Witamy się z Leo, moim 4-miesięcznym kocurkiem brytyjskim. Obecnie jesteśmy na diecie eliminacyjnej, bo szukamy powodów drapania, ale jak tylko sprawa się wyjaśni to przechodzimy na barf, na którego temat cały czas pogłębiam wiedzę.
Pozdrawiamy i życzymy wszystkim zwierzaczkom przede wszystkim zdrówka i dużo zabawy 🐈
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-01-15, 23:24
Justyna witam :). Wstaw jakieś zdjęcie, jestem pewna, że wszyscy chętnie zobaczą Leosia . A jak nie to ja na pewno chcę go zobaczyć - uwielbiam brytyjczyki
Przy alergiach pamiętaj, żeby BARDZO dokładnie sprawdzać składy - lata temu zaczęłam barfować z kotem z dokładnie tego samego powodu. Długo nie mogłam dojść do tego, co konkretnie uczula... Dopiero odkrycie, że producenci do każdej karmy wciskali tłuszcz z kurczaka (a doszliśmy już do jakiejś dla superalergików, bez mięsa ) wyjaśniło sprawę i wyleczyło mi kota (z np. rany na pół brzucha od lizania).
Podobny problem zniknął u nas po odejściu od karmy promowanej przez hodowcę.
Był to Royal Canin.
Wszystkie problemy jak ręką odjąć.
Od tego czasu minęło już ponad 2,5 roku.
Zerknij na forum jest nieźle opracowany ranking karm suchych i mokrych (pierwszy krok przed przejściem w świat BARF'a)
_________________
Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
Justyna witam :). Wstaw jakieś zdjęcie, jestem pewna, że wszyscy chętnie zobaczą Leosia . A jak nie to ja na pewno chcę go zobaczyć - uwielbiam brytyjczyki
Przy alergiach pamiętaj, żeby BARDZO dokładnie sprawdzać składy - lata temu zaczęłam barfować z kotem z dokładnie tego samego powodu. Długo nie mogłam dojść do tego, co konkretnie uczula... Dopiero odkrycie, że producenci do każdej karmy wciskali tłuszcz z kurczaka (a doszliśmy już do jakiejś dla superalergików, bez mięsa ) wyjaśniło sprawę i wyleczyło mi kota (z np. rany na pół brzucha od lizania).
Artoo napisał/a:
Cześć,
bardzo miło poznać nowego pupila.
Podobny problem zniknął u nas po odejściu od karmy promowanej przez hodowcę.
Był to Royal Canin.
Wszystkie problemy jak ręką odjąć.
Od tego czasu minęło już ponad 2,5 roku.
Zerknij na forum jest nieźle opracowany ranking karm suchych i mokrych (pierwszy krok przed przejściem w świat BARF'a)
Okazuje się, że u nas sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydawało. Dieta eliminacyjna jak na razie nie przynosi żadnych rezultatów, ponadto w kupie wyszła giardia, więc od wtorku zaczynamy leczenie, bo jeszcze do poniedziałku bierzemy antybiotyk na przeziębienie. Wczoraj hodowczyni wzieła swoje 2 koty do weterynarza i weterynarz stwierdził, że grzybicę mają, ale pobrał zeskrobinę i za 2 tygodnie mają być wyniki. Kazała mi kupić jakiś płyn i zastosować u naszego Leo, bo jeśli jej koty mają grzybicę, to by oznaczało, że nasz też ma. Jednak nie chcę dawać coś kotu w ciemno, więc przeleczymy go na giardię (gdzies czytałam, że przy tym pasożycie też może występować uciążliwie drapanie okolicy uszu, co ma niestety nasz Leo) i dopiero jak to nic nie pomoże to pojedziemy na pobranie zeskrobiny. Przy tym cały czas będziemy ciągnąć eliminacyjną. Ale powiem szczerze, że się trochę podłamałam, bo zależało mi na dobrej, legalnej hodowli, a tu od samego początku uporczywe drapanie, aż ma już placki przerzedzonej sierści pod uszkami i niewiadomo co mu jest. A hodowczyni co chwilę wymyśla nam inną chorobę, a ja nie chcę bezpodstawnie dawać mu niewiadomo czego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum