Na razie przechodzimy puszki, ale to jest problematyczne. Tygrys nie je w ogóle paszteów czy musów. I karmy mielone to wyzwanie. Muszą być kawałki. Insuliny jeszcze nie dostaje - czekamy na wizytę u weta. Po odstawieniu suchej kot mniej pije i mniej sika. I jest chyba w lepszej kondycji. Próbuję ogarnąć suplementy, żeby ruszyć z barfem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum