Wysłany: 2021-04-12, 21:19 Ania i dziadersy: Freya, Bogusia, Alinka i Igorek
hej!
jestem opiekunką dla 4 psiaków: 13 letniej border colki Frei, która jest ze mną od szczeniaka.
2,5 roku temu ze schroniska w Koninie zaadoptowałam małego liska, ok.11 letnią wówczas, 4,5 kg Bogusię, którą znaleziono kilka miesięcy wcześniej w szkółce leśnej. Bogusia nie słyszy i słabo widzi, ale jest uroczą i wytworną damesą.
W październiku dołączyła do nas kolejna babka - Alinka, waga ok 3,5 kg, lat na oko 11-12 którą mam z fundacji Sos Seniores - Dom Małego Emeryta, a która zanim do mnie trafiła zaliczyła porzucenie pod psim hotelem, ucieczkę, pogryzienie przez wioskowe psy i topienie się w rzece. Alinka dla odmiany jest totalnym zakapiorem i terrorystą
W styczniu tego roku dołączył najstarszy i najbardziej niestety schorowany z rodu 16 letni Igorek, którego mam z tej samej fundacji, a którego jakiś "człowiek" wyrzucił do rowu z miseczką i posłankiem. I to z Igorkiem jest najwięcej problemów - waży 3 kg i ma zepsute wszystko w piesku - brak zębów, chora wątroba, trzustka, nerki, tarczyca + nużeniec na pysku na którego co 3 tyg musi przyjmować tabsy. Igorek jest małym zrzędą, ale strasznie uroczym i o niesłychanej woli życia.
Mieszkamy sobie na codzień w Szczecinie, z Freyą Barfujemy od szczeniaka, reszta musiała dołączyć, ale z uwagi na stan uzębienia i dotychczasowe słabe karmienie zgraja wcina mielone razem z kością, bo pogryźć to jakby nie ma czym :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum