BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nadżerka na jezyku kota
Autor Wiadomość
milena88 


Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 127
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-15, 19:47   Nadżerka na jezyku kota

Dziś przyuważyłam kicię jak siedziała z wyciągniętym językiem, był czerwony. Przyjrzałam się i to wygląda jakby ok 1cm coś wyżarło wierzch języka. Tak jakby coś liznęła koniuszkiem i jej wypaliło. Dawno nie panikowałam ale złapałam telefon i zadzwoniłam do weta, najbliższy autobus i migiem do gabinetu w mieście.

Tak na marginesie to zdrowa kotka, ma apetyt, na barfie schudła 100-200g ale i wizualnie zrobiła się smuklejsza z pustym fałdem u dołu.
Wczoraj łapała muchy co wlatywały przez okno w kuchni więc jej pozwoliłam, po pewnym czasie wparowała mi do pokoju jak oparzona i krzywiła pyszczek i język we wszystkie strony. Wyglądało to tak, jakby coś dotknęła. Pomyślałam może jakiś owad nie taki albo pająk czy coś a dziś wieczór to tak jak w/w.
Ale to nie ugryzienie to plama na języku, nadżerka.

Kotka ma temp. w normie, osłuchana również była i niema nic niepokojącego. Dostała dwa zastrzyki przeciw zapalny i na gojenie czy coś tam. Kotka szczepiona, domowa więc prawdopodobieństwo choroby zakaźnej nikłe lub to początek ale... jest niewielkie prawdopodobieństwo, że to jest wcześniej niż od wczorajszego, feralnego wytykania języka we wszystkie strony. Kontrole mamy na pn-wtorek. Puki co obserwacja czy to postępuje tfu tfu czy bd się goić. Niebawem też kotkę odrobaczę bo już czas.

Kotka ma apetyt, jak wróciłyśmy do domu to też już jadła. Wręcz ma duży apetyt, je ok 150-200g/dzień, jak ma ochotę , wymieszane z wodą.


Jeśli macie jakieś sugestie będę wdzięczna.
 
 
milena88 


Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 127
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-16, 06:40   

:confused: dziś zajrzałam do pyszczka i mam wrażenie jakby jej się to trochę bardziej rozlało na początku języka. Czy czyjś kot miał z tym styczność?
Kotka sprawia wrażenie jakby tego nie zauważała, nadal chętnie aportuje. Myje się, wylizuje. Po zastrzykach wczoraj z pięć razy sikała. Planuje jeszcze konsultacje z innym wetem.
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2013-05-16, 12:33   

nadżerka na języku to zazwyczaj pierwsze co to kalici
ale co wet na to ,ma jakąs teorię
 
 
milena88 


Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 127
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-16, 13:03   

jest nikłe prawdopodobieństwo by kotka zaraziła się, wiec forma zakaźna , wymienił pewną kocią chorobę [osłuchiwał ją i oglądał pod tym kontem], , odchodzi na dalszy plan, niema wydzielin z nosa także, kotka też była szczepiona; prawdopodobnie ma to związek z tym wtorkowym zajściem, a przynajmniej wg mnie, nie kojarzę by miała to wcześniej , mogła coś liznąć w kuchni tylko co nie wiadomo... dostała zastrzyki i czekamy co będzie dalej, ja poczekam do jutra, jak to się rozejdzie to zadzwonię i pojedziemy do dwóch lekarzy na konsultacje;
nadżerki się zdarzają przy problemach, stanach zapalnych jamy ustnej ale u niej niema nic takiego , w ogóle zachowuje się jak zawsze, nic ją nie boli
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-16, 13:37   

Jak Calici to tutaj wątek o różnych sposobach leczenia znalazłam

http://forum.miau.pl/view...hp?f=1&t=137303
 
 
Iowa 


Barfuje od: 6.12.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2011
Posty: 372
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-05-16, 16:04   

U nas kalici było bez żadnych dodatkowych objawów - tylko nadżerki, ale kotka nie chciała jeść, bo ją bolało.
_________________
...inexplicable catness...
 
 
milena88 


Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 127
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-16, 17:59   

Iowa i jak sobie z tym poradziliście , jak długo to trwało? Katja nie ma żadnych objawów poza nadżerką, zachowuje się jak dawniej.
..............................................................................
niestety jest możliwość, że kot dotknął językiem np kuleczkę środku żrącego do rur, dziś zapytam mamy kiedy to używała bo butelka wygląda na niedawno zakupioną i niebyła głębiej" schowana_ tylko tak, jeśli to to, to jak z tym sobie radzić, kotka ma naprawdę spory apetyt i je chętnie, często, także wylizuje sierść wiec wątpię, że ją boli.
Zabiorę opakowanie tego środku jak pójdziemy na kontrolę.
 
 
Iowa 


Barfuje od: 6.12.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2011
Posty: 372
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-05-16, 19:22   

Na nadżerki zalecono nam sok z aloesu (pomimo tego, że wszędzie piszą, że jest szkodliwy), ale nie pamiętam jak długo stosowaliśmy. Na jakiej podstawie wykluczono kalici? Tylko na zasadzie, że to mało prawdopodobne?
_________________
...inexplicable catness...
 
 
milena88 


Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 127
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-16, 19:29   

była dokładnie osłuchana, obejrzana, temperaturę też miała w normie, +wątek w/w w pierwszym poście, kotka domowa , to się złożyło na nikłe prawdopodobieństwo, wet coś tam jeszcze wnioskował na ten temat...ale nie wykluczamy całkowicie, mam obserwować
 
 
Iowa 


Barfuje od: 6.12.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2011
Posty: 372
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-05-16, 22:22   

Moja kotka też jest całkowicie domowa, zachorowała jesienią, kiedy nie wychodziła na dwór na spacery, dwa lata po szczepieniu. Jedyna z trzech kotów obecnych wtedy w domu. Tyle, że jak raz był to stresujący dla moich kotów okres;)
_________________
...inexplicable catness...
 
 
milena88 


Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 127
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-17, 07:18   

moja jest szczepiona co roku
:oops:
i teraz tak, zadzwonię dziś do lekarza, w sumie szczęście w nieszczęściu mama użyła ten żrący środek właśnie na początku tygodnia, kiedy nie pamięta ale pn-wt nie później, być może coś nie do płukała czy na kratce w zlewie zostało, mogło tak być ; mogło tak też być, że kot tam czegoś szukał i dalej potoczyło się jak już wiecie, jest to jedna z opcji, dla mnie to jest to, ale oczywiście mogę się mylić. Teraz mama dobrze się zastanowi jak coś będzie robić takiego.
Kicia ma się całkiem dobrze, je 3-5mniejszych posiłków jak jest tak ciepło, sporo sika min10-15razy dziennie ale to pewnie efekt uboczny zastrzyków ale też sporo ją nawadniam przy jedzeniu w upały bo oddzielnie nie pije a tak wypija sporo.
pozdrawiamy =^_^=
 
 
milena88 


Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 127
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-21, 16:41   

Wątek można zamknąć bądź usunąć.. to jak już moderacja uważa.
Kotka ma się dobrze, nadżerki już niema, ładnie zagojone jest, znamię istnieje ale mało widoczne. Nikt się nie spodziewał, że to tak szybko się zagoi, dobrze, że tylko tak to się skończyło. Dieta służy kici. Pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne