Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-12-01, 13:14
coztego napisał/a:
Dopiero po przejściu na BARFa przeciętny człowiek uświadamia sobie jak może być przyjemnie
Dopiero po przejsciu na BARFa człowiek uświadamia sobie, że qpa nie musi opuszczać kota codziennie
Krótko po przejściu na BARFa (a mija już miesiąc) bałam się, że kotu dzieje się krzywda, bo przez trzy dni nie było twardej sprawy, dopiero po przeczytaniu posta Dagnes uspokoilam się i doczekałam prawie czwartego dnia Nie sądziłam, że będę się cieszyć z kilku bobków i zrozumiałam, że niemal wszystko z BARFa było potrzebne kotu i dopiero po kilku dniach przemiana materii coś uznała za zbędne hehe.
Teraz uregulowało się (co 2-3 dni), a w dodatku jest bezzapachowo!
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2012-12-01, 19:58
O Sandra
Hydrolizat białkowy.....np. o smaku wołowinki..........
Mieć troszkę w domku i posypać barfa szczyptą ...........
Ale by jadły nasze kociambry!!! Skończyłby się problem co im dać, żeby Barfa jadły z ochotą bez wisienek i innych zachęt
A może ktoś wie skąd wziąć trochę, no bo jeśli to samo w sobie nie jest szkodliwe.........
Mielibyśmy wszyscy rozwiązany problem z jedzeniem
Nie da się tego samemu w domu zrobić???
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 08 Lis 2012 Posty: 96 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-02, 18:23
dziś trzeci dzień bez chrupków. Wczoraj gówienko było już zwykłe jak na samych chrupkach było a dziś nie było wcale :) idziemy ku dobremu :) wielkie dzięki za radę :)
Dzień dobry, dzisiaj w czasie porannego sprzątania kociej kuwety, na kilku "bobkach" zauważyłem ślady jasnej krwi ( raczej małe plamy, nie cały "bobek" we krwi).
Z kuwet korzystają 2 koty, oba na 100% barf'ie, jedzą kości, nie dodaję warzyw (może dlatego problem?)
Qpa jest zwarta, twarda, raczej bezwonna, "bobki" średnicy 1-2cm, dł. 2-5 cm.
Zachowanie kotów bez zmian, tzn. bardzo aktywne, wesołe, skore do zabaw we własnym jak i ludzkim towarzystwie. Innych objawów, które można samemu zaobserwować, jak i zmian w fizyczności kotów nie widać.
Moje pytanie, czy to objaw, który bezwarunkowo zmusza do wizyty u weterynarza, czy wprowadzić jakiś dodatek do diety, eliminujący ewentualne krwawienia, które być może są skutkiem twardych qpek?
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2012-12-05, 13:47
Krew w/na qpie na pewno nie jest fizjologicznym i normalnym objawem.
Jedyny wyjątek, to kiedy kot zrobi bardzo twarda i popękają naczynka przy "wyduszaniu" qpki.
Na pewno wiesz jak rozluźnić qpy, jest na tym forum sporo informacji od niezawodnej Sihaya i innych dziewczyn.
Obserwuj, jeśli nie ma dodatkowych objawów to do następnej qpy.
Jeśli krew się powtórzy to czekają was badania, ale nie zapeszajmy bo Twój stres udzieli sie futrom, a jest to zbędne.
Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Cze 2012 Posty: 247 Skąd: UK
Wysłany: 2012-12-05, 14:32
Tak jak Sandra napisala- nie zapeszajmy. Z szybkiego pomocnika- dodaj troche substancji balastowej- czy w postaci warzyw, czy mielonego siemienia, czy tez niezawodny i najszybciej dzialajacy- przynajmniej na moje koty- Colon C.
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-12-05, 21:16
gucio napisał/a:
Moje pytanie, czy to objaw, który bezwarunkowo zmusza do wizyty u weterynarza, czy wprowadzić jakiś dodatek do diety, eliminujący ewentualne krwawienia, które być może są skutkiem twardych qpek?
Spokojnie ;). Na tym etapie nie mówimy jeszcze o krwawieniu. Za pewne doszło do pęknięcia mikronaczynek w końcowym odcinku prostnicy, stąd te drobne plamki krwi. Jeśli krew ma kolor żywo czerwony - świeży, nie ma powodów do niepokoju. U mojego kocura tez się to czasem zdarza. Zwróć uwagę jak kot zachowuje się w kuwecie przy robieniu kupy, czy dużo czasu zajmuje mu wydalenie stolca i czy podczas tej czynności mocno prze. Jeśli tak, wypróbuj metodę, którą podpowiadają dziewczyny. Odrobina glutka do jedzenia, czy to z zaparzonego siemienia, czy to z Colon C da lepszy poślizg masom kałowym i sprawa powinna być załatwiona ;).
Podłączę się do tematu. Mój Toperz od jakiegoś czasu jadł bezzbożową karmę suchą i mokrą, potem zaczął dostawać surowe mięso, a dziś pierwszy raz mieszankę BARFową. No i mam do Was pytanie - kot załatwia się 2 razy dziennie, czasami mu się zdarzy 3 razy. Qpy zazwyczaj są ukształtowane, ale czasem zdarzy się miękka, ale nigdy nie ma tak, żeby z kota się lało... Nie ma śluzu, krwi, ani nic takiego (o ile zauważyłam, bo też każdej kupy nie rozgrzebuję dokładnie ale staram się zwrócić uwagę przy wyjmowaniu z kuwety). Nie są to też małe bobki tylko porządne kupska Jeśli chodzi o częstotliwość i konsystencję, to nigdy nie było lepiej, a wręcz kiedyś było dużo gorzej - kot przyjechał do mnie z luźnymi żółtymi kupami i doszliśmy do sytuacji przyzwoitej, tzn kupy ukształtowane, ciemne i nie śmierdzą tak, że zaraz po wizycie w kuwecie trzeba okna otwierać
Czytałam jednak, że koty "powinny" załatwiać się raz dziennie albo nawet rzadziej i robić małe twarde kupki... Czy powinnam się tym jakże apetycznym tematem zainteresować głębiej, wprowadzić jakieś leczenie (czy "wspomaganie", np probiotyki), czy po prostu dać kotu czas, może mu się samo poprawi? Poza kupami kot jest wulkanem energii apetyt ma, jest wesoły i w ogóle cud miód mailna :) MOże to po prostu kwestia tego, że to jeszcze dzieciak jest (7 miesięcy), a one podobno "chodzą" częściej? Generalnie jestem przeciwna faszerowaniu kota lekami bez dużej potrzeby, a jak pójdę do veta, to zalecanie będzie "karma RC gastro" i do tego poewnie antybiotyki
Barfuje od: 23.07.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Wiek: 36 Dołączyła: 28 Cze 2012 Posty: 199 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-12-22, 11:11
magda_w, problem prawdopodobnie rozwiąże się, gdy przestawisz kota całkowicie na BARFa. Przy mieszaniu różnych rodzajów pokarmu wielu właścicieli żali się, że kupy nie są takie, jak opisują BARFowicze. Moje koty od 1 dnia u mnie są 100% na BARFie, a miały wtedy 3 miesiące i nigdy nie załatwiały się częściej niż raz dziennie (poza małymi problemmai u Lilithki, ale były one chwilowe). Do dzisiaj najczęściej chodzą raz dziennie (choc zdarzają się pojedyncze dni przerwy), ale jedza dalej bez ograniczen (maja obecnie 8 miesiecy).
_________________ "Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2012-12-22, 11:29
magda_w, żadna gotowa karma, w tym bezzbożowa, nie zapewni twojemu kotu kupek takich jak na BARFie. Przeczytaj cały ten wątek od początku - sądzę, że wyjaśnią się twoje wątpliwości .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Zakupiłam dzisiaj Colon C (zdradziłam pani w aptece, że to dla kota, uśmiała się serdecznie ). Malizna wyraźnie ma problemy z kupkaniem, za twarde kupki są, mimo, że dodaję warzywa do mieszanki.
Przeczytałam na tym wątku, że ok 1/2 łyżeczki dziennie powinny koty dostawać do mieszanki. Mogę wmieszać te pół łyżeczki do całej dziennej porcji, nie straci swoich właściwości w ciągu kilkunastu godzin? Trzeba to jakoś zaparzyć czy namoczyć przed dodaniem do mieszanki?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum