Wysłany: 2013-02-14, 19:55 Żywienie psów z niedowagą i chudnących
witam, mam nadzieję że mi ktoś coś podpowie, od 2 tygodni podaję mojemu psu waga 40kg wiek 1,5 roku rasa mastif francuski mięso surowe +zmielone kości lub chrząstki. pies po ciężkiej chorobie alergia stan skóry bardzo ciężki. żle przyswajał każdą suchą karmę, przeszłam więc na surowe. podaję dziennie 0,5 kg mięsa + żołądki + gotuję 300gram makaronu z warzywkami.do tego jakaś kość do gryzienia. pies jest na końcowej dawce sterydu, mam nadzieję że wyjdzie z niego całkiem. po takim jedzeniu jest wielka poprawa w sierści , skóra-co jakiś czas jakaś pojedyńcza krostka- full energii, nie śmierdzi z pysia , kupy małe i zwarte. ale pies nie przybiera na wadze ani trochę, jest chudy mimo że od 2 tygodni tak go karmię. może za mało dostaje nie mam pojęcia. nie chcę go utuczyć i wiem że masy takie psy nabierają póżniej ale wg mnie i rodziny która widzi go co jakiś czas wygląda raczej jak chart niż mastif. może mi ktoś coś podpowie co z tym dalej robić, bo chciałabym zostać przy takim sposobie karmienia, dziękuję za wszystkie odpowiedzi
.
Barfuje od: 11.2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 06 Cze 2012 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-15, 08:30
To taki dziwny, mieszany sposób karmienia, trudno coś doradzić, zwłaszcza nie znając wyników badań psa. Powiem Ci tylko, że moja charcica w tym wieku, napewno parę kilo lżejsza od Twojego psa, bo teraz jako dorosła dobija do 40 kg, dostawała do 1,5 kg miesa z kością w trzech posiłkach (niektóre posiłki były zamiast mięsno- kostnych czy mięsnych podrobowe, warzywne itd ale podstawą było mięso - różne rodzaje!). Ona i tak była chuda, bo była szczeniakiem bardzo aktywnym.
Poczytaj o BARFie, o mięsach i różnicach między nimi, o warzywach/owocach, tłuszczach w diecie, suplementacji.
witam, sprawa wygląda tak mięsko biorę ze sklepu z neta-mięso dla psów-gdyż w małej miejscowości nie ma innej możliwości. zwiększyłam mu porcje do 1kg dziennie i też nie ma poprawy w wyglądzie, makaron podawałam po to żeby trochę przytył. bo ma krótką sierść bez podszerstka i cały dzień jest na podwórku a jak trochę mu zimno to idzie do cieplutkiej budy i jak wracam z pracy to ze mną wraca do domu. prawdopodobnie jest uczulony na gluten bo dostał krost po kaszy jęczmiennej i chlebie-mama gotowała jak ja musiałam wyjechać. na makaronie miał tylko niewielkie różowe plamki. bardzo bym chciała podawać mu samego barfa ale muszę go trochę podbudować. dając mu 1kg mięska razem z kośćmi dziennie to za mało bo żadnego efektu poprawy fizycznej. skóra i kości. poza tym doszedł problem z łapami, zrobiły się słabsze, jak stoi to pazury ma podniesione do góryi wystają do przodu poduszki. wet powiedział że trzeba koniecznie włączyć wapno i wit a +d3+ wit e. brak mi już pomysłów. postanowiłam zrobić mu badania morfologię i biochemię, ale muszę zorganizować transport do miasta a to jest problem. zadzwoniłam do tego sklepu z neta żeby dowiedzieć się ile w tych paczkach jest kości a ile mięsa. jeśli to prawda co powiedziała pani to 60 % kości a reszta to mięso. myślę że to nieżle. więc dlaczego u mnie takie historie. dodam że kupy są idealne małe i dwa razy dziennie. a nie jak po suchym pół łopaty w śluzie, może mi coś poradzicie bo zaczynam się łamać jeszcze raz dziękuję za wasze odpowiedzi
dodam że dostaje dziennie 1kg- wołowinę, cielęcinę, indyka, zołądki, wraz ze mielonymi chrząstkami i kośćmi, miksowane warzywa, codziennie inne mięso, jajko raz w tygodniu, jakiś jogurt, olej, siemię lniane itp. powinien wyglądać jak marzenie, a tu kości i skóra, miednica wystaje(((
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-02-22, 19:19
Mi się wydaje, że Twój pies po prostu dostaje za mało. Po pierwsze półtoraroczny mastif to jak na mój gust jeszcze szczenię. Po drugie musisz go traktować, jak psa pracującego. Dog de Bordeaux ma krótki włos- INHO niedostosowany do naszego klimatu. Dobrze, że ma ciepłą budę, ale poza tym on po prostu potrzebuje energię do wytworzenia ciepła.
I tę energię powinien czerpać z tłuszczu. Nie wiem, jakie sa możliwości zakupowe w Twojej miejscowości. Osobiście mam mieszane uczucia odnośnie AsPolu. Nie jesteś w stanie dostać mięcha w tej cenie na miejscu? Podgardle, łopatka, głowizna, korpusy, szyje? A nawet słonina na deser, jeśli mięcho jest za chude. Ilość mięsa dla psa w tym wieku to 5% a nie 2,5% a w przypadku psa rasy olbrzymiej a na dodatek pracującego (stróżującego) może nawet 7-8%!
Cześć,
ja także uważam, że pies dostaje za mało jedzenia!!!
Mam owczarka, który ma 1,2 roku i waży 40 kg i jest super. Ale to owczarek a nie mastif. Waga dorosłego mastifa wynosi od 75-100 kg . Dzienna dawka psa pracującego to około 3% wagi ciała. To lekko wynosi 2,25 kg przy założeniu wagi 75 kg.
Wnioski nasuwają się same . Zapraszam do lektury o barfie i rasie :)))
pozdrawiam
Ania
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-02-22, 22:28
Też uważam, że w tych miesznkach jest mnóstwo wody. A mięcho kategorii odpadowej, więc więcej niż 3-4zł nie powinno kosztować. W tej cenie możesz kupić szyje, korpusy jeszcze taniej- ale przynajmniej masz pewność, CO Twój pies zjadł.
Poza tym te mieszanki AsPolowe nie zawierają podrobów. A podroby to krew i witaminy.
Jajeczko jedno na tydzień to też mniej niż symbolicznie na takiego psiuńcia. Na tym etapie dawałabym mu po 2-3 a może nawet i 4 jajka i to ze dwa razy w tygodniu. To jeszcze dzieciak na etapie wzrostu...
chciałabym zauważyć że mastif francuski ma mniejszą wagę docelową bo 55kg. jak będzie miał trochę więcej to nic mu nie będzie ale nie 80-100kg. ja chcę psa po prostu o odpowiedniej raczej atletycznej budowie a nie spasionego prosiaka. mój poprzedni pies tej samej rasy ważył max 65kg, i był trzymany w takich samych warunkach a karmę miał mieszaną. prezentował się super. dodam że nigdy nie wydzielałam mu porcji wagowo. ale to było 15 lat temu. na pewno zwiększę mu ilość jedzenia i dziękuję za wskazówki. problemy są innej natury. otóż pewnych rzeczy w życiu nie da się przeskoczyć. mieszkam od miasta 30km. samochodu nie mam bo mąż wyjechał za granicę i zabrał ze sobą. są u mnie 2 sklepy i szokujące w nich ceny. o 2-3zeta produkty są droższe niż w mieście. bo wiadomo jak coś komuś zabraknie to i tak kupi. ja jadę do miasta 1w tygodniu z kimś przy okazji więc głupio mi prosić żeby latać za mięsem dla psa. jak wróci mąż to zakupię całą zamrażarę różnego mięsa ale teraz nie mam po prostu takiej możliwości. co do mięsa z tej firmy to po dokładnym rozmrożeniu zostaje może,1łyżka wody, poza tym mięso wygląda naprawdę ładnie,jest mocno sprasowane ale po dokładnym obejrzeniu niczego mu nie można zarzucić. cena też niezła bo średnio 8zeta za kg. zamówiłam teraz koninę i królika wołowinę i indyka, do tego żołądki, wprowadzę jeszcze podroby i zwiększę porcję innych dodatków również. zobaczymy, z każdym dniem człowiek dowiaduje się czegoś nowego, dzięki Boże za neta, na pewno się odezwę
,
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-02-23, 11:20
:) Juniorzasty, Twój poprzedni pies mógł mieć wolniejszą przemianę. Poza tym człowiek zapomina szybko, jaki spust potrafią mieć młode zwierzęta Zimno też robi swoje. Zwiększ mu po prostu ilość żarcia wg zasady procentowej.
Ja moim psom też nie liczę, daję bardziej na oko, ale miałam dużo czasy, by sie tego nauczyć. No i one już nie rosną. Myślę jednak, że warto sobie przeanalizować, ile czego dostaje pies. Nawet z kalkulatorem w ręku.
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-23, 13:35
Dziewczyny mają rację. Moim zdaniem Twój pies przede wszystkim dostaje o wiele za małe porcje, a po drugie o wiele za mało tłuszczu tym bardziej jeśli spędza zimę na dworze to potrzebuje energii i odpowiedniej warstwy tłuszczowej tym bardziej, że mastiff francuski ma krótką sierść (moim osobistym zdaniem nawet jak ma ciepłą budę to w zimie nie powinien być cały czas na dworze). Tak jak już zostało napisane powinien on mieć komponowane jadłospisy jak dla psa pracującego (posiłki muszą mieć odpowiednio wysoką kaloryczność). Jeśli chcesz mieć atletycznie zbudowanego psa, a nie otłuszczonego to przede wszystkim musisz psu dostarczyć wysokiej jakości białko i tłuszcz, a nie węglowodany w postaci makaronu itd. tym bardziej, że sama piszesz iż ma po nich problemy ze skórą. Problemy ze skórą także mogą wynikać ze zbyt małej ilości tłuszczu w diecie.
Zgadzam się z ciocią_młotek jeśli w tych mieszankach jest 60% kości to jest to stanowczo za dużo.
Napisz, proszę, dokładnie jak wygląda jadłospis Twojego psa? Używasz jakieś suplementy? Zrobiłabym też badania krwi (profil kostny między innymi skoro ma jakieś problemy z łapami).
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-02-23, 14:27
Jeżeli masz dostęp i możliwość to dla takiego psiaka na dworze/pracującego żwacze są super. Mają dość wysoką zawartość tłuszczu.
Piszesz, że mieszkasz daleko od miasta czyli gzieś w wiejskich raczej okolicach? Poorientuj się po okolicy czy ludzie nie mają królików itd
A może w okolicy jakiś klub myśliwski jest? Warto popytać. Myśliwi nie wykorzystują ogromnej części upolowanych zwierząt i możesz za grosze lub nawet darmo ostać wspaniałe kąski
Wywiad środowiskowy może przynieść zaskakujące rezultaty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum