Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2019-05-24, 17:57
Co do soli, to trochę złożona sytuacja:
1. Kotka jadła dotąd mięso niesolone (bo tak zaleciła wet, by nie solić) + karmy suche wysokobiałkowe (czyli sól raczej wysoka). Niedobrze, bo duże wahania soli.
2. Ma podniesiony potas, więc ja osobiście zaleciłabym wprowadzić trochę soli
3. Więc 1,6 to taki kompromis pomiędzy niesoleniem a obniżaniem Na.
A generalnie solenie/niesolenie jedzenia nerkowców to niejednoznaczna sprawa. Wg niedawnych badań poziom soli nie ma wpływu na ciśnienie, bo organizm na diecie niskosolnej i tak sobie z czasem kompensuje gospodarkę Na. Ale nie mam linku do artykułu, więc wolę nie rozwijać tematu z pamięci, bo jeszcze coś przeinaczę.
Podsumowując, Sód:Potas w przypadku tej kotki 1,6 - 1,8 będzie na ten moment OK. A dalej to już zależy od kolejnych badań. Ważne, by trzymać na jednym poziomie.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-05-24, 17:59
Ok, dzięki, nie mogłam znaleźć co ustalałyście, gdzieś mi to umknęło
Anna Katarzyna
Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019 Posty: 72 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-05-24, 18:15
Dziewczyny,
to w końcu ile ja mam dać tej soli 1,6 grama? Czy to chodzi o proporcje sód - potas?
Wyszła mieszanka na 25 dni po 125 g. Ona teraz zjada ok. 95, ale z dnia na dzień odrobinkę więcej. Czy trochę jedna nie za mało białka (4,28).
_________________ Ania
Ostatnio zmieniony przez Anna Katarzyna 2019-05-24, 18:20, w całości zmieniany 1 raz
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-05-24, 18:19
Jakie 1,6 g? Przeczytaj dobrze co Ci napisała Anilina, gdzie tam masz gramy?? Rozmawiałyśmy o współczynniku 1,6 sód:potas. Czy Ty w ogóle czytasz te linki podrzucane przez Anilinę?
Anna Katarzyna
Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019 Posty: 72 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-05-24, 18:21
Saga, trochę luzu. Kto pyta nie błądzi. To wszystko jest dla mnie nowe. Wolę dziesięć razy zapytać niepotrzebnie niż skrzywdzić moją Kiciołkę.
_________________ Ania
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-05-24, 18:24
Wiesz, ja luz to mam bo mam zdrowe koty . Niemniej straciłam parę miesięcy, noce zarwane żeby przerzucić forum i nauczyć się wszystkiego. Bo sam kalkulator nie zastąpi Ci wiedzy, zwłaszcza u kotów nerkowych wiedza jest niezbędna. Kalkulator jest tylko pomocnym narzędziem, nic więcej.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-05-24, 18:26
Masz kłopot z zapamiętaniem bo strasznie dużo tego? To rób notatki, wypunktuj sobie, ja tak robiłam i potem wracałam do tego. Musisz znaleźć jakiś swój sposób bo nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Anna Katarzyna
Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019 Posty: 72 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-05-24, 18:47
Saga, no i właśnie tym się różnimy. Masz zdrowe koty.
Moja Kiciołka nie ma czasu na to aż zrobię doktorat z barfa. Muszę szybko ustalić dla niej optymalny przepis, a potem już będę miała czas na spokojne doszkalanie. Wystarczająco już dużo czasu straciłam przez niekompetentnych weterynarzy.
Ale chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami na temat stosowania kurkumy, zarówno w leczeniu PNN, kamieni struwitowych, jak i stanów zapalnych niewiadomego pochodzenia u kotów oczywiście. Ale to już jak ustalę, na którym forum mam o tym pisać, bo znowu dostanę 'zrypkę'.
Jak napisałam tu po raz pierwszy byłam zrozpaczona, a dostałam zapewnienie od forumowiczek, że otrzymam wsparcie. Tak właśnie wyobrażam sobie wsparcie. Mam kota wymagającego nagłych działań i otrzymuję szybką pomoc. Nie mam zamiaru żerować na cudzej ciężkiej pracy, bo sama już wiem ile to wymaga zaangażowania i czasu. Rodzina już mi przygaduje, że kot ważniejszy od nich, bo cały tydzień przesiaduję przed komputerem od rana do wieczora, żeby jak najszybciej pomóc Kiciołce. Zapewniam Cię, że doceniam tę pomoc i bardzo Ci dziękuję, że również się zaangażowałaś.
_________________ Ania
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-05-24, 18:54
Przecież Ci pomagamy ile możemy, uważasz że mało? Myślisz, że ja miałam czas na to żeby miesiącami studiować barfa, robić doktorat jak to nazwałaś i dopiero siadać i myśleć jak robić mieszanki? Nie. Musiałam z marszu koty wprowadzać do barfa, dosłownie z dnia na dzień żeby nie umarły z głodu. Więc nie porównuj siebie do innych bo nie wiesz jaką sytuację mieli inni. Ty zbyt chaotycznie podchodzisz do wszystkiego. Anilina też tu trafiła z kotką nerkową i musiała przejść na szybko na barfa. Każdy z nas musiał się wszystkiego nauczyć.
Anna Katarzyna
Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019 Posty: 72 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-05-24, 19:18
Saga napisał/a:
Przecież Ci pomagamy ile możemy, uważasz że mało? Myślisz, że ja miałam czas na to żeby miesiącami studiować barfa, robić doktorat jak to nazwałaś i dopiero siadać i myśleć jak robić mieszanki? Nie. Musiałam z marszu koty wprowadzać do barfa, dosłownie z dnia na dzień żeby nie umarły z głodu. Więc nie porównuj siebie do innych bo nie wiesz jaką sytuację mieli inni. Ty zbyt chaotycznie podchodzisz do wszystkiego. Anilina też tu trafiła z kotką nerkową i musiała przejść na szybko na barfa. Każdy z nas musiał się wszystkiego nauczyć.
Saga, przecież ja nie napisałam, że za mało mi pomagacie. Przeczytaj uważnie. Napisałam, że jestem Tobie i innym bardzo wdzięczna za pomoc, którą mi okazaliście. Rozumiem ideę tego forum. Trzeba się doszkalać i to regularnie. Ale wiem też, że niektóre sytuacje wymagają szybkich działań.
I jeśli tu zagoszczę na dłużej, tak właśnie zamierzam pomagać innym. Żeby ich nie zniechęcić. Chwalić za to co już zrobili, i zachęcać do ciężkiej pracy. To szlachetna idea edukacji.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2019-05-24, 19:27
Anna Katarzyna
Zrobiłam skrót niezbędnych informacji.
Może w ogarnięciu tematu pomoże Ci pigułka:
Po 1
Ilość białka w mieszance dla kota nerkowego powinna wynosić mniej niż 5g na kg.m.c. kota na dzień,
Po 2
Tłuszczu w takiej mieszance powinno być więcej niż 2,8g na kg.m.c. kota na dzień,
Po 3
Fosforu w takiej mieszance powinno być poniżej 50mg na kg.m.c. kota na dzień,
Po 4
Potas może być niewiele powyżej normy
Po 5
Sód już nie i proporcja potasu do sodu między 1,6 - 2,1.
Po 6
W mieszance nie powinno być kości ani mączki kostnej,
Po 7
Woda, woda, woda....nawet 50ml na kg.m.c.kota na dzień liczona razem z mieszanką,
Po 8
Nie musisz podawać spiruliny, preparatów do Barfa, żółtko podajemy 1szt na kilogram mięsa, można spokojnie zwiększyć ilość oleju z łososia do 2ml na dzień, wit. E też może być trochę więcej, warzyw gotowanych tylko max 5% ilości mięsa,.
Jeszcze dla wyjaśnienia dlaczego mieszanka powinna być tłusta.
Kot bierze energię do życia zarówno z białka jak i tłuszczu, jak ma za mało tłuszczu w mieszance, bierze więcej białka (a nerkowiec nie powinien powyżej 5g) Jak ma więcej tłuszczu to bierze z tłuszczu i to jest dobre. Szybciej się naje i to mniejszą ilością a co za tym idzie mniej składników przyswoi a sił mu nie ubędzie.
Mam nadzieję, że teraz będzie Ci łatwiej to wszystko ogarnąć.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-05-24, 19:28
Ale masz pretensje jakieś i piszesz, że dostajesz 'zrypkę'. Nikt z nas tutaj nie przyszedł ot tak bo nagle dostał olśnienia w nocy, podczas snu, że od dzisiaj nie mam co robić, więc się pobawię w barfa dla kotów. Koty zmusiły z różnych przyczyn - chorobowych czy innych (moje np. nie chciały suchej karmy i chwała im za to a po puszkowym miały biegunki). Każdy z nas ma życie, rodzinę, swoje zajęcia i ciągły brak czasu. Ale trzeba wszystko przewartościować, każdemu z nas koty przeorganizowały życie. Jeśli chce się dobrze dla swojego zwierzaka to niestety są rzeczy ważne i ważniejsze. Zwierzak w domu to odpowiedzialność wielka. Czasem bywa tak, że człowiek na rzęsach, pada ze zmęczenia, nie doje, ale trzeba iść do kuchni i zrobić kociakom jeść. Bo na tym polega odpowiedzialność.
Anna Katarzyna
Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019 Posty: 72 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-05-24, 19:44
Saga wyluzuj.
Każdy tu przyszedł dlatego, że kocha zwierzęta i chce dla niech jak najlepiej, a obecny system produkcji karm dla zwierząt (podobnie jak w przypadku ludzi) ma za zadanie zgarnąć jak najwięcej kasy i wcisnąć za to jak najwięcej badziewia.
Powtarzam jeszcze raz. Bardzo jestem Ci wdzięczna, że zaangażowałaś się w pomoc mojej Kiciołce, pewnie sama by Ci o tym napisała, ale nie umie obsługiwać komputera
Saga, naprawdę rozumiem, gdy kot umiera z głodu i nie możesz nic zrobić, bo nie chce jeść. Półtora roku temu tak umarła moja Zuzia. Szkoda, że wtedy nie wiedziałam, że istnieje barf. Całe szczęście, że twoje koty wyszły na prostą. Pocałuj je w nosek od cioci Ani
Anilinko, bardzo Ci dziękuję za pomoc jak nie wie co . Wydrukuję sobie tę ściągę. Bardzo mi to rozjaśniło zasadę tworzenia przepisów. Mam wrażenie (choć pewnie to moja sugestia, że Kiciołka troszeczkę lepiej wygląda. Karmię ją (choć jeszcze nie optymalna karmą), barfem szósty dzień i chyba zaczyna się uśmiechać
Pozdrowionka
_________________ Ania
KaiKai
Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 50-75% Pomógł: 1 raz Wiek: 51 Dołączył: 20 Kwi 2015 Posty: 330 Skąd: Stegna
Wysłany: 2019-05-24, 20:38
Witaj na forum Anna Katarzyna Jak już tak bardzo chcesz podawać kociakowi spirulinę to kup sobie kapsułki żelatynowe na allegro i w nich podawaj. Zwróć uwagę na ich rozmiar. Przyda się też do innych leków czy przemycania czegokolwiek. Moją pierwsza mieszankę dwa lata temu zrobiłem ze spiruliną i od razu była do wyrzucenia. Zero akceptacji zielonego gluta ze strony kotów. Na szczęście zrobiłem jej mało - tak na próbę - około 1 kg.
Anna Katarzyna
Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019 Posty: 72 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-05-24, 20:44
Dzięki za odzew, tak zrobię. Podaję moim kotom kurkumę w kapsułkach żelatynowych, które kupuję na allegro. Ale jeszcze się zastanowię, czy w ogóle będę podawać spirulinę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum