BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Choroby kardiologiczne u kotów
Autor Wiadomość
monika 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 03 Paź 2011
Posty: 200
Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-04-05, 11:16   Choroby kardiologiczne u kotów

Kochane, przychodzę do Was kolejny raz z problemem, tym razem nie chodzi o mojego kota, ale o kota bardzo dobrej duszyczki, którą w święta spotkało chyba najgorsze co może spotkać kocią mamę - zdiagnozowano u kotka ARVC, rodzaj kardiomiopatii przerostowej prawej komory serca, oraz płyn w klatce piersiowej.

W tej chwili kotek ma się troszkę lepiej i jest już w domu, lekarze dają mu... 2 lata, ja liczę na cud, a Was proszę o podpowiedzi odnośnie żywienia, leczenia, homeopatii, cokolwiek - choć oczywiście kot jest pod opieką kardiologa.

Barf niestety nie jest możliwy.
Rozumiem, że ważna jest suplementacja l-karnityny, tauryny, omega 3 i 6, czytałam też, że ważny jest selen a z diety trzeba wyeliminować sód. Czy się mylę, czy o czymś jeszcze trzeba wiedzieć? Bardzo proszę o wszelkie komentarze, za każdy post będę wdzięczna.

[ Komentarz dodany przez: Sihaya: 2013-04-09, 11:30 ]
Zmieniłam tytuł tematu aby był bardziej zrozumiały.
Sihaya
 
 
 
monika 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 03 Paź 2011
Posty: 200
Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-04-06, 14:33   

Nikt nic nie wie :(?

Zastanawiam się teraz nad barfem dla tego kota, ale ja jestem początkująca :oops: jak stworzyć prosty przepis dla kota sercowego?

Błagam .... :cry:
 
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-04-06, 14:44   

moniko, jesteś u nas już dość długo i wiesz, że w takich poważnych kwestiach nikt nie będzie pisał aby cokolwiek dopomóc, bo boimy się zaszkodzić.....
Są proste przepisy dla kotów chorych i takich ozdrowieńców, pogrzeb troszkę w archiwaliach na pewno coś lekkostrawnego na początek znajdziesz zanim jakiś Anioł nadleci i pomoże ułożyć menu :kwiatek:
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2013-04-06, 15:02, w całości zmieniany 1 raz  
  Zaproszone osoby: 2
 
monika 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 03 Paź 2011
Posty: 200
Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-04-06, 15:01   

Grzebie grzebie :-( , ja też się boję cokolwiek koleżance doradzać, co innego jak kot jest zdrowiutki...Dlatego przyszłam tu do skarbnicy wiedzy, ale liczę też, że któraś coś mądrego napisze.

Cierpliwości mi niestety brak, bo tu się każda godzina liczy.

Właśnie się dowiedziałam, że kotu wyszły źle elektrolity i musi mieć całkowicie wyeliminowaną sól z diety. W tej chwilii kot je bezzbożową Portę21 i nie mam pojęcia co na szybko doradzić bez soli, nic nie mogę znaleźć. Poradziłam gotowanego kurczaka i będę namawiać na barfa...
 
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-04-06, 15:11   

Tak właśnie myślałam.....gotowane, lekko sparzone, dobry kierunek obierasz, masz przecież doświadczenie, bo sama barfujesz już ponad rok. Kot powinien jeść mięso.
monika napisał/a:
Barf niestety nie jest możliwy.

Dlaczego nie ??
Po kolei i spokojnie....
Zamieść ostatnie wyniki, napisz wszystko co wiesz w temacie kota, sama wiesz jakie standardowe pytania zadaje Sihaya zawsze.
Jak ktoś mocniejszy w temacie zajrzy na forum będzie miał wszystkie niezbędne informacje podane i uporządkowane przez Ciebie.
  Zaproszone osoby: 2
 
monika 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 03 Paź 2011
Posty: 200
Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-04-06, 15:22   

Kotek jest nie mój, ale dam się za niego pokroić jak będzie trzeba.

Barfuję sama na kilku prostych przepisach, ale nie czuję się w tym mocna, ciężko mi samej coś doradzić, więc liczę na pomoc autorytetów barfowych :kwiatek: .

Jeszcze wczoraj barf był wykluczony, teraz jak nie będzie wyjścia będzie trzeba wprowadzić tą dietę.

Poproszę o podesłanie wyników, ja wiem tyle, że badania wyszły ok, nerki i wątroba zdrowe, płynu w płucach już nie ma, serduszko chore ale póki co stan kota jest stabilny, elektrolity wyszły źle, sól trzeba wyeliminować. Doradziłam kurczaka z ryżem/marchewką na początek, Gerberki, zanim przyjdzie do koleżanki karma Ziwi Peak - i tu znowu pojawia się kolejne pytanie - czy Ziwi nie ma za dużo soli? Czy są jakieś karmy gotowe bez soli, dla kotów z chorym sercem?

Kot codziennie ma podawane Fortekor - 1 tabletka 2.5 mg i Frusemide - 3/4 tabletki dwa razy dziennie a dwa razy w tygodniu aspirynę 1/4 tabletki.

Za każdą radę odnośnie żywienia i leczenia będziemy wdzięczne.
 
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-04-06, 15:39   

Najlepszym jedzeniem dla kota w tym stanie, przy tylu ograniczeniach z pewnością lepsze będą posiłki szykowane w domu.
Nie wierz w żadna karmę nawet najlepszą, wertuj forum....będziesz miała argumenty dla koleżanki.
Zacytuję abyś nie musiała szukać.
Cytat:
Zalety i wady karm ZiwiPeak:

Niezwykła, wśród suchych karm, ZiwiPeak produkowana jest z biologicznie czystych, nowozelandzkich składników (jakość BIO). Składniki karmy są suszone powietrzem, a nie obrabiane w wysokich temperaturach, jak to się dzieje w przypadku standardowego procesu produkcji suchej karmy. Suszenie pozwala na zachowanie wszystkich biologicznych wartości białek, kwasów tłuszczowych, witamin i minerałów naturalnie zawartych w składnikach, a co za tym idzie - karmy te mają najwyższą z możliwych przyswajalność dla organizmu (producent deklaruje wartość powyżej 94%). Można powiedzieć, że jest to suchy odpowiednik BARFa. Białka i tłuszcze zawarte w karmie pochodzą wyłącznie ze źródeł zwierzęcych, co więcej - z najlepszych pod tym względem: jagnięciny, dziczyzny oraz miruny nowozelandzkiej. Zróżnicowanie białek zapewniają te trzy ich źródła. Kwasy tłuszczowe Omega-3 pochodzą z oleju rybnego oraz mięsa miruny, co zapewnia dostarczenie niezbędnych kwasów EPA i DHA (których nie ma w olejach roślinnych). Dodatkowym atutem karm ZiwiPeak jest to, iż minerały dodane do karm są w postaci chelatów, a witaminy pochodzą z naturalnych źródeł. Rekordowo niska zawartość węglowodanów w odmianie karmy z jagnięciną - tylko 9,1% w suchej masie to wynik niezwykły wśród suchych karm. Pozostałe dwie odmiany karmy, o zawartości węglowodanów 15% i 16% także należą do czołówki światowej. Karmy te nie tylko nie zawierają zbóż, ale również innych wysokoskrobiowych składników roślinnych, jak np. ziemniaki, które pojawiają się w innych karmach bezzbożowych, i które nie są dla kotów właściwym składnikiem pokarmowym. Jedyna wada tych karm to fakt, że są suche (choć i tak mają znacznie wyższą wilgotność niż pozostałe suche karmy).

Strona producenta: http://www.ziwipeak.com/nzl/home.shtml ________

Jest dział o gotowych karmach;
http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=22
oraz dlaczego nie ma idealnej karmy dla kota?
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1085
Jeśli kotek ma wyrok, to powinien jeść dobre naturalne jedzonko. Przekonaj koleżankę.
  Zaproszone osoby: 2
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-04-06, 17:01   

Słyszałam, ze aspiryna jest trująca dla kota ? :niewiem:
 
 
monika 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 03 Paź 2011
Posty: 200
Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-04-06, 20:50   

Widzisz, wyleciało mi to z głowy.

1/4 tabletki dwa razy w tygodniu, kardiolog to zalecił, ale oczywiście jeszcze trzeba go o to zapytać, dzięki za przypomnienie.

Sandra dzięki, namawiam.
Kot ma mieć co 10 dni badania krwi itp, więc w tej chwili jest duże zamieszanie i na tapecie leczenie... ale nad jedzeniem też intensywnie myślimy.
 
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-04-07, 08:04   

moniko, dobrze, że koleżanka podaje aspirynę - ona ma działać przeciwzakrzepowo, trzymajcie się tego. To są małe dawki? Ile mg jest w tej tabletce?

A poza tym, najlepiej żeby koleżanka zgłosiła się tu osobiście. Myślę, że jest to ważne dla jasności przekazywanej informacji i szybkości udzielenia ew. porady kiedy Ciebie nie będzie na forum. Stan kota jest bardzo ciężki, koleżanka powinna zdawać sobie z tego sprawę. Powinna też zostać przeszkolona przez weta jak działać w sytuacji krytycznej: bezdech, zatrzymanie akcji serca, wtedy liczy się bowiem każda sekunda.

Dieta jest tutaj absolutnie drugorzędna, najważniejsze jest leczenie, postępowanie z kotem, monitorowanie ciśnienia i pracy serca, temperatury oraz oddechu, podawanie leków przeciwzakrzepowych, pod ręką zawsze powinna być nitrogliceryna, z drugiej strony leki obniżające ciśnienie krwi... i mądry wet pod telefonem 24 h na dobę.

Idziecie w dobrym kierunku. Tak jak napisałaś, do jedzenia koniecznie trzeba włączyć dodatkową podaż tauryny, tak aby kot dostał dziennie 1000 mg aminokwasu, l-karnitynę 500 mg max/ dobę (o ile się nie mylę teraz), kwasy tłuszczowe z grupy omega 3 a więc olej z łososia. Preferowana jest mniejsza zawartość sodu w jedzeniu, stosunek sodu do potasu wystarczy, że będzie ustawiony tak jak dla nerkowców, ok. 2:1. Jedzenie powinno być lekkostrawne, sycące i podawane w bardzo niewielkich porcjach, tak aby ucisk na przeponę był jak najmniejszy. Czy kot ma apetyt?
 
 
monika 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 03 Paź 2011
Posty: 200
Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-04-07, 08:29   

Sihaya dzięki za odpowiedź :kwiatek: , kolejny raz mi tu pomagasz :kwiatek: .

Aspiryny 75mg dwa razy w tygodniu.

Koleżankę sprowadzę.

Naukę resuscytacji już poleciłam, o nitroglicerynie też czytałyśmy (smarowanie tym uszu gdzieś polecali, ale to weta dopytamy).

Dziękuję za wszystkie wskazówki, będę nad tym dumać a jak nie zrozumiem czegoś to mogę pytać mam nadzieję...

Kot ma apetyt, teraz będzie próbował różnych karm typu Ziwi, z barfem też spróbujemy, ale jest problem techniczny z suplementami i mięsem - oczywiście wszystko do przeskoczenia, tylko potrzeba czasu.

Dziękuję za odpowiedź :-| .

A to się do czegoś nadaje?
http://sklep.mvet.pl/Prep...e/produkt.2414/
Właśnie miałam to zamawiać, ale może Sihaya coś powiesz na ten temat...
Jak nie, to i tak zamówię, najwyżej nie poda się tego kotu i tyle.
 
 
 
aleksandrachm 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 167
Skąd: Dublin
Wysłany: 2013-04-07, 09:07   

Sihaya napisał/a:
A poza tym, najlepiej żeby koleżanka zgłosiła się tu osobiście. Myślę, że jest to ważne dla jasności przekazywanej informacji i szybkości udzielenia ew. porady kiedy Ciebie nie będzie na forum. Stan kota jest bardzo ciężki, koleżanka powinna zdawać sobie z tego sprawę. Powinna też zostać przeszkolona przez weta jak działać w sytuacji krytycznej: bezdech, zatrzymanie akcji serca, wtedy liczy się bowiem każda sekunda.


Zglaszam sie, to ja jestem mama chorego Skutera.

Monika juz napisala -aspiryna w dawce 75mg 2 razy tygodniowo aby zapobiec zakrzepom w prawej komorze ktora jest bardzo powiekszona, podanie apiryny (jak i dawkowanie innych lekow) zalecil irlandzi vet kardiolog Tom Mullany (podobno najlepszy vet w Irlandii, nie zauwazylam zeby Monika wspomniala o tym, nie mieszkam w Polsce, tylko wlasnie w Irlandii), moi veci nie byli pewni diagnozy i nie umieli polepszyc stanu Skutera ktory w swieta trafil na emergency jak zauwazylismy ze ma problem z oddychaniem, dlatego wlasnie zalatwili mu wizyte u kardiologa.

Jestem bardzo swiadomo stanu w jakim jest, co wieczor gdy byl w szpitalu (co noc w innym, raz emergency, druga noc szpital naszych vetow, trzecia noc szpital kardiologa) uprzedzano mnie ze moze nie przezyc do rana, w tej chwili mam powiedziane - dzisiaj, jutro, 6 miesiecy, rok, moze 2 lata

Kardiolog na pytanie o diete powiedzial nic nie zmieniac, w ogole mam traktowac Skutera jak zdrowego kota, pewnie dlatego ze zmiany sa tak ogromne.... ale my z mezem chcemy zapewnic Skuterowi wszystko co mozliwe zeby mogl byc znami dluzej w dobrej kondycji, Skuter nie ma jeszcze 2 lat (skonczy 20 maja)

teraz leki dzialaja, musze pilnowac godzin podawania i upewnic sie ze polknal tableki, Skuter jest bardzo grzeczny i nie ma z tym problemu


Cytat:
Dieta jest tutaj absolutnie drugorzędna, najważniejsze jest leczenie, postępowanie z kotem, monitorowanie ciśnienia i pracy serca, temperatury oraz oddechu, podawanie leków przeciwzakrzepowych, pod ręką zawsze powinna być nitrogliceryna, z drugiej strony leki obniżające ciśnienie krwi... i mądry wet pod telefonem 24 h na dobę.


mysle ze mamy madrych vetow, zarowno nasi jak i kardiolog sa zawsze pod telefonem i powiedzieli ze mam dzwonic jak tylko cos zauwaze nie tak, nawet jak to bedzie pierdola

Cytat:
Idziecie w dobrym kierunku. Tak jak napisałaś, do jedzenia koniecznie trzeba włączyć dodatkową podaż tauryny, tak aby kot dostał dziennie 1000 mg aminokwasu, l-karnitynę 500 mg max/ dobę (o ile się nie mylę teraz), kwasy tłuszczowe z grupy omega 3 a więc olej z łososia. Preferowana jest mniejsza zawartość sodu w jedzeniu, stosunek sodu do potasu wystarczy, że będzie ustawiony tak jak dla nerkowców, ok. 2:1. Jedzenie powinno być lekkostrawne, sycące i podawane w bardzo niewielkich porcjach, tak aby ucisk na przeponę był jak najmniejszy. Czy kot ma apetyt?


Tak, Skuter ma apetyt, nie wiedzialam o tym ucisku na przepone ale jakos intuicyjnie zaczelam mu podawac mniejsze porcje a czesciej

Jak Monika wspomniala jest czysto techniczny problem z kupieniem suplementow, Monika jest kochana i pomaga mi to wszystko zorganizowac ale to jest czas, i tu nic nie poradze, moi veci nie maja nic co nie ma soli i zboz...... nawet suplement ktory tu dostala stacjonarnie nie ma tyle tauryny ile Skuter potrzebuje

Jezeli chodzi o samo leczenie to wyglada na trafione, Skuter mial juz jedna kontrole, 24 godziny po odebraniu ze szpitala, nie ma nagromadzonych plynow w klatce piersiowej i oddech sie ustabilizowal, z tego wzgledu plus ze on sie bardzo stresuje wizyta nastepna kontrola za 10 dni, bedziemy musieli zostawic Skutera na 3 godziny bo veci chca sprawdzic pare rzeczy jak cisnienie krwi (nie wiem czy jest cos takiego ale powiedzieli mi blood pressure), chca to zrobic ze wzgledu na za wysoko poziom sodu, poziom potasu jest dobry

To wszystko zdarzylo sie super szybko, w poniedzialek zwiezlismy Skutera na emergency i dopiero w czwartek odebralismy jak leczenie jakie zastosowal kardiolog zaczelo dzialac, takze od czwartku popoludnia staram sie poszerzyc wiedze i znalezc najlepsze rozwiazanie zywieniowe dla Skutera.

Sprawa jest beznadziena ale Skuter jest czlonkiem rodziny i jezeli moze zyc dluzej, bez bolu i w dobrym komforcie to zdecydowalismy sie ze zrobimy co sie da.

Tylko niestety w Irlandii jakos wszyscy chca stosowac gotowe karmy.....


rozpisalam sie, przepraszam

dziekuje za wszelkie porady i opinie w imieniu swoim i Skutera

i zeby byl dowod ze my to my

to ja i Skuter (przed choroba)
http://i.imgur.com/0MP8plB.jpg

i sam Skuter pilnujacy mojej torby (mam 3 koty ale wlasnie ze Skuterem jestem najmocniej zwiazana, i wzajemnie, jak tylko wracam do domu po pracy nie odstepuje mnie na krok, teraz tez siedzi obok mnie)

http://i.imgur.com/Olc7SXR.jpg
http://i.imgur.com/cdPlor6.jpg[/quote]

poprosilam o odpis testu krwi i elektrolitow ale dzisiaj klinika jest otwarta inaczej bo niedziela, jak bede je miala to je podam
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-07, 10:03   

Dobrze, że się rozpisałaś, im więcej informacji, tym lepiej, nasze forumowe Anioły na pewno coś podpowiedzą.

Trzymamy kciuki za Skuterka i za Was. Przesyłam głaski dla niego. :kiss: :kwiatek:
 
 
aleksandrachm 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 167
Skąd: Dublin
Wysłany: 2013-04-07, 10:29   

Monika napisala juz o lekach ale moze jeszcze raz napisze:

Skuter musi codziennie brak leki, podaje mu o 7 rano i o 19, to sa godziny takie ze jedno z nas zawsze jest w domu (ja lub maz, zrezygnowalismy na razie z wszelkich wyjazdow)

7 rano - 3/4 tabletki frusemide, jedna tableka to 20 mg wiec dostaje 15 mg

19 - 3/4 tabletki frusemide plus cala tabletka fortekor - jedna tabletka 2.5 mg

do tego 2 razy tygodniowo aspiryna 75 mg (ludzka aspiryna, Tom ten kardiolog nakazl mi w apetce wyjasnic ze to musi byc tylko aspiryna, zaden paracetamol, zadne dodatki z kawa, sama aspiryna)

po odebraniu ze szpitala Skuter byl osowialy i letargiczny ale tam prawie nie jadl, on ma cos takiego ze lubi jesc przy nas (to akurat wynika z jego dziecinstwa), jadl w szpitalach tylko jak go karmiono, po 24 godzinach troche sie ozywil, wczoraj malo spal w ciagu dnia, dzisiaj jest soba z jedynym wyjatkiem - zabawy nie sa takie agresywne jak zawsze, jego ulubiona zabawa bylo aportowanie pileczki i najlepiej jak rzucalam na polki drapaka (maz zrobil super drapak dla kotow, duzy i wysoki) albo jak rzucalam za lozko, on teraz sam wie ze nie moze sie przemeczac wiec bawimy sie tak ze tocze pileczke po podlodze a on tylko podbiega, a na lozku on lezy na grzbiecie a ja podrzucam pileczke i on lapie

w domu Skuter odzyskal apety i w zwiazku z tym ze dostaje male porcje co 3 godziny przychodzi i prosi zeby mu dac, pije normalnie, sika normalnie, na razie od wyjscia ze szpitala zrobil jedna kupe (piatek o 23.00) ale olbrzymia, zawsze takie robil

jest zainteresowany wszystkim, jak zawsze, wczoraj 'pomagal' mi gotowac kurczaka i marchewke

co do wynikow to zdobede je pozniej, a tak prostym jezykiem to Skuterek ma dziure w lewej komorze i to spowodowalo ze prawa sie rozrosla, sciany prawej komory sa dwukrotnie grubsze niz powinny, ze wzgledu na to ze pomimo ciezkiego stanu jaki byl w poniedzialek (plyn nagromadzony w klatce piersiowej) Skuter nie mial szmerow w sercu ciezko bylo dokonac diagnozy, dopiero Tom ustalil wszystko

wg Toma trudno jednoznacznie okreslic co wywolalo az takie zniszczenia w tak krotkim czasie, Skuter oczywiscie urodzil sie z wadliwym materialem ale jego organizm trzymal to pod kontrola i nagle cos sie stalo ze wszystko puscilo, wg Toma nawet badanie 2 tygodnie temu moglo nie pokazac tego co jest

a zdarzyly sie dwie rzeczy i obie ok 2 tygodnie temu, jedna to taka ze Skuter rzucil polke w lazience, polka byla zamontowana bardzo wysoko i nigdy nie dobieral sie do niej (mamy dom zorgnizowany tak aby byl bezpieczny dla kotow, a przynajmniej tak myslelismy), polka i wszystko na niej spadlo na ziemie, nie wiemy czy nie spadlo na Skutera czy nie

druga rzecz to niestety steryd, wiem ze nie pownnam sie na to zgodzic ale przekonano mnie ze jeden szot nie bedzie mial zlego wplywu

polka byla chyba wczesniej, nie pamietam niestety ale to ze Skuter tracil zapal do zabawy zaczelo sie wczesniej wiec to ja poprostu nie zauwazylam tego wczesniej, dopiero cos (wypadek, steryd) spowodowalo ze wszystko sie nasililo i jak Skuter spal prawie caly dzien stwierdzilismy ze to nie jest normalne (ok 5 godzin, dla niego to nie jest normalne)

mam nadzieje ze nie zanudzilam, to takie fakty opisane z punktu widzenia smiertelnika

dziekuje Tufitka :kiss:

i najnowsze fotki dzielnego futerka

http://i.imgur.com/O6yaBZT.jpg

tutaj tak dzielnie mi pomagal w gotowaniu ze zasnal
http://i.imgur.com/ZH5lrdt.jpg

http://i.imgur.com/I34SvCy.jpg

i tutaj jak spi z Cyckiem (najstarszy kot, Skuter jest sredniak i mam jeszcze kotke Rusie, jest najmlodsza i jest Sibkiem, chlopaki to rasowe roofcaty ;-) ), oba kota sa bardzo przyjazne dla Skutera po powrocie i nadal jest pelna harmonia miedzy nimi

http://i.imgur.com/zqlvX2O.jpg
 
 
monika 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 03 Paź 2011
Posty: 200
Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-04-07, 10:59   

Tufitka napisał/a:
Dobrze, że się rozpisałaś, im więcej informacji, tym lepiej, nasze forumowe Anioły na pewno coś podpowiedzą.

Trzymamy kciuki za Skuterka i za Was. Przesyłam głaski dla niego. :kiss: :kwiatek:


Ja właśnie liczę na te Anioły forumowe :roll: .

I ja dziękuję za kciuki.

Dzielne futerko wygląda na spokojne i szczęśliwe na zdjęciu z Cyckiem szczególnie ;).
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne