Głodówkę jej robić jednego, tego samego dnia czy nie. Przy karmie zmieniałem dni...
aneta
Barfuje od: 2007
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 79 Skąd: Głogów
Wysłany: 2011-10-31, 13:58
Pokarm spędza w żołądku do 24 godzin zanim zostanie strawiony. Potem wątroba powinna mieć czas się uaktywnić, pracuje wtedy intensywnie, ale krótko, spalając tłuszcz na energię. Przy częstym karmieniu, wątroba nie ma kiedy się „włączyć”. Naturalne więc dla psa jest jedzenie rzadziej, ale więcej.
W zasadzie karmienie powinno być w odstępach 27-28 godzin (24 godziny na trawienie w żołądku i 4 godziny na pracę wątroby), czyli daje to 6 posiłków w ciągu 7 dni.
Nie musi to być zawsze ten sam dzień. Jak będziesz ustałał dietę na tydzień, uwzględnij w niej 1 dzień bez jedzenia. Jeżeli bilansujesz dietę każdego dnia, to też nie musi być ten sam dzień. Ważne aby ta głodówka była
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2011-11-04, 20:29
aneta napisał/a:
Pokarm spędza w żołądku do 24 godzin zanim zostanie strawiony. Potem wątroba powinna mieć czas się uaktywnić, pracuje wtedy intensywnie, ale krótko, spalając tłuszcz na energię. Przy częstym karmieniu, wątroba nie ma kiedy się „włączyć”. Naturalne więc dla psa jest jedzenie rzadziej, ale więcej.
W zasadzie karmienie powinno być w odstępach 27-28 godzin (24 godziny na trawienie w żołądku i 4 godziny na pracę wątroby), czyli daje to 6 posiłków w ciągu 7 dni.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
aneta
Barfuje od: 2007
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 79 Skąd: Głogów
Wysłany: 2011-11-07, 08:07
przeczytałam
Ale też wtrące 3 grosze Moje psiaki same doszły do takiego właśnie schematu. Dostają posiłki komponowane na tydzień, codziennie a przed rozpoczęciem nowego tygodnia jest dzień bez jedzenia. Nikt ich do tego nie zmuszał, widocznie tak potrzebują - bez naukowych badań i wyliczeń. Często jest też tak, że Nuka (to większa psiura) robi sobie strajk w ciągu tygodnia karmienia. Wtedy w sumie ma nawet 2 dni kiedy chce odpocząć. Dlatego ja z dnia wolnego nie zrezygnuję, mimo, że jest on mitem.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2011-11-07, 13:03
Ależ nie, nie!
Aneto, to nie dzień bez jedzenia jest mitem, tylko to "włączanie się" wątroby oraz spędzanie przez mięso 24 godzin w żołądku.
Twoje głodówki raz w tygodniu są jak najbardziej w porządku, tylko mają nieco inne uzasadnienie .
Mój kot też zawsze sam sobie robił "odpoczynek od jedzenia" co jakiś czas i to jest normalne. Zarówno koty jak i psy tego potrzebują. I ja się do tego dostosowuję, nie robiąc mojemu zwierzakowi jakichś strasznych głodowych tortur. Jak widzę, że ma mniejszy apetyt i grymasi przy jedzeniu, to "zapominam" o kolejnym posiłku i omijamy go, po czym wszystko wraca do normy. Zdarza się to w nieregularnych odstępach czasu, ale średnio wychodzi pewnie co 10-12 dni.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum