Pisałam długiego posta i mnie w międzyczasie wylogowało I muszę napisać na nowo.....
Mam ciekawy przypadek. Kotu nabrzmiewa ślinianka.
Po raz pierwszy stało się to jakieś dwa tygodnie temu. Nagle wieczorem patrzę a wygląda jakby piłkę połknął. Pojechaliśmy do veta. Pani zrobiła usg i upuściła ślinę.
Po dwóch tygodniach znów jest napuchnięty. W poniedziałek idziemy do veta.
Dodam że w niczym mu to nie przeszkadza. Je bawi się itp. Przy dotykaniu brak większego dyskomfortu.
Przypuszczenie pierwsze jest takie że przyfasonił w zabawie w jakiś mebel.
Cyz ktoś miał taki przypadek? Jak sobie poradziliście?
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2019-11-11, 12:50
miałam kiedyś kociaka z żabką
byłam u weta,nie pamiętam czy coś ani co dostał,może antybiotyk,jak to zazwyczaj,ale to minęlo poi kilku dniach
już nie wróciło
też nie dawało objawów,to znaczy takich które bym zauważyła ,poza tym że wygladał jak chomik z jednej strony
Zastrzyk że sterydów załatwił sprawę. Dość ciekawa sprawa. Byliśmy w sumie 4 razy na odsysaniu średnio co 1.5 tyg.
Jakby się komuś przytrafiło to polecam zastrzyk od razu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum