Wysłany: 2013-02-02, 15:09 Woda i wszystko o wodzie. Jaką podajecie ?
Nie doszukałam się przez wyszukiwarkę tematu, może to oczywiste ale ja osobiście nie wiem, jaką wodę powinno się podawać zwierzakowi? Czy kranówka jest niezdrowa dla kota lub psa? Jeżeli tak to przegotować, kupować źródlaną, mineralną?
Załączam ankietę :)
_________________ "Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Hm zakładam że Wrocławska kranówka nie należy do najlepszych i daleko jej do źródlanej?
_________________ "Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-02, 17:31
Ja teraz daję przegotowaną kranówę.
Ale jak przynosiliśmy oligoceńską, to dawałam nieprzegotowaną.
Nie mam tez nic przeciwko wodzie butelkowej, jezeli jest niegazowana i malo zmineralizowana...jak czasem taką kupię, to też daję.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-02-02, 17:52
Zwykła woda z kranu. Woda w misce jest wymieniana sto razy dziennie - ajk tylko Brutus sobie chlupnie - zostawia mnóstwo śliny i drugi raz do takiej wody nie chce podejść. Więc jak jestem w domu po każdym jego chlapnieciu woda musi być zmieniona.
Barfuje od: 14.04.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 2 razy Wiek: 65 Dołączyła: 09 Kwi 2012 Posty: 211 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-02-02, 18:03
Nie sądzę, by woda z kranu była niezdatna dla kota, natomiast z pewnością jest niedobra dla misek i poidełka, bo je obkamienia
Zresztą wiele też zależy od twardości wody.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-02-02, 18:16
Ja na szczécie nie mam problemu. Zarówno pies jak i caa rodzina pije wodé prosto z kranu (znaczy z kubeczka albo miski :D ). Mamy ujęcie z górskiej rzeki w rejonie o praktycznym braku industrializacji
Uspokoiło mnie trochę, że większość osób podaje kranówkę, chociaż moim zdaniem nawet jeżeli nie jest niezdrowa to dla mnie ma smak dość podły :/ Boję się jednak że w mieście woda może być znacznie gorsza niż kranówka z innych miejsc, zazdroszczę wszystkim z dostępem do ujęcia źródlanego... Myślę że ostatecznie przejdę na jakąś niedrogą źródlaną wodę z butelki
_________________ "Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-02-02, 19:59
Woda w Warszawie nie ma zbyt dobrych recenzji...przestałam się martwić jak okazało się że i tak większa część wodopoju odbywa się przy udziale wszelkich bajor ulicznych
Łał naprawdę? Wiedziałam, że jest podobno czysta i zdatna do picia (wciąż, moim zdaniem bardzo niesmaczna) ale że lepsza od butelkowych, to dla mnie nowość
_________________ "Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-02-02, 21:03
smaczna nie jest - to fakt :)
mnie też zaskoczyło to jak syfiaste są wody "pitne" czy źródlane z butelek. Ale za nic żadnej nie ruszę :P
Wprawdzie osobiście żadnego badania osobiście nie robiłam, ale mój szwagier wpadł na ten pomysł (jest kontrolerem w NIKu, więc to chyba takie zboczenie :P ). Od tej pory nikt w domu nie pije źródlanek (które są zachwalane jako takie straszliwie zdrowe a to przecież zwykła kranówa, tyle że z innego regionu). No a dystrybutory w biurach wywalili (tzn, to chyba musi być więc wstawili nowe - że niby będzie lepiej :P ale nikt kto poznał wyniki sanepidu, teraz tego nie rusza :P )
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-02, 22:44
isabelle30 napisał/a:
Woda w Warszawie nie ma zbyt dobrych recenzji...przestałam się martwić jak okazało się że i tak większa część wodopoju odbywa się przy udziale wszelkich bajor ulicznych
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-02-02, 23:31
A to mnie zaskoczyliście z tą wodą butelkowaną Jednak ten instynkt działa, bo sam z siebie wody butelkowanej nie piję, wolę kranówkę Jakoś lepiej smakuje i orzeźwia.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
sly
Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 52 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-05, 19:49
Też się zastanawiałam jak z tą wodą jest. Ja podaję wodę z ujęcia głębinowego (w Warszawie są takie źródełka do których się chodzi z baniaczkami w ramach wieczornego spaceru), przegotowaną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum