W marcu zeszłego roku, w drodze adopcji, stałam się szczęśliwą opiekunką dwóch futer płci żeńskiej, sióstr: Bezy i Biedronki. Obie znajdki, bezrasowe, w tej chwili mają około 2,5 roku. Kotki są zdrowe, lekko szurnięte i mocno zbuntowane, ale lubią surowiznę i to właśnie skłoniło mnie do tego, by zacząć myśleć poważniej o BARF'ie dla nich. Dość dużo czasu zajęło mi zmobilizowanie się do poważniejszego podejścia do tematu, ale w końcu zaczęłam czytać, uczyć się i sprawdzać. Obecnie uczę się dalej i zaczęłam testować jakie rodzaje mięsa są ok a jakie nie do ruszenia wedle gustów jaśnie państwa Zamierzam też ogarnąć jak działa kalkulator i poćwiczyć. Nie mam wielkich nadziei, że przedsięwzięcie zakończy się sukcesem, ale przynajmniej spróbuję
I to chyba wszystko.
Dziękuję za przyjęcie i pozdrawiam serdecznie!
Joanna
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-12-13, 21:59
JoannaWol napisał/a:
Nie mam wielkich nadziei, że przedsięwzięcie zakończy się sukcesem, ale przynajmniej spróbuję
Eeeetam nie taki barf straszny jak go malują do odważnych świat należy
Witamy i poprosimy o fotki tych lekko szurniętych koteczek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum