Podawałam CBD od Cibapet padaczkowemu od dawna, bez tabletek sam olejek nie wystarczał niestety, smakowo nie lubił. Tuco dostawał CBD NA 4 ŁAPY od CannabaOrganics, pachnie ziołem i olejem rybnym, chyba przyjemniejszy dla kota, nie potrafię ocenić skuteczności przeciwbólowych, Tuco czasami się luzował, ale często nie mógł znaleźć sobie miejsca. Podobno trzeba nasycić organizm dłuższym podawaniem. Nie wpływał na układ trawienny negatywnie.
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-04-25, 18:06
Dzięki, poczytam cos więcej o nim i chyba się zdecyduję kupić, żeby stał w pogotowiu (on ma długą ważność?). Tylko boję się o ten smak, moja olejów rybnych nie cierpi, omegi daję w kapsułkach. Ale z drugiej strony to się chyba niewiele tego CBD daje, więc może nie będzie tak źle
A ja dopisuję, że wspominana Salmonella to Newport, przeniosę się z nią wieczorem do jej tematu. Normalnie, z prawidłową odpornością, układ trawienny powinien był sobie poradzić.
Mam kociaka z achalazją przełyku. Czy ktoś miał do czynienia z ta choroba i mógłby się podzielić doświadczeniem. Proszę😫🙏🙏💓
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Wysłany: 2022-10-06, 21:10 2-3 mies kociak bulgotanie w brzuszku
Przejrzałam trochę forum, ale nie mogę znaleźć więc zakładam temat.
Znalazłam tydzień temu małego kota, na oko 2-3 miesiące, wychudzony.
Ma apetyt, je głównie puszki, ze względu na to, że ja nie mam czasu ani możliwości zajmować się nim na co dzień, powędrował do mojej siostrzenicy.
Małej (bo to chyba dziewczynka) bulgocze w brzuszku.
Zachowuje się jak dla mnie niestandardowo jak na kota w tym wieku, można powiedzieć, że jest bardzo rozważna i nie wiem, czy za tym nie kryje się coś innego.
Gdy da się jej nową zabawkę, nie rzuca się na nią jak małe kocię potrafi, tylko najpierw spokojnie bada, obchodzi, dopiero potem zaczyna się bawić.
Wszyscy zakochaliśmy się w niej, jest śliczna i ujmująca, chodzi za człowiekiem jak cień.
Wczoraj odrobaczyłam ją pastą dla kociąt.
Moja siostra powiedziała dzisiaj, że Florka ma smutne oczy a wczoraj odrobinę wychodziła jej trzecia powieka.
Nie bardzo rwę się żeby ją wieźć do weta, obawiam się takiego maluszka od razu zabierać do lecznicy pełnej zarazków.
Zastanawiam się co mogę zrobić we własnym zakresie, może ktoś potrafi podpowiedzieć - chodzi mi o to bulgotanie i podejrzewam nie najlepszą odporność.
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 664 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-10-07, 07:15
Na wzmocnienie odporności możesz podawać min.preparaty z lizyną,betaglucanem.
Dostępne są specjal.preparaty budujące kocią odporność,przetestowane i w pełni bezpieczne dla kota,a co najważniejsze skuteczne.
Np.Immunoxan cat,można podawać go już kociętom.
Oczywiście odpowiednia dieta ma tu ogromne znaczenie.
Bulgotanie w brzuszku może być właśnie przyczyną nieodpowiedniej diety,szybkim jedzeniem,
zmianą karmy(tłusta,zbyt dużo węglowodanów,dodatek cukrów,roślin).
Trzecia powieka może być efektem min.zarobaczenia,ale nie można wykluczyć choroby,np.wirusowej.
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Wysłany: 2022-10-07, 09:51
Pieszczoch,
Bardzo dziękuję Ci za rady
Jestem już parę lat na forum, ale gdy mam do czynienia z taką kruchą istotką jak wychudzony 2 czy 3 mies kociak, to boję się popełnić błąd i wolę założyć wątek aby popytać bardziej doświadczonych.
Kurczę, nie mam na nic czasu ale widzę, że najlepiej byłoby robić jej pełnowartościowe mieszanki, może na początek odrobinę zwiększyć ilość omega 3 i drożdży.
Przez pierwsze dwa dni dostawała często małe porcje jedzenia, bo była wygłodzona.
Jak miała pusto, chodziła i płakała, że jest głodna.
Teraz prosiłam aby miała niemal cały czas pełną miseczkę, musi nadrobić braki.
Dostaje puszki Mac's, Wild Freedom, również Smilla dla kociąt ale aż trzęsie się na widok mięsa a po zaspokojeniu pierwszego głodu zaczęła jedzenie puszkowe zakopywać.
Zastanawiam się, czy na to bulgotanie mógłby pomóc Espumisan ?
Barfuje od: 01.2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1100 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2022-10-07, 14:36
apple, a jak ona dzisiaj po tym odrobaczeniu?
_________________ Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Wysłany: 2022-10-07, 22:24
Hebe,
Dzięki, że pytasz
Mała bez zmian.
Bulgotanie w brzuszku niestety nie minęło.
W oczkach zbiera jej się ropka (tak jest od początku).
Bawi się, ale nie biega intensywnie za zabawką, trochę tylko, raczej paca łapą.
Jak jej się majta sznurkiem, to średnio reaguje, woli sama czymś się bawić.
W ogóle jest grzeczna, w nocy śpi, nie rozrabia, ale w dzień domaga się przytulania.
Jestem przyzwyczajona do tego, że mały kociak jest żywiołowy i trochę mnie zastanawia że ona taka bardziej spokojna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum