Dziękuję za odpowiedź bejbe!
Kurza twarz, z tymi roślinami....czytalam wątki alergiczne, ale jak to się mówi każdy przypadek jest inny. Wapń to wiem, że najlepszy jest weglan wapnia dla nerkowcow. I jest taki z alg, ale on też zawiera jod. Ważne są proporcje, ale to jak będę miała kalkulator to ogarnę.
Obecnie daje jej już więcej mięsa niż karmy, bo się ciska o mięcho strasznie a płuca jagnięce to jej tak posmakowały, że ola Boga! Generalnie chciałabym jak najwięcej suplementów naturalnych. Patrzyłam dzisiaj na skład surowych podrobów jagniecych i właśnie jest to co mówisz. Brak witaminy E i dodatkowo mało B5. Coś pokombinujemy.
Ale powoli.... Wszystko krok po kroku. Dzisiaj mierzylam cukier po tygodniu półmięsnej diety i był powalająco niski w porównaniu z tym na suchej karmie (480 na suchej w szczycie po 6h, a dzisiaj 307 w szczycie). Jest progres.
Czekam na kalkulator i tak jak mówiłaś, przeniosę się na wątek nerkowy staram się nie stosować "gwałtu". Tylko powoli mięso, powoli mniej insuliny, powoli bogatsza mieszanka itd. Jak przy odchudzaniu. Czy u zwierząt czy u ludzi, zawsze lepiej powoli.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Moja Gertunia BARFunia też jest Wam bardzo wdzięczna za lepsze samopoczucie i niższy cukier, który ją drążył zawzięcie
Dziękuję za odpowiedź bejbe!
Kurza twarz, z tymi roślinami....czytalam wątki alergiczne, ale jak to się mówi każdy przypadek jest inny. Wapń to wiem, że najlepszy jest weglan wapnia dla nerkowcow. I jest taki z alg, ale on też zawiera jod. Ważne są proporcje, ale to jak będę miała kalkulator to ogarnę.
Obecnie daje jej już więcej mięsa niż karmy, bo się ciska o mięcho strasznie a płuca jagnięce to jej ta1qk posmakowały, że ola Boga! Generalnie chciałabym jak najwięcej suplementów naturalnych. Patrzyłam dzisiaj na skład surowych podrobów jagniecych i właśnie jest to co mówisz. Brak witaminy E i dodatkowo mało B5. Coś pokombinujemy.
Ale powoli.... Wszystko krok po kroku. Dzisiaj mierzylam cukier po tygodniu półmięsnej diety i był powalająco niski w porównaniu z tym na suchej karmie (480 na suchej w szczycie po 6h, a dzisiaj 307 w szczycie). Jest progres.
Czekam na kalkulator i tak jak mówiłaś, przeniosę się na wątek nerkowy staram się nie stosować "gwałtu". Tylko powoli mięso, powoli mniej insuliny, powoli bogatsza mieszanka itd. Jak przy odchudzaniu. Czy u zwierząt czy u ludzi, zawsze lepiej powoli.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Moja Gertunia BARFunia też jest Wam bardzo wdzięczna za lepsze samopoczucie i niższy cukier, który ją drążył zawzięcie
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2020-03-02, 21:33
Suzanna napisał/a:
Obecnie daje jej już więcej mięsa niż karmy, bo się ciska o mięcho strasznie
To świetnie, że kotka lubi surowe mięsko. Jednak chciałabym zwrócić uwagę, że ważne jest - zwłaszcza przy niepewnych nerkach - wyrównywanie wapniem dodatkowego fosforu. Dlatego najlepiej byłoby podawać czyste mięso w ograniczonych porcjach, przynajmniej do czasu zaopatrzenia się w suplement wapnia. I uważaj na podroby - zwykle mają sporo fosforu.
Suzanna napisał/a:
obecnie przyswaja bez uszczerbku tylko jagnięcinę, królika i ryby
Suzanna napisał/a:
17,6 g Hemoglobina wieprzowa Pokusa
Odniosę się do Twojego wpisu w wątku nerkowym i tego, co pisałaś tutaj wcześniej. Jako że kotka obecnie dobrze znosi tylko królika, jagnię i ryby, uważałabym przy podawaniu wieprzowej hemoglobiny. Najlepiej byłoby nie robić całej mieszanki z jej dodatkiem, tylko spróbować dodać niewielką ilość do jakiejś porcji - jeśli się okaże, że szkodzi, nie trzeba będzie wywalić wszystkiego do kosza.
Kiedyś Dagnes podawała schemat wprowadzania suplementów w przypadku wrażliwych kotów. Zanim zaczniesz dodawać suple, możesz się zapoznać.
Życzę powodzenia i zdrowia dla Gertie
Nul
Dołączyła: 28 Gru 2016 Posty: 208 Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-03-13, 18:46
rude_zlo napisał/a:
trochę odkopuję temat, ale nie znalazłam w internecie satysfakcjonującej mnie odpowiedzi. czy ktoś wie jakie są normy poziomu glukozy u kotów na barfie? Doszukałam się informacji, że ogólnodostępne normy są zawyżone bo są tworzone w oparciu o koty, które jedzą suche karmy zbożowe, mojemu kotu wyszła w badaniach wysoka fruktozamina. NA barfie jest od 6 miesiąca życia, wcześniej jadlł tylko wysokomięsne puszki, ma obecnie ponad 2 lata. Dostaliśmy zalecenie, żeby badać poziom glukozy, ale zawsze uzyskuję wynik 50-90 mg/dL nie wiem czy to prawidłowy poziom czy glukometr jest popsuty, a może z kotem coś jest nie tak :/ jeśli pomiar jest ok, to skąd tak wysoka fruktozamina, przy tak niskim poziomie glukozy? :(
Widzę, że ten fragment wątku pozostał niedokończony (bo chyba autork/ka pytania nie udzielił/a dalszych wyjasnień, ale teraz ja o to spytam, poniewaz mnie zainteresowało (akurat Felis ma za niska glukozę. Czy więc rezczywiście mając kota na barfie, a nie na suchym, moge się ewentualnie nastawic na to, że to jest normalne?
Badania i tak mamy powtórzyć za miesiąc, bo teraz pani wetka stwierdziła, że skoro sa pewne odchylenia od normy, to możliwe, że to jeszcze efekt niedawnej infekcji (odczekalismy, ale może zbyt krótko? dlateog teraz nie wkljema wyników, pytam tylko tak delikatnie..), ale jakos tak oczywiscie od razu zaczęłam grzebac po sieci i forum w poszukiwaniu informacji, co taka obniżona glukoza może oznaczać. To jak to jest z tym zawyżeniem norm? Możliwe toto?
Udział BARFa: do 25%
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Wrz 2019 Posty: 6 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2020-08-23, 18:40
Cześć. Pomagam znajomemu kotu z cukrzycą, postanowiliśmy z właścicielami przejść na BARFa, ale z racji tego, że kot jest chory to postępujemy stopniowo (początek barfowania 22.08.2020). Jednak mam trochę wątpliwości, próbowałam znaleźć odpowiedzi na forum i w internecie, ale nie mogę tego jakoś zebrać do zrozumiałej dla mnie kupy...
Kot ma ok. 9 lat, cukrzycę stwierdzono ok. 2 lata temu i ciągle nie może się ustabilizować. Przed zachorowaniem był na śmieciowej diecie, po diagnozie suche RC dla diabetyków... I wtedy przyszłam ja, cała na biało
Wprowadziliśmy mokre puszki (ok. rok temu), były próby Feringi, Catza, Granaty, Animonda Carny. Najdłużej był na Animondzie, ale w międzyczasie jeszcze bardziej "zmądrzałam" i do dziś jest Feringa z niskimi węglami. Bo finansowo byłoby słabo z racji, że on zjada DUUUUŻO.
Stan zdrowia:
- kot jest wychudzony - 3,7 kg, kostki wystają
- insulina praktycznie nie spada do dobrego poziomu, wynik to zawsze 250-400
- wyniki badań w normie, poza cukrem
- wciąż dużo pije
- kupkuje nawet kilka razy dziennie, odchody dość rzadkie i cuchnące
- całkiem ruchliwy poza tym, choć za dużo energii do zabaw nie ma
- WIECZNIE GŁODNY - dostaje więcej, niż normy wagowe
Co je:
- posiłki 3x dziennie
- cukier mierzony przed i po posiłku
- od wczoraj 1x dziennie BARF (jakieś 50g) + 2x dziennie Feringa (ok. 200-300g razem)
Dostaje insulinę Lantus 2x dziennie po posiłku.
Pod stałą opieką weterynarza (poza dietą, bo by dostał RC).
BARF, jaki dla niego skomponowałam składa się głównie z mięsa i supli, podrobów bardzo mało z racji częstego załatwiania się, dodatków warzywnych brak ze względu na węgle.
I teraz kilka rzeczy, które są dla mnie małą zagadką
1) Z racji, że kot jest ciągle głodny, a wyliczona w kalkulatorze dzienna porcja to jakieś 150g i obawiam się, że może go to nie zaspokoić, skoro dotychczas zjadał ilości ogromne. Wszedłby do talerza, żeby tylko jeść. Przed chorobą tak nie miał, czyli cukrzyca go wysysa, Jest jakiś sposób na zwiększenie objętości porcji? Czy dolanie większej ilości wody wystarczy? A może policzyć mu przepis na kota o większej masie (np 5kg, bo tyle na oko jako zdrowy powinien ważyć)? W sumie po namyśle chyba to ma sens, bo teraz jest za chudy. Póki co i tak dostaje tylko jedną porcję BARFa dziennie, zatem w przyszłości to zmienię.
2) Skoro nie dostaje dodatków warzywnych to czy coś dodać? Wyczytałam coś o psyllium i siemieniu lnianym, ale boję się, że może go to tylko jeszcze bardziej przeczyścić. I jeśli to dodać to ile się zaleca na kilokota?
3) Czy z biegiem czasu i barfowania może mu się ta kupa "zasuszyć"?
Nie chciałabym zaszkodzić jeszcze bardziej, same zmiany puszek w przeszłości czasami kończyły się rewolucjami w kuwecie.
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-08-23, 22:07
Nie jestem specjalistą od cukrzyków ale zdecydowanie wyliczałabym porcję dla docelowej wagi, a jeżeli chce zjeść więcej to bym nie protestowała... u mnie koty jedzą ile chcą. W moim BARFie nie ma warzyw ani psylium, a siemię tylko wtedy kiedy walczymy z odkłaczeniem.
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-08-24, 07:13
Po pierwsze ilość mieszanki powinna być zawsze wyliczana na prawidłową wagę kota - jeżeli mamy 10 kg grubasa, który powinien "zjechać" do 5 kg to... ma kotecek duży problem . Analogicznie jeżeli mamy chudzielca, który waży 3,5 kg i powinien utyć do 5 kg to dajemy mu więcej. Co prawda z tego co piszesz mamy do czynienia z bardzo wrażliwym chłopakiem - proponowała bym albo ostrożnie zwiększyć posiłki albo (jeżeli macie taką możliwość) dorzucić jeden posiłek ekstra.
Jeżeli chodzi o kuwetę to... tak, teoretycznie kupka powinna się unormować z czasem (zwłaszcza po przejściu na pełny barf). Jednak może to potrwać . Zanim (po przejściu na pełny barf) wszystko się unormuje, to może się jeszcze wszystko pogorszyć - wielu z nas to przerabiało. Może zacząć się nagle z kota sypać tona sierści (gwałtowna wymiana na nową, lepszą) itp. Dokładnych szczegółów nie pamiętam, przerabiałam temat 3 koty temu (obecne są z barfowych hodowli) . Pamiętaj, żeby się tym nie przerazić .
Ps. Też nie używam warzyw, dziewczęta wyjątkowo zgodnie poinformwały mnie co ja sobie mogę z tą marchewką zrobić
Agnikot
Barfuje od: 04.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 03 Mar 2018 Posty: 89 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2020-08-24, 10:01
Najlepiej stopniowo dostosowywać mieszankę do wagi kotka. Jeśli teraz waży 3,7 kg to mieszankę można przygotować na 4 kg i w miarę przybierania na wadze stopniowo zmieniać parametry mieszanki do wagi docelowej. Sugerowałabym podzielenie dziennej porcji na więcej niż 3 posiłki. Przy cukrzycy jest lepiej jeśli posiłki są częściej i są mniejsze. Mieszankę można przygotować odrobinę tłuściejszą, wtedy kotek szybciej się naje, natomiast należy pilnować, żeby białka było trochę mniej niż 5g na kg/msc. Na BARFie kupy są zupełnie inne, są twarde i dużo mniejsze, więc też może być tak, że po przejściu na 100% BARF jakiś błonnik może być potrzebny.
Udział BARFa: do 25%
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Wrz 2019 Posty: 6 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2020-08-24, 15:32
Bianka 4 napisał/a:
Nie jestem specjalistą od cukrzyków ale zdecydowanie wyliczałabym porcję dla docelowej wagi, a jeżeli chce zjeść więcej to bym nie protestowała... u mnie koty jedzą ile chcą. W moim BARFie nie ma warzyw ani psylium, a siemię tylko wtedy kiedy walczymy z odkłaczeniem.
Ok zatem siemię i inne na razie odpada :)
Sierra napisał/a:
Po pierwsze ilość mieszanki powinna być zawsze wyliczana na prawidłową wagę kota - jeżeli mamy 10 kg grubasa, który powinien "zjechać" do 5 kg to... ma kotecek duży problem . Analogicznie jeżeli mamy chudzielca, który waży 3,5 kg i powinien utyć do 5 kg to dajemy mu więcej. Co prawda z tego co piszesz mamy do czynienia z bardzo wrażliwym chłopakiem - proponowała bym albo ostrożnie zwiększyć posiłki albo (jeżeli macie taką możliwość) dorzucić jeden posiłek ekstra.
Jeżeli chodzi o kuwetę to... tak, teoretycznie kupka powinna się unormować z czasem (zwłaszcza po przejściu na pełny barf). Jednak może to potrwać . Zanim (po przejściu na pełny barf) wszystko się unormuje, to może się jeszcze wszystko pogorszyć - wielu z nas to przerabiało. Może zacząć się nagle z kota sypać tona sierści (gwałtowna wymiana na nową, lepszą) itp. Dokładnych szczegółów nie pamiętam, przerabiałam temat 3 koty temu (obecne są z barfowych hodowli) . Pamiętaj, żeby się tym nie przerazić .
Ps. Też nie używam warzyw, dziewczęta wyjątkowo zgodnie poinformwały mnie co ja sobie mogę z tą marchewką zrobić
Tak też myślałam, jak już wejdziemy na 100% to się mu policzy. I dzięki za wskazówki i ostrzeżenia każda rada na wagę złota u tego kocurka!
Agnikot napisał/a:
Najlepiej stopniowo dostosowywać mieszankę do wagi kotka. Jeśli teraz waży 3,7 kg to mieszankę można przygotować na 4 kg i w miarę przybierania na wadze stopniowo zmieniać parametry mieszanki do wagi docelowej. Sugerowałabym podzielenie dziennej porcji na więcej niż 3 posiłki. Przy cukrzycy jest lepiej jeśli posiłki są częściej i są mniejsze. Mieszankę można przygotować odrobinę tłuściejszą, wtedy kotek szybciej się naje, natomiast należy pilnować, żeby białka było trochę mniej niż 5g na kg/msc. Na BARFie kupy są zupełnie inne, są twarde i dużo mniejsze, więc też może być tak, że po przejściu na 100% BARF jakiś błonnik może być potrzebny.
Dzięki! Właśnie czytałam o tych 5g białka, ale kurcze nie mam zielonego pojęcia, gdzie i czy jest w ogóle w kalkulatorze? Szukałam, ale jestem zielona... Czy samemu jakoś policzyć?
Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-08-25, 21:25 barf w cukrzycy
Koleandra Głównym problemem kota jest nieustabilizowana cukrzyca. Kot jest na permanentnym głodzie dlatego, ze nie jest w stanie wykorzystać glukozy, która jest źródłem energii dla komórek. Tu żadna dieta nie pomoże. Oczywiście nie należy dostarczać węgli aby nie podwyższać glukozy we krwi i tyle.
Czy kot ma robionę krzywe cukrowe, czy ma badany paskami mocz na glukozę? Obie te rzeczy robi się w domu. Służą między innymi do kontrolowania choroby jak i dobrania odpowiedniej dawki insuliny. Czy kot miał wykluczoną nadczynność tarczycy, która może być przyczyną cukrzycy? Czy miał wykluczoną enzymatyczną niewydolność trzustki, stąd moga być biegunki? Często poprzedza ona hormonalną niewydolność trzustki czyli cukrzycę.
Jest portal http://www.kotycukrzycowe...0e1c4455c552176
Hej. Czy są suple które nie są wskazane w mieszkankach dla kotów z cukrzyca ? Moje zdrowe jedzą barfa, ale mam jednego cukrzyka na puszkach z niską zawartością węgli i chce go przestawić na barfa, ale nie mam pewności czy suple które stosuje nadają się dla cukrzyka.
Suple :
- krew wieprzowa
- węglan wapnia
- skorupki
- tauryna
- mączka z alg pokusa
- drożdże z beta glukanem z pokusy
- mączka kostna grau
- olej z wątroby dorsza lunderland
- olej omega lunderland
Może są jeszcze jakieś wskazane przy cukrzycy których nie używam ?
Witajcie i ratujcie!
Mój 13 letni kocur został niedawno zdiagnozowany z cukrzycą. Kot chętnie je mięso, problemy są jednak w kuwecie. Potrzebujemy błonnika, albo innego dodatku, aby kot się nie zatykał. Czy ktoś może coś polecić? W jakich proporcjach dodawać do mięsa?
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 662 Skąd: Gdańsk
Witam, moja kotka ma podejrzenie cukrzycy, mamy za 2 tyg zrobić powtórkę badania, wcześniej jadła RC Uriary suchą, ponieważ miała problem ze struwitami 2 lata temu. Podejrzewam, że cukrzyca mogła wziac sie od tej karmy :( Kotka nie je mokrej karmy, ale odstawilysmy RC i zamieniamy powoli na BARF :) Proszę o sprawdzenie tego przepisu:
Orientacyjna dzienna porcja: 153 g mieszanki (w tym 25 g mięsa na 1 kg wagi kota)
Waga Ilość miarek
8 600,0 g Indyk podudzie bez skóry 38
9 200,0 g Kurczak serce 39
10 200,0 g Wieprzowina karkówka 40
11 11,0 g Felini Renal 41
12 1,0 g 2,0 Tauryna 42
13 70,0 g Woda 43
14 25,0 g Wątroba kurczaka 44
15 0,7 g 1,1 Mączka z alg morskich 45
16 2,0 g 1,8 Sól morska jodowana 46
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum