Kupilam u mnie w Belgi naturalne krople na pchly i kleszcze , składniki aktywne
Margosa wyciąg (150 mg / g) , 4 rurki po 0.75ml. Jak podaje mojemu Wikiemu to sie dziwnie zachowuje , biega jak wsciekly, boi sie , nie wie co ma ze soba zrobic. Czy ktos z Was uzywal moze takie krople Polsce? Czy sa jakies skuteczne naturalne krople w sprzedazy w Polsce? Przez dluzszy czas uzywalam frontline combo i nie zauwazylam zeby sie tak zachowywal po nich.
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-06-14, 14:24, w całości zmieniany 1 raz
Ja kupiłam Eukacid jakiś czas temu, bo na forum chatul wyczytałam, że są naturalne i dobre itp. Pachną intensywnie, ale bardzo ładnie. Niestety Zuzia reaguje chyba podobnie do Twojego kota, bo wściekle ucieka na sam widok buteleczki, a zapach sprawia, że ucieka jeszcze szybciej.
Ostatnio przyniosła jakąś pchłę od kota mojej mamy, który złapał pchłę od innego kota...
Zastanawiam się więc czy nie szukać jakiegoś innego środka, a eukacid wykorzystać jako odstraszacz od drapania foteli
_________________ Mam kota na gorącym dachu mojej głowy...
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-24, 23:52
Temat niejako trochę powiązany, ale jeśli złe miejsce, to proszę przenieść...
Zastanawiam się nad naturalną obroną przed kleszczami. Stosowaliśmy zawsze chemię: obrożę (Kiltix) + kropelki (na bazie permetryny, pies zapadł na babeszję, gdy raz zakroplony został preparatem na bazie fipronilu) + przeglądanie psów. Efekt... chyba niezły, po za tym, że jestem zła na ten fipronil nieszczęsny...
Jednak zawsze zakraplałam psy z pewną niechęcią, nie lubię chemii - wolałabym stosować ją w ostateczności, ale strach przed chorobą mówił: nie eksperymentować. Tymczasem zastanawiam się czy stosowanie tej chemii nie było pójściem na łatwiznę, tak jak na łatwiznę idą ludzie karmiący suchą karmą...
Może znacie naturalne preparaty, których skuteczność jest potwierdzona rzetelnymi badaniami? Czy gdzieś takie badania były robione i czy zostały udostępnione?
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-25, 00:27
O kropelkach się nie wypowiem, bo ich nie znam. Natomiast ten "odstraszacz" budzi moje wątpliwości. Skoro odstrasza insekty ultradźwiękami, to dlaczego zaczyna działać dopiero po dwóch tygodniach od włączenia?
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-01-26, 20:45
Bonsai, nie kombinuj. O ile kojarzę masz goldena. Te psy jako ze się często kąpią w każdej napotkanej wodzie to potrzebuja naprawdę mocnego zabezpieczenia.... Zaden naturalny preparat nie wytrzyma takich częstych kąpieli
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-02, 20:53 Kleszcze
Nie mogłam zdecydować się na dział, jeśli bardziej pasuje gdzieś indziej - proszę o przeniesienie
Zaliczyliśmy dzisiaj z Ricosławem spory spacer (prawie 5h nogi mi w d.... weszły) wzdłuż Wisły, wszystkie krzaki były jego. Efekt taki, że przytargaliśmy 2 kleszcze wczepione w sierść. Jakiś miesiąc temu zakraplałam futro Frontlinem, pewnie trzeba coś powtórzyć i teraz pytanie czym?
Czego używacie? Co się sprawdza? Może jakieś naturalne suplementy działają odstraszająco na te świństwo?
Barfuje od: 11.2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 06 Cze 2012 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-02, 22:53
Ja stosuję preparaty z fipronilem (Fiprex, Frontline i podobne), ale wiosną dodatkowo stosuję spraye mordujące kleszcze kontaktowo. Niestety w Warszawie pojawiło się kolejne zagrożenie: dilofilarie roznoszone przez komary, więc zastanawiam się nad zmianą preaparatu na jakiś odstraszający również komary (choć w niewielkim stopniu, też chodzimy nad Wisłę, a tam tego cholerstwa pełno).
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-03-02, 23:18
My używaliśmy Fiprexa, ale od zeszłego roku zmieniłam na Fypryst. Też z fipronilem ale zdaniem naszej wetki lepiej się rozprowadza w skórze. Generalnie Brutus jakoś nie jest oblegany przez kleszcze ale zawsze jakies żywe osobniki po spacerze w Choszczówce po nim łaziły. W zeszłym roku do diety dołaczyły drożdże i okazało się że kleszczy już żadnych nie było. Fakt że spacery leśne odbywały się tylko do sierpnia, ale też faktem jest że od sierpnia pies nie był zabezpieczany niczym a spacerował na Fortach Bema - tam tez jest mnóstwo krzaków i wysokich traw.
Komary Brutusa jakoś mocno nie atakują. Ma zbyt długie i gęste futro. Nad Wisłą nie spotykamy ich wogóle.
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-03, 14:23
To chyba spróbuję tego Fyprysta, chyba najtańszy jest. Iza, gdzie kupujesz? Na allegro najtaniej znalazłam za 35zł z groszami za 3 pipety (dla zwierza 20-40kg) plus przesyłka.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-03-03, 16:40
To dawaj linkę...muszę właśnie zrobić zapas na cały sezon. Zawsze kupuję na allegro. A ty znalazłaś tanio
Mozemy połaczyć zamówienie - jak kupię od razu to akurat na sobotę będziemy miały a jest kilka osób do podzielenia kosztów przesyłki.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-03-03, 17:05
A ja znalazłam zestaw 10 pipet za 119.90 - ważność do 06.2014. Chyba najbardziej opłacalne...jest wtedy zapasik na następny sezon - w razie gdyby zima wcześniej się pożegnała. Ja zawsze biorę 9 pipet..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum