły ale przewaga jest hemo.
Podzielony post http://www.barfnyswiat.or...p?p=26169#26169 Komentarz dodany przez Sandra 03-05-2013
u mnie wszystkie kwiatki spijają resztki z kociej miski...
hibiskus-odżył,
fiołki-powypuszczały po miesięcu min po 3 ładne listki,
paprotka ma się lepiej- na parapecie miała za dużo słońca, dlatego zbladła-przeniosłam na komodę, zazieleniała i nowe piękne pędy powypuszczała
pozdrawiamy =^_^=
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2013-05-03, 15:26, w całości zmieniany 4 razy
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-05-13, 21:12
Równie zbawiennie na jakość roślin ich kwiatów i liści, wpływa podlewanie wywarem z alg morskich, które uzupełniają azot, potas, fosforany.
A mączka kostna jest źródłem fosforanów długo uwalnianych do gleby.
Corocznie w sezonie letnim zamiast grilla robię ognisko, małe i zgrabne nie zagrażające środowisku.
Tym sposobem uzyskuje popiół drzewny, który jest magazynem potasu.
Wszystko co nie jest chemią ogrodniczą dobrze wpływa na środowisko.
W ubiegłym sezonie postanowiłam wyprodukować odżywczą anty-mszycową "gnojówkę".
Udała się znakomicie, ale smród był nieziemski.
Olbrzymia pnąca róża chyba też go nie zniosła.
Mszyc nie było, ale chorować zaczęła na jakąś brzydką odmianę plamicy.
Poszła do ludzi i ich oczy cieszy. Dobrą metodą aby się odczepić od uporczywych pleśni jest przesadzić różę w nowe miejsce bez używania herbicydów.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-05-13, 22:14
No to ja mam duuużo potasu na działce , bo prawie całą zimę paliliśmy grabiną (żadnych plastików) i cały popiół rozsypywałam na trawę. Miałam nadzieję, że zwalczę mech - ale się nie udało i musiałam kupić nawóz z żelazem
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-06-06, 10:53
...ach te nasze podziemne pracowite żyjątka, bez nich ani rusz....
Jak byłam mała dżdżownice budziły we mnie wstręt, a dzisiaj chciałabym ich widywać jak najwięcej w moim ogrodzie..
Czasem otwierając kolejny worek ziemi ogrodowej, który przetrwał w zachowanku przez zimę jestem mile zaskoczona odkrywając rodziny dżdżownic
Doskonale zmienić możemy rodzaj gleby poprzez wprowadzenie do niej pożytecznych bakterii i nowego życia....
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-06-06, 11:26
Kocham olej kokosowy. Do jedzonka i jako kosmetyk. Zamieniłam średnio pachnącą oliwę z oliwek na olej kokosowy w moim kawowym peelingu. Efekt oszałamiający. Skóra pięknsa, gładziutka jak pupcia niemowlaka (który nie ma odparzeń i krost ) a do tego pachnąca tak cudnie, że ma się ochotę zjeść
Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 447 Skąd: z daleka
Wysłany: 2013-06-07, 01:59
Wlasnie tez ostatnio przeczytalam tym zastosowaniu oleju kokosowego. Podobno zbawiennie na zeby i dziasla dzial tzw. "pulling", tzn. dokladne przeplukiwanie olejem ust raz w miesiacu, problemem jest, ze to powinno trwac 1/2 godzinny. No ale olej jest w smaku i zapachu bardzo przyjemny. Mam zamiar sprobowac. Jak znajde linka (po angielsku ) to wstawie.
Bushido
Barfuje od: 06.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Maj 2012 Posty: 66 Skąd: W-wa
Wysłany: 2013-06-07, 18:29
ciocia_mlotek, glinkę od Sihaya mieszam pół na pół z sodą oczyszczoną, dodaję oleju kokosowego tyle aby uzyskać konsystencję gęstej paćki, do tego 'dla odświeżenia' olejek miętowy i gotowe. naturalna, bez fluoru, a jak czyszcząca mmm
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-09-02, 20:57
Przymierzam się do wprowadzenia sody oczyszczonej na szeroką skalę jako wszechstronny środek czyszczący u siebie w domu. Znalazłam stronę z fajnymi przepisami domowe środki czystości Brakuje mi tam jeszcze przepisu na środek do udrażniania odpływów wszelakich (zamiast kreta), który jest na bazie sody, tylko nie wiem czy z octem, czy z gorącą wodą. Ktoś wie?
Jak by ktoś był zainteresowany, to spróbuję utworzyć temat na Wątku Zaopatrzeniowym ( o ile Modki zezwolą )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum