Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 18 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-10-30, 17:56 BARF + suche
Witajcie,
na forum można w wielu wątkach przeczytać, że nie powinno się mieszać suchych chrupków i żywienia mięsem. Często to podkreślacie, że proces trawienia tych dwóch rodzajów posiłków jest zupełnie różny i dlatego ważne jest aby była kilkugodzinna przerwa między takim a takim jedzonkiem.
Pytanie pierwsze - czy założenie to jest dobre w przypadku fretek?
Pytanie drugie - czy ktoś może to mi wytłumaczyć łopatologicznie?
Dodam, że my już nie podajemy wcale suchej fretom - kotom raz na kilkanaście dni między posiłkami do kuli smakuli 5-6 kulek żeby pamiętały że chrupki istnieją w razie jakby kiedyś zachorowały i miały jeść coś weterynaryjnego.
Madziorek Pomogła: 1 raz Wiek: 33 Dołączyła: 14 Lis 2012 Posty: 4 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-14, 10:15
też miałam kiedyś ten problem - po rozmowie z anathea wiem, że mieszanie tych dwóch różnych rodzajów żywienia jest złe. Ale za pierniki nie mogę sobie przypomnieć dokladnie argumentów Anety, a nie chcę przekręcić jej słów (czarna plama w pamięci;/)
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-11-14, 11:38
Suchą karmę można mieszać, Madziorek, dowiedz się czemu to anathea myśli inaczej, jestem bardzo ciekawa.
Moje fretki mają suche do dyspozycji kiedy tylko biegają (w klatkach nie ma, miska stoi w pokoju), nie jest to karma z górnej półki bo jestem zdania, że jakiś wypełniacz musi być w tym całym mięsnym szaleństwie.
Nigdy nie zauważyłam, żeby powodowało to jakieś problemy, kupy ładne, zwierzaki ruchliwe, futro śliczne, waga ok.
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 18 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-11-16, 12:05
Znaczy Anathea podaje argumenty bardzo sensowne, odpowiadające temu co tu można przeczytać w kociej sekcji - nie mieszać dwóch sposobów żywienia, w takiej sytuacji powinny być przerwy między posiłkami bo wymaga to innego sposobu trawienia ze strony układu pokarmowego.
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-11-16, 12:13
Północ, każdy drapieżnik potrzebuje pewnej ilości węglowodanów, ani kot, ani fretka nie są stworzone do diety w 100% mięsnej, czyli takiej, której przyklaskuje anathea, w większości przypadków sucha karma jest formą wypełniacza diety mięsnej (tu na forum, nie wypowiem się o działaniach osób np. na frecim forum), sama w taki sposób podaję suchą karmę (nie wiem czy kilogram miesięcznie na 11 fretek to dużo, pewnie niektórzy pomyślą, że tylko suchą karmię )
Mam w stadzie fretki, które od małego były na naturalnej diecie, mam fretki hybrydowe czyli mięso plus suche, miałam same suchojady i z własnego doświadczenia wyciągam naukę, nie suchojady i nie 100% mięsożerne trzymają się najlepiej, a właśnie hybrydowe.
Tak mi jeszcze przyszło na myśl, mięso różnych gatunków jest różnie trawione, kości są ciężkostrawne, wręcz niestrawne w różnych procentach, zależnie od wieku i gatunku od którego je pozyskano. Zdrowy organizm nie ma problemu ze strawieniem różnych składników diety, suche samo w sobie jest ciężkostrawne ze względu na skład, ale nie pokusiłabym się nazywać je trującym
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum