Wysłany: 2012-12-15, 15:34 Toperz wita BARFny Świat
Wita Was mój łysy kosmita Toperz i ja :) Toperz to sfinks kanadyjski, ma prawie 7 miesięcy, jest najbardziej rozpieszczonym kocurem na świecie i w okolicy ;) Jako jego świeżo upieczona mama kierowałam się co do diety wskazówkami od hodowcy, ale kiedy przeczytałam skład karmy, którą dostawał i dopiero na trzecim miejscu znalazło się jakieś mięso, wymiękłam. Powoli przestawiamy się na karmy bezzbożowe z dodatkiem prawdziwego mięsa. Kot na razie nie narzeka :) Nie wiem, czy dojdziemy do 100% BARFa, ale na pewno będę do tego dążyć dla dobra mojego łysolca i jego "siostrzyczki", która niebawem do nas dołączy :)
Wierutne kłamstwo! To są pieszczochy, wielbiciele miziania i mistrzowie mruczenia :) Mój jak tylko ktoś jest w domu, to co 3 minuty wpada się przytulić :)
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2012-12-15, 17:41
Obejrzałam kilka filmów na Youtube i jestem zachwycona tymi kotami.
Piękny Toperz. Skąd jesteście ?
Najbardziej fascynujące jest dla mnie to, ze lubią się taplać w wodzie, ale może to tylko odosobniony przypadek?
Jesteśmy spod Warszawy. A co do kąpania, to Toperz rzeczywiście lubi wodę, co mnie zaskakuje, ale może to takie wyposażenie fabryczne na okoliczność, że sfinksy trzeba dosyć często kąpać ;) Łysy nie ma nic przeciwko pobytowi w ciepłej wannie :) Co więcej, ostatnio jego ulubionym miejscem pobytu jest wanna właśnie (pusta). Jeśli tylko uda mu się wbić do łazienki, od razu wskakuje do wanny i tam "medytuje", czyli siedzi i paczy w przestrzeń :D W ogóle jest prześmieszny ;)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2012-12-16, 03:30
magda_w napisał/a:
Jesteśmy spod Warszawy. A co do kąpania, to Toperz rzeczywiście lubi wodę, co mnie zaskakuje, ale może to takie wyposażenie fabryczne na okoliczność, że sfinksy trzeba dosyć często kąpać ;) Łysy nie ma nic przeciwko pobytowi w ciepłej wannie :) Co więcej, ostatnio jego ulubionym miejscem pobytu jest wanna właśnie (pusta). Jeśli tylko uda mu się wbić do łazienki, od razu wskakuje do wanny i tam "medytuje", czyli siedzi i paczy w przestrzeń :D W ogóle jest prześmieszny ;)
Świetny jest w tej wannie
Widziałam niedawno taką osobniczkę w realu i powiem, że pogłaskałam z pewną obawą czy jej nie uszkodzę
W dotyku toto jak skórka brzoskiwini
Ale osobiście mimo wszystko wolę, jak kot ma futro. Fajnie się łapki na brzuszku takiego delikwenta grzeje
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Skipper, ja właśnie zachorowałam na sfinksa, jak kiedyś na wystawie dotknęłam jego skóry Parę let czekałam, ale w końcu mam co chcialam ;) A co do uszkodzeń, to mój permanentnie chodzi podrapany, posiniaczony... w ogóle pokancerowany, bo on ma ADHD i jak zatrzyma się w swoich sprintach naokoło domu na przykład na nodze od stołu albo na ścianie, to niestety, ale od razy widać, że takie hamowanie miało miejsce ;) co może u futrzaka dałoby się pod futrem schować :)
Ostatnio umrłam ze śmiechu, jak kot odczuł zjawisko szklanego sufitu, a mianowicie próbował podskoczyć, znajdując się pod szklanym stolikiem Nic mu się nie stało i chyba wreszcie opanował kocepcję, że tam coś jest, chociaż tego nie widać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum