Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2024-02-22, 08:52
Gdzie czytałaś z tymi nerkami i tarczycą? Pierwsze słyszę (co nie znaczy oczywiście, że nieprawda).
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 662 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2024-02-22, 09:10
Ja mojemu podawałam przy chorych nerkach,podwyższonych parametrach tarczycy itd...nic
niepokojącego się nie działo.Po samej boswelli futro miało większe,częstsze wymioty,dlatego ja podawałam boswellię i za ok.15 minut colostrum kozie,wymioty były wtedy mniejsze.
I u mojego głównym celem boswelli miało być zapal.stawów(pomogło)natomiast przeciwnowotworowo nie zauważyłam żadnych zmian na lepsze.
W tych dwóch preparatach,które masz zalinkowane jest parę niepotrzebnych tych dodatków,ale od biedy mogą być.To piesowate pewnie,że może być dla kota.
Kiedyś mu dawałam jeszcze takie w płynie colostrum kozie,jak znajdę to dam Ci znać.
Ja mojemu podawałam przy chorych nerkach,podwyższonych parametrach tarczycy itd...nic
niepokojącego się nie działo.Po samej boswelli futro miało większe,częstsze wymioty,dlatego ja podawałam boswellię i za ok.15 minut colostrum kozie,wymioty były wtedy mniejsze.
I u mojego głównym celem boswelli miało być zapal.stawów(pomogło)natomiast przeciwnowotworowo nie zauważyłam żadnych zmian na lepsze.
W tych dwóch preparatach,które masz zalinkowane jest parę niepotrzebnych tych dodatków,ale od biedy mogą być.To piesowate pewnie,że może być dla kota.
Kiedyś mu dawałam jeszcze takie w płynie colostrum kozie,jak znajdę to dam Ci znać.
To poproszę o linki do tych bezpiecznych.
Muszę też na cenę patrzeć, bo jestem totalnie spłukana wetami.
Podałam kotce dzisiaj z karma, bosweliie (druga dawka),, półtorej godziny, zwróciła wszystko, co podałam w strzykawce do jedzenia. Łącznie z boswelia zapewne.
Jestem ciekawa, jak działa na jelita, wątrobę etc.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2024-02-22, 16:53
saphirith1987 napisał/a:
musiałabyś to pakować w jakieś malutkie kapsułki i tak podawać, bo tam jest piperyna
saphirith1987 napisał/a:
ze względu na piperynę zdecydowanie nie polecam ci próbować tego podawać inaczej niż opakowane w kapsułkę
Zalecałabym rozwagę przy stosowaniu jakichkolwiek preparatów z piperyną (wyciąg z czarnego pieprzu). Wiem, że to teraz modny dodatek w suplementach diety, zwiększający wchłanianie substancji czynnych, jednak mało kto pyta o to, jak ta piperyna to robi. A szkoda.
Piperyna jest alkaloidem (roślinnym pestycydem) wytwarzanym przez czarny pieprz w celu obrony przed zjedzeniem. Jej zadaniem jest zabijanie napastników lub uszkadzanie komórek w ich organizmach. U ssaków po spożyciu, poprzez kilka różnych mechanizmów, powoduje rozszczelnienie bariery jelitowej, co skutkuje zwiększeniem jej przepuszczalności dla substancji, które normalnie nie byłyby w stanie przedostać się do krwiobiegu. W ten sposób zwiększa się wchłanianie tego, co chcemy (substancji czynnej suplementu czy leku) oraz tego, czego nie chcemy (różne inne substancje i związki, które powinny być wydalone). Zjawisko to jest czymś w rodzaju indukowanego piperyną leaky gut syndrome.
I odpowiadając od razu na nie zadane pytanie: tak, jedzenie czarnego pieprzu (jako przyprawy) powoduje identyczną reakcję w jelitach, choć jej skala może być mniejsza niż przy wyizolowanej czystej piperynie (wszystko zależy od dawki przyprawy na talerzu).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Poranna dawka boswelii zwymiotowana, z jedzeniem.Wieczorna, z całym jedzeniem niestrawionym też. Wszystko tak po 1-2 godz od podania.
Nie przyswaja tego.
Nie bardzo wiem, na co dokładnie mam zwracać uwagę przy innych firmach. [/i]
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 662 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2024-02-24, 08:55
Tak to.To kozie w płynie,link mi się nie otwiera(już nieaktualne).
Ale,to krowięce,,ja''uważam za jedno z lepszych,a może i najlepsze jakie do tej pory podawałam im.
Moje kocie futro również po nim dobrze się czuje.
Colostrum posiada laktozę,ale nawet z nietolerancją na laktozę zazwyczaj przyjmujący dobrze się
czują,bo ta siara zawiera b/małe ilości cukru mlecznego.
Ja zalinkowalam kozie w tabletkach. Ono będzie dobre?
Ile na kotka podawać? Rozumiem, że nie ma syfow żadnych i proszek można spokojnie podawać z wodą albo karna?
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 662 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2024-02-24, 12:59
To co zalinkowałaś,to jest colostrum bovinum i to akurat jest siara bydlęca.Ale może również być.
Ja dawałam na 4 kg,1 kapsułkę na dzień.Kapsułkę dzieliłam na dwie porcje i mieszałam z karmą.
Kurcze, wpisywalam kozie i byłam pewna, że to kozie. Tej firmy kupowałaś, prawda?
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 662 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2024-02-24, 13:26
Ja bym jednak to kupiła.Ono jest całkiem w porządku.Jeśli kotek nie ma alergii,to jest ok.
Moje kocie futro,po tym kozim też to dostawało,i jadło nawet bez mieszania z karmą,na sucho,tak
bardzo mu smakowało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum