Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-02-07, 17:59
Skład: *suszona mączka z tuńczyka (20%), gluten kukurydziany, ryż, świeże mięso z kurcząt i z indyka (10%), kukurydza, tłuszcz drobiowy, pulpa buraczana, siemię lniane (1,5%), olej kukurydziany, błonnik z zielonego groszku, drożdże (0,6%), sól, F.O.S (fruktooligosacharydy), hydrolizowane białko z ryb, brokuły.
Jak widzę taki skład to mi się czerwona lampka zapala w głowie w/g mnie marna karma, ma bardzo dużo węglowodanów, pożytku z niej dla kota niewiele, pewnie będzie jadł dużo żeby być sytym a potem w kuwecie ....... smrodu qpa
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-07, 18:11
Tak jak piszą dziewczyny. Lepiej jest kupić droższą, ale lepszą składem karmę. Karmy bez zbóż są o wiele bardziej wydajne (kot musi zjeść mniej aby zaspokoić głód). Początkowe rzucanie się na nową karmę może być spowodowane tzw. neofilią, która objawia się tym, że zwierze dostaje "szału" na nowy pokarm, co może skutkować okresowym przejadaniem się, które z czasem przemija. Zachowanie takie może też być tylko chwilowe i po przejadaniu się może nastąpić okres odrzucenia nowej karmy. Z tego względu w takim wypadku należy pilnować dawek karmy. Poza tym polecam Ci przeczytać wątek: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=265
Niektóre koty mogą cierpieć na leptynooporność przez co mogą się notorycznie przejadać.
Cytat:
Jak widzę taki skład to mi się czerwona lampka zapala w głowie w/g mnie marna karma, ma bardzo dużo węglowodanów, pożytku z niej dla kota niewiele, pewnie będzie jadł dużo żeby być sytym a potem w kuwecie ....... smrodu qpa
Zgadzam się. Trainer to pic na wodę fotomontaż.
*suszona mączka z tuńczyka (20%), gluten kukurydziany, ryż, świeże mięso z kurcząt i z indyka (10%), kukurydza, tłuszcz drobiowy, pulpa buraczana, siemię lniane (1,5%), olej kukurydziany, błonnik z zielonego groszku, drożdże (0,6%), sól, F.O.S (fruktooligosacharydy), hydrolizowane białko z ryb, brokuły.
Karma ta zawiera bardzo dużo węglowodanów - 36,4% w suchej masie. W opisie składu zastosowany został tzw. splicing- podzielono kukurydzę na kukurydzę i gluten kukurydziany aby można było ją przesunąć dalej w składzie karmy. Na drugim miejscu mamy gluten kukurydziany, co wskazuje że jest go w karmie bardzo dużo. Gluten kukurydziany nie dość, że obciąża układ pokarmowy kota, który jest wybitnym mięsożercą to jeszcze jest częstą przyczyną alergii i nietolerancji pokarmowej. Kukurydzy też jest dużo i ryżu, co jest kompletnie nie potrzebne kotu i szkodliwe dla jego zdrowia. Karma zawiera też niepotrzebny kotu olej kukurydziany, pulpę buraczaną. Co do parametrów karma zawiera za mało białka (pomijam już fakt, że duża część białka w tej karmie to białko pochodzenia roślinnego, które jest dla kota mało wartościowe) i za mało tłuszczu.
Można też popatrzyć na dawkowanie.
Power of nature dla kota o wadze 2kg i normalnej aktywności zaleca 25g, Trainer 30g. W praktyce jednak często wychodzi na to, że kot na takiej karmie jak Trainer jest ciągle głodny.
Koszt za kg tego Trainera, co pokazałaś to 14,50 zł, natomiast Applaws ok. 18zł (przy cenie 134,99zł) czyli dorzucasz 4 zł i masz karmę, która składem jest nieporównywalnie lepsza od Trainera.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-11, 11:18
Proszę Was o pilną poradę, czytam ten wątek, ale z nerwów już się lekko zgubiłam.
Chcę przestawić koty na BARF, ale zanim to zrobię muszę jeszcze przez jakiś czas karmić je gotową karmą. Poradźcie mi, jakie karmy mokre i suche (podajcie dokładne nazwy tych produktów) są kompletne i można nimi spokojnie karmić koty?
bardzo proszę o pilną odpowiedź, bo po lekturze analiz tych karm, które podaję swoim kotom - obawiam się, że mogę im szkodzić.
Już trochę znalazłam w tym wątku.
Ostatnio zmieniony przez Tufitka 2013-02-11, 12:01, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-02-14, 22:15
mamy jedzonko :)
Kociaste oszalały! nawet Małe poleciało sprawdzić co tam nowego w misce (Małe sztucznego nie ruszy - tylko padlina) a Obca ją osyczała! Bo to przecież jej!
No i musiałam rozsypywać po różnych miskach!
Dzika - najwybredniejsza, też się zajada. Super :D
No i wiem że to bzdura ale bardzo mi się worek spodobał :) taki fajnie funkcjonalny.
Witam - podczytuję forum od jakiegoś czasu i chciałabym zapytać o wskazówki jak przestawić koty na PON - i która wersja jest dobra:
POWER OF NATURE – NATURAL CAT - Meadowland Mix ( kurczak, indyk, łosoś ) - tu mi wychodzi około 8% węglowodanów - czyli świetnie jak an suchą karmę ;)
Power of Nature Active FARM MIX - kurczak, łosoś, jagnięcina, brązowy ryż - tu wychodzi mi aż 24% węglowodanów :(
Mam w domu 10 kotów, w tym koty chore (z cukrzycą, z usuniętym jelitem grubym)
Teraz jedzą suche RC, który stoi w misce cały dzień oraz codziennie rano na śniadanie gotowane piersi z kurczaka lub surowe mięso (zmielona i przemrożona wołowina, cielęcina, piersi z indyka i kurczaka, cały królik, mała ilość serc i wątróbki indyczej) do surowego mięsa dostają dodatkowo taurynę, wapni i drożdże piwne.
Z karmą PON (wersja pierwsza) miały już do czynienia przez około rok - nie wiem na ile im służyła - wszystkie koty miały fatalną, matową sierść, robiły ogromne ilości kup (w porównaniu do RC), kupy były potwornie śmierdzące (w porównaniu do RC), pojawiły się kłopoty z dziąsłami i zębami.
Wtedy sięgnęłam po raz pierwszy po RC - ale do dziś męczy mnie to co jest w składzie i co jedzą moje koty.
Na BARF nie mogę ich przestawić bo dość długo nie ma mnie w domu i o dość różnych porach czasem. Dlatego myślę o powrocie do PON - ale doczytałam, że powinnam kotom przy tej karmie dodatkowo podawać witaminy i kwasy Omega 3 i 6. Podczas wcześniejszego podawania PON nie dostawały przez cały czas witamin i olejów....
Myślę również o przestawieniu ich na puszki PON - zamiast porannego mięsa lub kurczaka - dostawałyby puszki PON.
Czy ktoś podpowie jakie rozwiązania tutaj byłyby lepsze?
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-02-15, 11:35
Jeśli mogę coś doradzić to najlepszą i w sumie najtańszą karmą byłby Barf. I z tego właśnie względu polecałabym go z całą stanowczością. Żadna sucha karma nie jest dobrym rozwiązaniem, a na temat RC było już pisane na forum wiele razy. Jednak jeżeli musisz oprzeć się na suchej karmie w jakimś procencie, to ja osobiście polecałabym Applaws, jest całkiem dobra no i nie najdroższa. Jednak podstawą diety kota jako drapieżnika powinno być surowe mięso z suplementami a takie parametry ma tylko Barf.
Mogę kupić każdą karmę, nie szukam karm tanich - ale nie Applaws - większość moich znajomych, którzy mają spore ilości kotów skarżyło się na biegunki po tej karmie. Łącznie z małymi kociakami, nie tylko koty dorosłe miały sensacje.
Dlaczego nie 100% BARF pisałam powyżej - bo jeśli jest wieczór, że wracam o 22-giej do domu to koty nie mogą zostać bez posiłku, który wypada np. o godz.19-tej. Wtedy ratunkiem jest sucha karma, która stoi w misce.
tu jest omówienie najlepszych karm suchych dla kotów
aśka
Barfuje od: roku Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 177 Skąd: śląskie
Wysłany: 2013-02-15, 14:19
U mnie Applaws świetnie się sprawdził,zreszta PON również smakował. Co do puszek to fajny jest GRAU lub Catz Finefood a puszki o zawartości 400 lub 800 g wychodzą taniej co przy ilości twoich ogonów może być korzystne.
Czy ktoś mógłby się pokusić o analizę tych karm, np. kurczak lub gęś & jagnięcina?
http://www.petprinces.pl/pdf/princess.pdf
Smaki mają fajne, ale podawanie składu tylko na zasadzie "kaczka, królik" budzi moją podejrzliwość...
Miałam w ub. roku okazję przetestować gęś z jagnięciną oraz kurczaka z linii premium nature's power - wyglądały i pachniały fajnie, smakowały chyba też dobrze, bo panienka wciągnęła bez typowego dla siebie hamletyzowania (zjeść abo nie zjeść? )
Osobiście oceniam je jednak jako niezbyt dobre (mało białka i tłuszczu), ale może to byłaby jakakolwiek alternatywa dla kogoś, kto jak na razie kupuje whiskas i uważa, że to wystarczy, szczególnie dla dachowca?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum