Wysłany: 2012-11-23, 15:48 Jadłospis dla dużej suczki
Barfujemy dopiero od 2 miesięcy, a ostatnio zaczęłam dodawać różne dodatki w postaci alg, miodu itp. Proszę o sprawdzenie składników diety mojego psiaka, czy czegoś nie jest za mało lub za dużo... Barfuje 2-letnia suczka, wysterylizowana, mix bernardyna, waga 53 kg
(Dodatki typu drożdże, olej, algi, sól są z Lunderlandu, a mielona mięso zamawiam mrożone z As-Polu lub BIOSKu)
(Mix warzywno-dodatkowy = 300g mix warzywny, 150g: żółtko oraz jogurt lub twarożek, 1 łyż. siemienia lnianego(mielonego), 1 łyż. oleju z łososia, 1 łyż. smalcu, 3g drożdży browarniczych, 1g alg morskich)
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-11-23, 18:57
Te mielonki zamieniłaby na "konkretne " żarcie. Masz duzego psa - ma dużą paszczę i silne szczęki. Nie odmawiaj mu tej przyjemności gryzienia, slinienia się, mlaskania, żucia. Niech się troszkę pomęczy - to bardzo dobrze wpływa na psychikę a dodatkowo ogryzanie kości pomaga utrzymać zęby w stanie doskonałej czystości.
Acha, za dużo tej soli moim zdaniem - te pół łyżeczko to bym dała na 2-3 tygodnie i podzielone na porcje.
Nie widzę w jadłospisie jajec, tłustych okrawków
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-11-23, 19:27
Zgadzam się z isabelle30 lepsze są kawały mięsa do żucia niż mielonki. One mogą być dodatkiem, ale nie podstawą diety. Nie widzę w tym jadłospisie żadnych mięsnych kości. Jeśli ich w ogóle nie podajesz to wtedy przydałby się obowiązkowo suplement wapnia w postaci na przykład skorupek. Nie widzę też wątroby. Jeśli nie podajesz wątroby powinnaś podawać tran. Moim zdaniem 4 ząbki czosnku to za dużo i dwa tygodniowo wystarczą. Brakuje też jajek w tym jadłospisie. Dobrze także podawać olej z łososia jako źródło kwasów Omega-3 i możesz też zaopatrzyć się w hemoglobinę (źródło żelaza). Dobrze też jak raz na jakiś czas psiak dostanie rybę np. łososia.
Rubi18 [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-23, 20:47
Dziękuję za odpowiedzi
Macie racje, też chciałam uniknąć mrożonek, ale niestety u mnie w miasteczku praktycznie żadnego innego mięsa niż kurczak, indyk i wieprzowina nie dostanę... Z wołowiny są tylko mega drogie żeberka za którymi ona nie przepada. Co do mięsnych kości to dostaje tylko te korpusy i ogony, ale w tych mielonych mrożonkach znaczną część stanowią zmielone kości, chrząstki i tłuste mięso, dlatego myślałam, że może to nie będzie zły sposób na urozmaicenie rodzajów mięsa? Może zamienię te szyje indycze na korpusy to będzie więcej kości? Sól i czosnek obowiązkowo ograniczamy Jajka i olej z łososia dostaje codziennie, to jest wpisane w mix warzywno-dodatkowy, tam wyżej napisałam co zawiera. Tzn. daję jej same żółtka, bo podobno nie powinno się łączyć, to prawda? Wątroby kiedyś dawałam jej, jak się później dowiedziałam, o wieeele za dużo dlatego teraz w ogóle wyłączyłam ją z posiłków, ale w takim razie będę jej dawać któregoś dnia zamiast tych 50g żołądków. Mam możliwość zamawiania takich całych płatów tłuszczu wołowego, ale bałam się czy to na pewno zdrowe i czy się nie roztyje od tego. Z rybą próbowałyśmy, niestety nie chce nawet tknąć... Hemoglobinę na pewno zamówimy.
Pozdrawiamy
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-11-23, 21:10
Te płaty tłuszczu przetop i dodawaj do mieska.
Z szyjek nie rezygnuj, z korpusów też. Dodaj do diety skrzydła indycze i kurze.
Musisz pogadać z handlarzami na targu - na stoiskach mięsnych - oni mają dostęp do różności - przełyki świńskie, karki wieprzowe, mostki wieprzowe, końcówki zeberek, ozory wołowe, płuca, nerki oraz serca, ale nie przywożą tego na stałe bo zbyt maly zbyt. Trzeba sobie zamawiać. Poszperaj w necie - ja znajduję różne rózności i zamawiam dla większej ilości barfiarzy warszawskich...tak się bardziej opłaca a wszyscy mamy rarytasy typu gołab, przepiórki, nutria czy szynszyla.
Generalnie ja wyczaiłam, ze najlepiej kupować całego zwierza - tuszkę. Dzielić ją na porcje i dawać po kolei. Wtedy nie trzeba się martwić o bilans mięso/kości/tłuszcz/ścięgna/chrząstki bo tam wszystko jest. A podroby dodaję w takiej ilości jak by one się znajdowały w tej tuszcze.
Mielonki mój pies dostaje jako dodatek - porcja śniadaniowa 200g rano. Potem po południu właściwa porcja czyli obiad i nicna kolacja złożona z warzyw.
Deserki stanowią jaja w całości, owoce, ser kozi z miodem i żurawiną itd.
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-11-23, 23:05
Ja bym nie przetapiała. Podwyższona temperatura powoduje nieodwracalne zmiany w tłuszczu i powoduje powstawanie produktów ubocznych. Najlepiej jest podawać tłuszcz w jego naturalnej postaci.
Z jadłospisu nie wynikało, że dajesz szyje i inne kości itd. Moim zdaniem z tego co piszesz wystarczy kości.
Skoro masz dostęp tylko do drobiu to ja bym dawała drób i najlepiej wołowinę w kawałkach jako bazę i urozmaicała jeleniem, sercami wołowymi, sarną. A nie ma u Ciebie lidla albo biedronki? W Lidlu można dostać kaczkę, królika.
Jeśli podstawą jadłospisu będzie drób i jako dodatek dziczyzna no to na pewno dodałabym ten dodatkowy tłuszcz.
Z wątroby na pewno bym nie rezygnowała, bo zawiera ona witaminę A i D, chyba że będziesz podawała zamiast niej tran. Po prostu trzeba podawać rozsądne ilości w tygodniu. Co do soli to możesz sobie wyliczyć ilość mniej więcej w kalkulatorze.
Rubi18 [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-20, 16:40
Hej :)
Zmieniłam parę rzeczy w jadłospisie i rozpisałam to czytelniej :) Nie udało mi się nigdzie dostać krwi, ale mam zamiar dodawać śledzionę jako źródło żelaza i tłuszcz wołowy zamiast smalcu, na razie pracuję nad tym żeby to zdobyć. ;) Sprawdźcie proszę czy teraz wszystko jest ok. :)
Pozdrawiam,
Paulina
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-12-20, 18:03
Naprawdę podziwiam- z taką aptekarską precyzją wyliczasz to wszystko...
Ile sunia waży? To nie za duże porcje?
Rubi18 [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-23, 22:36
Heh, masz rację staram się trzymać proporcji. Zresztą gdybym jej tego nie mieszała codziennie tylko dawała oddzielnie nabiał, warzywa to by tego nawet nie tknęła.
Suczka dobiła do 55kg, jest taka akurat, chociaż robi się chyba trochę zbyt okrągła Chciałam, żeby w końcu przytyła po tym wszystkim i dawałam jej tyle ile maksymalnie zechce zjeść czyli te 1,5kg, ale ciągle przybiera na wadze, więc zredukuję porcje do 1kg dziennie i przy tym zostaniemy
Aha, mam jeszcze pytanie, dość dokładnie przeszukałam internet i wyszło, że czosnek jest jednak szkodliwy dla psów i lepiej go w ogóle nie dawać... To jak to w końcu jest? Bo wolałabym nie ryzykować...
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-12-23, 22:43
Jest chyba jakaś graniczna dawka. Po przekroczeniu której staje się szkodliwy. W niższej jest zdrowy bo zwalcza robale. Są preparaty czosnkowe dla psów.
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-23, 23:36
Proszę bardzo
Źródło
pozwoliłem sobie od razu zamienić funty na kilogramy
Działanie czosnku na organizm (w wolnym tłumaczeniu):
Nadmiar substancji zawartej w czosnku, cebuli itp. o nazwie dwusiarczku n-propylu, która, przy dużych dawkach, powoduje niszczące utlenianie czerwonych krwinek, tworząc ciałka Heinz'a i pobudzając organizm do wydalania tych krwinek z krwiobiegu. Przyjmowanie tak dużych dawek regularnie może spowodować anemię Heinz'a lub nawet śmierć.
Cytat:
Garlic for Dogs - How Much and How Often?
According to Gregory Tilford, (author of All You Ever Wanted to Know About Herbs for Pets), dogs can quite safely consume 1/8 teaspoon of garlic powder per pound of food 3 to 4 times a week.
Dr. Martin Goldstein (author of The Nature of Animal Healing) recommends adding garlic to home-made pet food and he himself feeds garlic to his own cats and dogs on a regular basis.
Dr. Pitcairn (author of The Complete Guide to Natural Health for Dogs and Cats) recommends the following amount of fresh garlic for dogs, according to their size:
10 to 15 pounds - half a clove
20 to 40 pounds - 1 clove
45 to 70 pounds - 2 cloves
75 to 90 pounds - 2 and a half cloves
100 pounds and over - 3 cloves
Dr. Messonnier (author of The Natural Vet's Guide to Preventing and Treating Cancer in Dogs) recommends one clove of fresh garlic per 10 to 30 pounds of weight a day to boost the immune system and cancer prevention.
As with most herbs, at least one to two days off per week or a periodic week off from garlic is a good idea.
Czosnek dla psów - Jak Dużo i Jak Często?
Stosownie do zaleceń Gregorego Tilfold'a (autor "Wszystkiego, co zawsze chciałeś wiedzieć o ziołach dla zwierząt"), psy mogą bezpiecznie spożywać 1/4 łyżki herbacianej sproszkowanego czosnku na 1kg jedzenia do 3, 4 razy w tygodniu.
Dr Martin Goldstein (autora "Natury leczenia zwierząt") zaleca dodawanie czosnku do własnoręcznie przyrządzanych posiłków, a on sam podaje go regularnie swoim kotom i psom.
Dr Pitcairn (autora "Kompletnego przewodnika po naturalnym leczeniu psów i kotów") zaleca podawanie umieszczonych poniżej ilości świeżego czosnku psom, zależnie od ich masy:
4,5 do 7kg - pół ząbka
9 do 18kg - cały ząbek
20 do 32kg - dwa ząbki
34 do 41kg - dwa i pół ząbka
45kg i więcej - 3 ząbki
Dr Messonnier (autora "Poradnika weterynarza o naturalnych sposobach zapobiegania i leczenia raka u psów") zaleca jeden ząbek świeżego czosnku na 4,5 do 13,5kg masy psa na dzień aby wspomóc system odpornościowy i zwiększyć skuteczność zapobiegania rakowi.
Jak z większością ziół, dzień lub dwa w tygodniu lub tydzień bez podawania czosnku będzie dobrym pomysłem.
Oraz fragment ze wstępu, który jest dość istotny.
Cytat:
However, garlic should NOT be fed to pets with a pre-existing anemic condition or to those scheduled for surgery. Also, young puppies before six to eight weeks of age should NOT be given garlic because they do not begin reproducing new blood cells until after 6-8 weeks.
Jednakże, czosnek NIE POWINIEN być podawany zwierzętom z predyspozycjami do anemii lub z zaplanowanymi operacjami. Także szczeniaki przed szóstym do ósmego tygodniem życia NIE POWINNY otrzymywać czosnku, ponieważ wtedy jeszcze nie produkują nowych czerwonych krwinek.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Rubi18 [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-21, 12:54
Dziękują za informacje o czosnku, bardzo przydatne. Mam jeszcze pytanie Ile śledziony dawać tygodniowo dla 55kg psa aby uzupełnić zapotrzebowanie na żelazo? Na razie daję 100g, może tak być? Gdzie znajdę informacje o składnikach kociego barfu? Proporcje mogą być takie jak dla psa tzn. 60% mięso+kości, 20% warzywa+owoce, 10% dodatki i 10% podroby? Czy ma być samo mięso? I jeszcze ile jedzenia dziennie powinien dostawać pół roczny kociak, a ile dorosły kot?
Pozdrawiamy
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-21, 16:25
Odnośnie czosnku to badania, które taki popłoch wywołały w związku z tym czosnkiem z tego, co kiedyś wyczytałam były przeprowadzane w ekstremalnych warunkach, czyli, że w psa ładowali mnóstwo czosnku i obserwowali wtedy wystąpienie anemii. W rozsądnych ilościach czosnek jest naturalnym antybiotykiem i środkiem pomagającym walczyć z pasożytami. Zgadzam się, że u psów przed operacjami czy też z anemią lub ze skłonnością do anemii lepiej czosnku nie podawać i tak samo jeśli chodzi o tak małe szczeniaki jak napisał Sojuz.
Co do kotów to z kotami inaczej BARFuje się niż z psami, ponieważ mają one inne wymagania. W dziale kocim znajdziesz wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania i tam polecam Ci w razie wątpliwości pytać.
Ja te przełyki zmieniłabym na jakąś mięsną kość np. goleń wołową czy cielęcą. Przy takich chudych mięsach jak dziczyzna dobrze jest dodać nawet więcej tego smalcu niż łyżkę dziennie.
Rubi18 [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-24, 22:00
Tak kombinuję i kombinuję żeby ulepszyć nasz jadłospis i wymyśliłam coś takiego.
(mix to warzywa/owoce)
Ograniczyłam siemię lniane do 2x w tygodniu, bo czytałam, że może zmniejszyć wchłanianie substancji odżywczych. No i wyeliminowałam czosnek, bo jednak się boję o wątrobę. Ograniczyłam trochę wieczorną dawkę mięsa na rzecz 100g tłuszczu wołowego codziennie na śniadanko do warzyw, aby polepszyć przyswajalność witamin, no i aby było więcej tłuszczu w diecie ( tak intuicyjne kombinuję ). Z tego co wyczytałam to w mięsnych kościach powinny być proporcje tylko ok. 30% procent kości, reszta mięso, a w tym co ja jej daję to jest chyba z co najmniej połowa. Bo korpusy czy ogony to tam prawie mięsa nie ma.... Więc doszłam do wniosku, że korpusy zastąpię udami z indyka (eliminując tym samym w ogóle kurczaka, o którym słyszałam, że nie jest zbyt zdrowy), a w czwartek będę jej dawać samo mięso bez kości. Postawiłam na wieprzowinę, tylko co będzie najlepsze? Schab, łopatka...? Myślałam nad podgardlem, ale wtedy chyba może być za dużo tłuszczu w diecie? Bardzo proszę dobre duszyczki o jakieś wskazówki czy dobrze kombinuję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum