Kot to nadal odkurzacz..Niestety zaczął się inny problem. Wyprowadziliśmy się na wieś i kot na smyczy chodzi po terenie posesji..zaczął znaczyć teren ..wcześniej tego nie robił choć mamy działkę na której przebywał. Teraz zaczyna zaznaczyć teren w domu...co robić .?zaznaczam że kot nie jest kastrowane...ma już około 12-18 miesięcy..
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 664 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-11-22, 21:57
Koty są drapieżnikami,a drapieżniki mają swoje terytoria,których bronią przed konkurentami.
Znaczenie przez kota mówi jego rywalom,,TO MÓJ REWIR''.
Nasila się ono u zwierząt,które czują,że ich terytorium może być zagrożone.
Gdy kot znaczy teren oblewa małą ilością moczu głównie pionowe powierzchnie;
ściany mebli,ściany w pokojach,drzwi,zasłony,
a na zewnątrz;pnie drzew,latarnie,krzaczki itd...
Koty żyjące w domu,wcale nie zapominają o swoim,,dzikim''zwyczaju!
Strzykając,oznaczają granice,okazują przywiązanie do ulubionych miejsc.
Często robią to,by poczuć się bezpiecznie i uspokoić,zasygnalizować swoją obecność.
Kastracja, czas najwyższy, natomiast może nie pomóc. Wykastrowane też znaczą, np. gdy jest w domu więcej kotów albo widzą lub czują koty w sąsiedztwie. Wystarczy, że jakiś lokalny kot będzie pokazywać się pod oknem i problem nie minie nawet przy opiece behawiorysty czy preparatach wyciszających. Na początek może warto porozstawiać więcej kuwet (krytych bez klapki lub odkrytych z wysokimi ścianami), tak na każde pomieszczenie po jednej łatwo dostępnej, oraz sprawdzić jednak czy nie ma zapalenia dróg moczowych od chłodu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum