doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-09-26, 13:03
Olimp Omega 3 jest polecane, bo ma opisane ile oleju zawiera
dla większego psa można jeszcze podawać olimp 1000 mg, one mają jeszcze większą zawartość omega 3 w stosunku do omega 6 (dla kotów za dużo oleju na jeden raz)
te co zalinkowałaś nie wiem jakie są :(
odnośnie alg, to w ich podawaniu chodzi chyba głównie o jod, więc trzebaby jod suplementować jakimś innym dodatkiem
Te algi zawierają również spirulinę, czyli oprócz jodu będą także suplementem magnezu. To, co mnie zniechęca do takiego preparatu, to brak dokładnego składu. Przydałoby się oznaczenie zawartości witamin i minerałów, zwłaszcza, że producent zapewnia, że jest w nie "bogaty"
ma_pe napisał/a:
tylko znowu pytanie o dawkowanie? hmmm
dokładnie, czy nie rozjedzie to nam mieszanki? Nadmiar magnezu np. jest niekorzystny chociażby ze względu na potencjał tworzenia struwitów w moczu.
Druga sprawa - producent nie pisze, czego użyto do uformowania tabletek. A czegoś użyć musieli, żeby się to kupy trzymało. Na pewno poszukałabym tej informacji, zanim zdecydowałabym się na zakup.
Zaglądałaś może do wątków dla alg i spiruliny - mają odrębne tematy i pewnie jest tam mnóstwo informacji. Przyznam, że ja nie studiowałam, korzystam po prostu z alg dla zwierzaków a spiruliny w ogóle nie używam.
Barfuje od: lipiec 2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2015 Posty: 75 Skąd: Opole
Wysłany: 2017-09-27, 04:49
Ja przestudiowałam te wątki, ale jakoś wszystkie zwierzaki jedzą algi w proszku, ba, nawet je lubią No ale moje są wyjątkowe w swojej wyjatkowości. No chyba, że mało starannie studiowałam, ale tabletek nie znalazłam.
Napisalam do tego sklepu od alg zobaczymy czy odpowiedzą.
Wysłany: 2017-12-20, 10:50 Dieta dla 12-tygodniowego szczeniaka
Dzień dobry Szanownym Barfiarzom :)
Chciałam prosić o podpowiedzi jak powinnam suplementować 12tyg. szczeniaka Tamaskana. Aktualna waga 10kg, docelowo 30-40kg, 60-70cm w kłębie. Suczka dostaje gotowane mięso z warzywami, żołądki wołowe, gotowane płatki jaglane/owsiane, na smak podroby. Generalnie je wszystko - biały ser, jajka, owoce itd. Poza gotowanym jest suchą karmę taste of the wild puppy, chcę przejść na acana puppy.
Dziennie gotowanego podaję:
260g mięsa
120g żołądków wołowych mielonych z treścią
20g podrobów
90g warzyw
30g owoców
z kośćmi różnie, dwa razy w tygodniu do gryzienia żebra cielęce do 70g.
Dodatkowo smaczki, ucho królika.
Zależy mi najbardziej na informacji ile powinna dostawać:
Skorupek jaj z Luderlanda - Analiza składu: wapń 38,6% fosfor 0,96%. Minerały na kg preparatu: magnez 3660 mg, potas 370 mg, sód 870 mg, żelazo 12 mg, miedź 1,3 mg, cynk 2,4 mg. Stosunek wapnia do fosforu 40:1.
Dawkowanie: Aby zrównoważyć stosunek wapnia do fosforu w surowym mięsie: na 1 kg wołowych serc: ok. 6,5g preparatu, na 1 kg wołowego mięsa: 6,5g preparatu, na 1 kg głowizny wołowej: 5,3g preparatu, na 1 kg żołądków wołowych mielonych z treścią: 1,3g preparatu
Wszystko jasne, ale ile podać, aby Tally miała potrzebną ilość wapnia w okresie intensywnego wzrostu? Ostatnio lizała i gryzła ścianę:I
Spiruliny Luderland - Analiza składu: białko 65,9%, popiół 7,4%, tłuszcz 6,1%.
Dawkowanie: koty i małe psy do 5 kg 1/2 łyżeczki dziennie, średnie i duże psy 1-2 łyżeczek dziennie. - podawać zgodnie z zaleceniami?
Kolagen Luderland - Analiza składu: białko 91%.
Dawkowanie: 1 g na 5 kg masy ciała na dzień. - podawać zgodnie z zaleceniami?
Dawkowanie: 1g na każde 5 kg masy ciała. - podawać zgodnie z zaleceniami?
Do tego wet zalecił artroflex.[/b]
Proszę o pomoc.:)
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2017-12-21, 18:16
Eve
jak sama zauważyłaś, trafiłaś na forum BARFiarzy, więc spodziewaj się, że każdy z forumowiczów będzie Cię przekonywał do żywienia zgodnie z zasadą Biologically Appropriate Raw Food. Co to takiego, dowiesz się z postu Dagnes: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=27
W BARFie nie stosuje się zbóż: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=644, poza tym, że nie niosą one żadnych korzyści mięsożercom (poza wypełnieniem żołądka), zaburzają wchłanianie substancji odżywczych z pokarmu a ich podaż może doprowadzić do poważnych chorób w przyszłości, zaczynając od zwykłych gazów, na cukrzycy kończąc.
W BARFie ważne jest odwzorowanie naturalnej ofiary drapieżnika. Więc podrobów nie dajemy "na smaka", ale dobieramy je odpowiednio do jadłospisu, by znalazły się w nim wszystkie potrzebne wartości odżywcze. Jeśli jakiś z podrobów jest nieosiągalny (oczy, mózg), staramy się te niedobory skomplementować innymi, naturalnymi surowcami.
To taki krótki wstęp, bo przed Tobą duuużo czytania, jeśli chcesz prawidłowo prowadzić psa. Wiem co mówię, bo przez lata sama żywiłam zwierzaki (koty i psy) w podobny sposób jak Ty. Otrzeźwiła mnie dopiero poważna choroba jednego z czworonogów, zdiagnozowana pół roku temu, spowodowana m.in. błędami żywieniowymi
Masz młodziaka, wszystko w Twoich rękach! Fajnie, że tu trafiłaś. To najlepsze miejsce dla troskliwego opiekuna czworonoga.
Zapraszam Cię do Powitalni, wrzuć kilka fotek suni, napisz coś o niej. A dopóki nie opanujesz BARFa, pamiętaj, że przy mieszanym karmieniu trzeba zachować odstępy min. 8 godzin pomiędzy posiłkiem z suchej karmy a pokarmem naturalnym, mokrym.
Eve
W BARFie ważne jest odwzorowanie naturalnej ofiary drapieżnika. Więc podrobów nie dajemy "na smaka", ale dobieramy je odpowiednio do jadłospisu, by znalazły się w nim wszystkie potrzebne wartości odżywcze. Jeśli jakiś z podrobów jest nieosiągalny (oczy, mózg), staramy się te niedobory skomplementować innymi, naturalnymi surowcami.
To taki krótki wstęp, bo przed Tobą duuużo czytania, jeśli chcesz prawidłowo prowadzić psa. Wiem co mówię, bo przez lata sama żywiłam zwierzaki (koty i psy) w podobny sposób jak Ty. Otrzeźwiła mnie dopiero poważna choroba jednego z czworonogów, zdiagnozowana pół roku temu, spowodowana m.in. błędami żywieniowymi
Masz młodziaka, wszystko w Twoich rękach! Fajnie, że tu trafiłaś. To najlepsze miejsce dla troskliwego opiekuna czworonoga.
Zapraszam Cię do Powitalni, wrzuć kilka fotek suni, napisz coś o niej. A dopóki nie opanujesz BARFa, pamiętaj, że przy mieszanym karmieniu trzeba zachować odstępy min. 8 godzin pomiędzy posiłkiem z suchej karmy a pokarmem naturalnym, mokrym.
Powodzenia
Próbuję ogarnąć mnóstwo wiedzy dotyczącej BARF, nie chcę popełniać błędów, ale paru rzeczy nie rozumiem. Skoro BARF to dieta naturalna, to który pies w naturze (oprócz tych ewentualnie mieszkających w terenach nadmorskich) je algi? Który (znów oprócz tych mających szczęście mieszkać nad morzem czy oceanem) może zjeść łososia, by pożywić się jego bezcennym olejem i tłuszczami nienasyconymi? Zresztą - kto widział psa polującego w morzu na łososie?
Koty lubią rybki (ale też nie wszystkie mają możliwość ich zjadania z racji zamieszkania niekoniecznie nad wodą). Natomiast psy raczej alg i ryb w naturze nie jedzą. Widzę, że eksperci od BARF preferują koty. To wspaniałe zwierzęta. Ale ja jednak jestem "psiarzem" :)
Przez tysiąclecia psowate żyjąc w naturze żywiły się mięsem, kośćmi, podrobami (czasem wypełnionymi papką roślinną). Więc czy naprawdę algi i olej z łososia są niezbędne w diecie psa? Czy to przypadkiem nie jest tak, jak z ludzką dietą, skrupulatnym liczeniem kalorii, zjadaniem produktów zazwyczaj niejadalnych typu ciecierzyca, kiełki brokułów, pestki grapefruita, sok z granata - by w końcu umrzeć zdrowszym?
Czy może chodzi o to, że przez ostatnie stulecie (czyli przeciętnie 10 psich pokoleń) przewód pokarmowy psa wyewoluował tak, że bez oleju z łososia i alg nie da się zapewnić psu zdrowia?????????
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2018-05-17, 14:36
Bolek,
odpowiedzi na wszelkie pytania znajdziesz w dziale suplementów .
Szerokie omówienie sensowności stosowania każdego z nich.
A od siebie dodam - jeśli możesz dostarczyć psu naturalne ofiary - wolno żyjące bażanty, zające itp w całości, z oczami, mózgami, grasicami, to absolutnie nie musisz suplementować. Ja niestety takich dojść nie mam, karmię mięsem zwierząt, które są na paszy przemysłowej, często słońca nie widziały. Rzadko udaje mi się zdobywać mózgi czy oczy. Więc suplementuję.
Bolek,
odpowiedzi na wszelkie pytania znajdziesz w dziale suplementów .
Szerokie omówienie sensowności stosowania każdego z nich.
A od siebie dodam - jeśli możesz dostarczyć psu naturalne ofiary - wolno żyjące bażanty, zające itp w całości, z oczami, mózgami, grasicami, to absolutnie nie musisz suplementować. Ja niestety takich dojść nie mam, karmię mięsem zwierząt, które są na paszy przemysłowej, często słońca nie widziały. Rzadko udaje mi się zdobywać mózgi czy oczy. Więc suplementuję.
Przepraszam, że może za mocno dociekam. Ale kto pyta (i myśli) czasami nie błądzi. To wyobraźmy sobie stado wilków żyjących w naturze. Karmienie dwa razy dziennie z michy? Zapomnieć! Raczej raz na dwa dni. A i też niekoniecznie. Zimą przerwa bywa dłuższa. Stado liczy powiedzmy 10 sztuk dorosłych i młodych. Kto zje oczy i mózg? Wilk alfa po udanym polowaniu będzie rozgryzał oczka i mózg sarenki na dziesięć kawałków, żeby równo obdzielić stado? Raczej sam się naje tym, co najpyszniejsze, zacznie oczywiście od flaczków, a reszta zadowoli się - podług hierarchii - coraz gorszymi częściami zdobyczy. I to dotyczy wszystkich psowatych. Także naszych słodkich pupili, które wydają się tak bardzo oswojone, że zupełnie zapominamy o ich prawdziwej naturze i pochodzeniu.
Bolek, mimo mojego kompletnego niedoświadczenia - za barfera będę mógł się uznać po roku czy dwóch pracowitego zdobywania doświadczeń - szczęśliwie przeżył zmianę diety z chrupków Brit Junior na dietę BARF. Jest zadowolonym, szaleńczo machającym ogonem, aktywnym szczeniaczkiem. Uważam, że to mój sukces. Je wszystko co mu podam. Nie wybrzydza. Nie ma alergii. Marchew, jabłka, banany, jogurt, biały ser, żółtka i mielone skorupki jajek, olej łososiowy i wszystko mięsne i kostne, co jest podstawą diety BARF. Gdyby z mojej ręki dostał do zjedzenia cegłę, też pewnie by ją pracowicie chrupał w nadziei, że jak ukochany pan coś daje, to trzeba zjadać i basta. Cegła jak cegła, ale przynajmniej nie mam problemów z podawaniem tabletek na kleszcze czy odrobaczanie. Pan coś podaje? Znaczy - trzeba szybko zjeść!
Co prawda sto razy łatwiej sypnąć rano i wieczorem chrupki do miski niż kombinować, jak tu odpowiedzialnie i zdrowo nakarmić psa, ale mimo wszystko do tych suplementów zupełnie spoza psiego menu (morskie algi, olej z łososia) nie jestem do końca przekonany.
I myślę, że swoje wątpliwości dobrze umiejscowiłem na forum.
Wszak to jest właśnie wątek dotyczący suplementów w żywieniu psów.
Nie neguję zasad, ale dociekam i zapytuję.
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2018-05-20, 16:48
Bolek,
dzikie psowate (z wyjątkiem stadnych wilków) rzadko polują na dużą zwierzynę. Zwykle są to gryzonie, ptactwo, zjadane w całości.
Jasne, że pytać warto. Ale temat był już wałkowany na Forum, dlatego warto też przejrzeć wątki, użyć funkcji "szukaj". Także w kwestii nabiału
Marcinos91
Barfuje od: Jeszcze nie
Wiek: 33 Dołączył: 11 Gru 2019 Posty: 1 Skąd: Szwecja
Wysłany: 2019-12-12, 09:01 Suplementacja Psa
Witam!
Szukalem chyba juz wszedzie i znalezc nie moge.
Czy ktos moglby zrobic rozpiske (lub przekierowac mnie jesli juz taki post istnieje) ile i jakich supli powinien dostawac pies na kg/mc podczas barfowania?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum