BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak być młodym, pięknym i zdrowym przez 120 lat
Autor Wiadomość
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2012-10-25, 11:41   

ogladałam w necie juz ten ol.kokosowy,wyglada ciekawie
ale nigdzie w sklepach mi sie nie rzucił w oko
gdzie go kupic
w sklepach z "zdrową " żywnościa ?
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2012-10-25, 12:03   

zenia napisał/a:
a ryżowy??

Zenia, nie kombinuj. Każdy olej roślinny jest zły do pieczenia, z wyjątkiem kokosowego (jeśli ktoś już musi koniecznie piec czy smażyć). Kokosowy dostaniesz w sklepach ze zdrową żywnością, eko i innych takich.

Annazoo napisał/a:
Nie mogę znaleźć rad, jak wyjść z cukroholizmu. A to podobno nałóg bardzo bliski alkoholizmowi.

Annazoo napisał/a:
Czy są jakieś wspomagacze, by wytrwać? Typu butla z wodą? :faja:

Butla z wodą to złe rozwiązanie, było już o tym przy okazji omawiania picia za dużej ilości.
Można odzwyczajać się etapami, najpierw zrezygnować z wszelkich dań zawierających mąkę (jakąkolwiek). Cukru (takiego z cukierniczki) nie da się zjeść wbrew pozorom aż tak dużo :twisted: . Najwięcej cukru ludzie spożywają pod postacią mąki, do tego jeszcze dociskają pyrki.

Dla beznadziejnych cukroholików ;-) podaję dwa przepisy na słodkości z bardzo małą zawartością węglowodanów (jak na słodkości), które pomogą przetrwać najgorsze czasy i dociągnąć do momentu gdy psychika pozwoli już jeść normalnie:

Sernik wiedeński
1 kg białego tłustego sera 2 razy mielonego
2 kostki masła (50 dkg)
10 dkg cukru (pół szklanki)
25 żółtek
20 białek
5 dkg mąki ziemniaczanej (ok. 3 łyżki)
5 dkg rodzynek
1 cukier waniliowy
2 kostki masła utrzeć z pół szklanki cukru oraz 1 cukrem waniliowym, dodawać po 1 zółtku (25 sztuk), dalej ucierać. Dodawać stopniowo zmielony ser (1 kg), a na końcu 3 łyżki mąki ziemniaczanej i sparzone rodzynki. Ubić pianę z białek i delikatnie domieszać do całości. Piec 45-60 min w dobrze nagrzanym piekarniku w 180 stopni C. Po upieczeniu pozostawić w otwartym piekarniku do powolnego ostygnięcia. Wydzielone podczas pieczenia masło powinno się wchłonąć z powrotem do ciasta.

Lody
10 żółtek
1 litr śmietany 36%
10 dkg cukru (pół szklanki)
Śmietanę ubić na sztywną pianę. Żółtka zmiksować z cukrem (na kogel-mogel) i połączyć z ubitą śmietaną. Powstałą masę rozłozyć do kubeczków lub (najlepiej) małych szklanych pojemniczków. Zamrozić.

Ostrzegam, że powyższe słodkości mają byc tylko "ratunkiem na przetrwanie" w czasie po odstawieniu produktów mącznych. Jeśli będą jedzone w dużych ilościach łącznie z wszystkimi tymi wysokowęglowodanowymi chlebkami, makaronikami i ziemniaczkami, to tycie murowane :twisted: .

Dobrym rozwiązaniem jest też przygotowanie sobie niewielkich tłustych mięsnych przekąsek na czas "kryzysu", mogą być słone.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2012-10-25, 12:10   

oo
dzięki gadnes za sernikowy przepis

olej kokosowy kupie dla familii
tez im sie zdrowie przyda
nad marchwiakiem pomyslę
ta ilośc oleju i cukru mnie przeraża ,i tak mniej dodam
 
 
Panterowo 


Barfuje od: 23.07.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 36
Dołączyła: 28 Cze 2012
Posty: 199
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-25, 13:11   

A jakby dodać zamiast mąki ziemniaczanej zmielone w mączkę migdały? I bez cukru? byłby deser idealny? :-D No i rodzynki wywalić... :mrgreen:
_________________
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain
 
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 31
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-25, 13:51   

zenia napisał/a:
ogladałam w necie juz ten ol.kokosowy,wyglada ciekawie
ale nigdzie w sklepach mi sie nie rzucił w oko
gdzie go kupic
w sklepach z "zdrową " żywnościa ?

Chyba w Piotrze i Pawle widziałem gdzieś oleje kokosowe, albo mleczko... Nie pamiętam...
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2012-10-25, 13:54   

niedaleko mnie jest sklepik z zdrową ż
na szybie widziałam że jest olej budwigowy,zajże czy nie maja kokosowego
tylko cena troche wysoka :-|
choć zalezy jaka firma i ml
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 31
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-25, 14:16   

Czy ktoś podzieliłby się z przepisem na krew suszoną tak, żeby smakowała? Potrzebuję migiem żelaza, bo w ciągu 3 miesięcy aż o 1g/dl krwi spadła mi hemoglobina (analiza badań morfologicznych przy krwiodawstwie).

Kurcze, moja kotka też coś tragicznie znosi zmianę diety na zdrowszą (z suchej bezzbożówki na mokrą).
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2012-10-25, 14:45   

Sojuz napisał/a:
Czy ktoś podzieliłby się z przepisem na krew suszoną tak, żeby smakowała?

Wsypać do kapsułek żelatynowych i łykać :-) .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2012-10-25, 14:50   

Ja skonsultowałabym się z lekarzem. :-)
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2012-10-25, 16:52   

dagnes napisał/a:

Tłuszczyk z gęsi najbardziej nadaje się do jedzenia na surowo :mrgreen: .
A to dlatego, że ze wszystkich tłuszczów zwierzęcych zawiera najwięcej nienasyconych kwasów tłuszczowych (ok. 60%), które utleniają się podczas obróbki cieplnej.


Wczoraj wyjęłam pacynę sadła zamrożoną, bo mięso dla kotów było za chude.
Postanowiłam i ja spróbować po raz pierwszy w życiu.
Położyłam go na podsuszona kromkę chleba, a na to pesto domowej roboty co by smak zniwelować...bo bazylia to moja ulubione ziółko.
Pesto to za dużo powiedziane :-D .
Ogromny wiecheć bazylii wyrosłej na moim polu + oliwa z oliwek + sól +mocny blender.
To wszystko do maleńkich słoiczków po koncentracie pomidorowym Pudliszek, napełnione prawie po brzegi i do zamrażarki.
Dzisiaj znów urządziłam sobie ucztę dla podniebienia...to jest niebiańsko dobre....
Aby dosmaczyć jeszcze inaczej do oddzielnej miseczki pokroiłam pomidory skropione octem balsamico z Modeny. Genialne.... :->
Sadło ma smak jedwabisty, bez uczucia że to tłuszcz. Jest leciutki nie taki jak masło...Nie oblepia języka....
Po za masłem nigdy nie jadłam innego surowego tłuszczu odzwierzęcego.
Nie miałam żadnych sensacji. Polecam.
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2012-10-25, 17:41, w całości zmieniany 1 raz  
  Zaproszone osoby: 2
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2012-10-25, 17:22   

Sojuz, może zmiany w żywieniu wprowadzasz zbyt szybko ?
Organizm potrafi się zbuntować, a przestawienie potrwa nawet kilka miesięcy.
Kiedyś zafundowałam sobie tzw. Zielona dietę.......początki solidnie odchorowałam. Brrr :evil:
Dzisiaj wiem, że wymaga to ostrożności, czasu i cierpliwości aby efekty były trwałe, a wprowadzanie zmian w miarę przyjemne.... :kwiatek:
  Zaproszone osoby: 2
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2012-10-25, 21:51   

Sandra napisał/a:
Sadło ma smak jedwabisty, bez uczucia że to tłuszcz. Jest leciutki nie taki jak masło...Nie oblepia języka....
Po za masłem nigdy nie jadłam innego surowego tłuszczu odzwierzęcego.
Nie miałam żadnych sensacji. Polecam.

Sandro, jesteś Wielka :-D . A ten opis jakże obrazowy :food: .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
AniaR 


Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 447
Skąd: z daleka
Wysłany: 2012-10-25, 23:29   

Chetnie bym sprobowala tego smalcu - obawiam sie jednak, ze jest u mni nieosiagalny :-/
_________________
http://www.garnek.pl/aniar/a
 
 
AniaR 


Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 447
Skąd: z daleka
Wysłany: 2012-10-25, 23:34   

A jak z kaczym tluszczem? Nadawalby sie?
_________________
http://www.garnek.pl/aniar/a
 
 
Annazoo 


Barfuje od: 14.04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 65
Dołączyła: 09 Kwi 2012
Posty: 211
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-26, 06:35   

A ja lubię łój cielęcy, ten otaczający nerki.
Można go jeść? Po przetopieniu, bo na surowo nie wyobrażam sobie.
Lubię nerkę cielęcą w kuleczkach wytopionego tłuszczu, smakowitość.

Co do smarowania chleba smalczykiem, to przecież chleb jest wyklęty :shock:
  Zaproszone osoby: 2
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne