Cześć, mam na imię Ania i na forum trafiłam z powodu kotki alergiczki :)
Mia (w domu zwana też Łobuzem ;) ) ma ok. roku. Jest ze mną od końca stycznia. Kicia została znaleziona z raną ogona, która nie dała się już wyleczyć i trzeba było go niestety amputować, ale w niczym to jej nie przeszkadza. Po wyleczeniu ran pooperacyjnych i świerzbowca, została nam jeszcze alergia, z którą na razie przegrywamy. Dieta eliminacyjna na puszkach wysokomięsnych na razie nie dała jeszcze efektu, więc rozważam barfowanie, choć trochę się obawiam czy dam radę, bo komponowanie tych przepisów wydaje mi się mega skomplikowane ;) Mam nadzieję, że jak już przekopię się przez wszystkie istotne wątki na forum, to okaże się, że moje obawy są przesadzone ;)
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2019-05-29, 22:22
wysanna
Jest duże prawdopodobieństwo że kicia może być uczulona na składniki puszki, nie koniecznie na mięso. Przechodź na Barf tak szybko jak to możliwe. Zacznij od jednego rodzaju mięsa plus niewielki dodatek podrobów i po odrobinie suplementów albo po jednym suplemencie dodawanym co tydzień. Czytaj forum, korzystaj z opcji "szukaj", pytaj jak coś będzie nie zrozumiałe.
Kicia urokliwa niech je to co dla niej najlepsze.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2019-05-30, 13:23 Re: cześć :)
wysanna napisał/a:
Pozdrawiam i załączam zdjęcia małej łobuzicy :)
No łobuzica urocza i mam nadzieję, że ma w sobie trochę kobiecej delikatności
U mojego Tośka, jak był w jej wieku, kontakt z rolką papierowego ręcznika zazwyczaj tak się kończył...
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
KaiKai
Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 50-75% Pomógł: 1 raz Wiek: 51 Dołączył: 20 Kwi 2015 Posty: 330 Skąd: Stegna
Wysłany: 2019-05-31, 16:11
łobuziarstwo to jej się z oczu aż wylewa
Skipper, powinnaś posprzątać i powinnaś inny papier kupić, np. w inne wzorki lub o innym zapachu
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2019-05-31, 18:53
KaiKai, zdjęcie jest z lat młodzieńczych Tośka (dowód rzeczowy, żeby się nie mógł wyprzeć) A posprzątane to było od razu po obfotografowaniu
Na szczęście Tosiu po 4 latach spoważniał trochę i mu przeszło - papieru już nie tyka. Ani ręczników papierowych, ani papieru toaletowego (bo też potrafił sobie siedzieć i rozwijać rolkę )
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
No łobuzica urocza i mam nadzieję, że ma w sobie trochę kobiecej delikatności
U mojego Tośka, jak był w jej wieku, kontakt z rolką papierowego ręcznika zazwyczaj tak się kończył...
wysanna
Jest duże prawdopodobieństwo że kicia może być uczulona na składniki puszki, nie koniecznie na mięso. Przechodź na Barf tak szybko jak to możliwe. Zacznij od jednego rodzaju mięsa plus niewielki dodatek podrobów i po odrobinie suplementów albo po jednym suplemencie dodawanym co tydzień. Czytaj forum, korzystaj z opcji "szukaj", pytaj jak coś będzie nie zrozumiałe.
Kicia urokliwa niech je to co dla niej najlepsze.
Dziękuję za rady, ale barfowanie raczej zaczniemy od lipca dopiero, bo wcześniej wybieram się na urlop i zostawiam kotkę na 2 tygodnie pod opieką moich rodziców, a nie do końca ufam, że oni dadzą radę obserwować ją jak reaguje na pierwsze mieszanki i robić nowe gdyby coś było nie tak
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2019-06-01, 22:25 Re: cześć :)
wysanna napisał/a:
Na szczęście do takiego etapu nie doszłyśmy, bo po zrobieniu zdjęcia papier został odebrany i położony poza zasięgiem jej łapek
Ja takie widoki miałam zwyczajowo po powrocie do domu, A że to robota Tośka to przyłapałam go parę razy na gorącym uczynku ciemną nocą
wysanna napisał/a:
Dziękuję za rady, ale barfowanie raczej zaczniemy od lipca dopiero, bo wcześniej wybieram się na urlop i zostawiam kotkę na 2 tygodnie pod opieką moich rodziców, a nie do końca ufam, że oni dadzą radę obserwować ją jak reaguje na pierwsze mieszanki i robić nowe gdyby coś było nie tak
Moim zdaniem bardzo rozsądne
wysanna napisał/a:
Kicia została znaleziona z raną ogona, która nie dała się już wyleczyć i trzeba było go niestety amputować, ale w niczym to jej nie przeszkadza.
Znaczy się bobtaila masz Z autopsji - brak ogona faktycznie kotu absolutnie w niczym nie przeszkadza, bo mój Tosiek, ów sławetny niszczyciel rolek z ręcznikami papierowymi i papierem toaletowym jest bobtailem kurylskim, ogona od urodzenia nie ma (jedynie niewielki pompon), zaś obecnie wygląda mniej więcej tak
W kontaktach towarzyskich brak ogona innym kotom też zupełnie nie przeszkadza (to tak jakbyś myślała o towarzystwie dla kici )
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum