Barfuje od: 3 miesiące
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 09 Paź 2011 Posty: 15 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-09, 20:47 Witamy
Witam wraz z moją kotką Kają.
Kajusia ma 4 i pół miesiąca i jest z nami od niedawna. Powoli przestawiam ją na BARFa. Na razie Kaja je mięso z FC i suchą karmę, którą chciałabym ograniczyć. Sucha jej wchodzi bez problemu, mięsko najczęściej łaskawie zgodzi się zjeść, ale z ręki. Z miseczki jest be Najlepiej wchodzi jej wołowinka, trochę gorzej kurczak, indyk i kaczka.
Teraz zaczynam jej BARFową dietkę urozmaicać, więc zobaczymy co z tego wyniknie. Trzymajcie, proszę, kciuki, żeby posmakowało jej mięsko z innymi suplementami!
Pozdrawiam,
maddie
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2011-10-10, 11:46
Witaj maddie .
To, że kotka lubi mięsko z twojej ręki to normalka . Wykorzystuje Cię .
Spróbuj ją troszkę przegłodzić, a potem podać miseczkę. Albo najpierw dać jej jeden kawałek z ręki, a następny np. rzucić jej, aby "upolowała". I tak parę razy, aż zobaczy, że nie z ręki też jest dobre, a "upolowane" nawet lepsze . Potem powoli możesz próbować z miseczką, po tym jak już sobie najpierw coś "upoluje".
Miałam podobne numery z moim Pedrem, ale najczęściej okazywało się, że po prostu nie był wystarczająco głodny żeby uznać konieczność jedzenia z miseczki. Jedzenie z ręki traktował chyba bardziej jak zabawę czy dawanie mu nagrody.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 3 miesiące
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 09 Paź 2011 Posty: 15 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-10, 19:51
Dagnes, dziękuję za rady. Zdaję sobie sprawę z tego co napisałaś (gorzej, że Kaja też ). Pozwalam się jej tak wykorzystywać, bo chcę ją przyzwyczaić do nowych smaków. Z różnym skutkiem zresztą: czasem obrażona siada z miną sfinksa i nie dostrzega nie tylko mięska na mojej ręcę, ale i mnie w ogóle, czasami gdy ją wołam ogląda się za siebie, a jej wzrok wyraźnie mówi: Boszzz, komu ona chce wepchnąć to świństwo, przecież chyba nie mnie A jeszcze innym razem je właśnie pierwszy kęs z ręki, a resztę już z miseczki, więc nie jest tak źle.
Generalnie z ręki zjada więcej, więc jej na razie nie odzwyczajam. I tak na razie tej jej diecie daleko do optymalnej, więc niech się chociaż nie głodzi. Za jakiś czas stopniowo odstawię tę małą naciągaczkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum