Czytam forum już od dłuższego czasu i najwyższa pora się przywitać.
Razem z moimi kotami tworzymy dosyć zgrany zespół już od prawie 3 lat. Trafiły do mnie w wieku 3 miesięcy, przygarnięte z wiejskiego gospodarstwa. Dosyć szybko sie zaaklimatyzowały i jako zżyte bliźniaki wszystko robiły razem.
Taka sielanka trwała aż skończyły 2 lata. Pojawiły sie pierwsze problemy zdrowotne Frania. Obecnie walczymy z jakąś dziwną alergia już u obu kotów bo i Bella ma takie same objawy. Puchnące łapy, świąd. Przerabialiśmy zmiany karm, monobiałkowe, hipoalergiczne, diety eliminacyjne itp itd. Trochę wbrew weterynarzowi postanowiłam spróbować z Barfe-m. Stad nasza obecność na forum. Szkolimy sie, uczymy. Jeszcze długa droga przed nami. Surowe mięsko jest bleee pieczone/gotowane zjadliwe ale tak z łaski.
Mamy nadzieję, ze uda mi sie znaleźc przyczyne alergii i ułatwić kotom życie. Jak narazie nikt nie spotkał sie z takim przypadkiem.
Pozdrawiamy serdecznie i nie poddajemy się
Kasia, Franek i Bella
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2021-01-29, 17:25
Witam cieplutko
Alergie u każdego mogą wyglądać trochę inaczej... do tego może uczulać nie mięso, a np. jakiś suplement - wtedy praktycznie każda karma na rynku może być zakazana. Z drugiej strony uczulać mogą też np. środki czystości, proszek do prania itp. więc wina nie koniecznie moża stać po stronie żywienia.
Na początek proponowałabym wam zmianę stylu życia na ekologiczny (woda z wódką jest świetna do mycia i dezynfekowania podłóg, octem też da się praktycznie wszystko posprzątać ) oraz przekonanie dziewczyn do surowego/gotowanego mięsa.
Biorę pod uwagę, że może uczulać w karmach jakiś dodatek dlatego walczymy narazie z gotowanym mięskiem.
Z kuchni wyleciały już dawno CIF-y i inne tego typu środki, podłogę myję samą wodą. Proszek do prania dla dzieci hipoalergiczny. Ale spróbuję jeszcze bardziej eco metod.
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2021-01-29, 22:41
A tak jeszcze tylko szybciutko się upewnię - koty zostały porządnie przebadane zdrowotnie? Bo u ludzi puchnięcie dłoni i stóp to np. cukrzyca, chore nerki... alergia jest daleko, daleko na liście możliwych chorób.
Tak tak. Mamy wszystkie badania, echo serca, usg jelit itp. Cały czas wychodzi mniejsza odpornośc ale poza tym niby w normie. Węzły chłonne powiekszone, nerki ok.
Ja myślę, że coś gdzieś tam siedzi i potęguję alergie
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2021-01-31, 11:45
Hmm... a są jeszcze jakiekolwiek objawy po za puchnięciem i świądem? Nawet taki "od czapy"?
Może dobrze byłoby założyć temat (tutaj albo na forum miau) z objawa i wynikami badań? Może ktoś mądrzejszy ode mnie wpadnie na jakiś pomysł?
Franek czasem ma lekko zaczerwienione oczko. Pyszczek spuchł mu też 2 razy odkad zaczęły sie problemy. Ale weterynarz twierdzi ze to objaw alergiczny.
A tak to nie. Zadnych biegunek, wymotów. Ospałosci. No moze jedynie stosunki miedzy nimi nieco bardziej oschłe, czasem fukną na siebie, głównie Bella jak Franio zbyt gwałtownie chce się bawić ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum