ma wiele przystawek.
Niestety nieco droższe od Zelmera.
PRZYSTAWKI KOMPATYBILNE Z MASZYNKĄ MG510:
- AT643 - szatkownica "ROTO"
- AT644 -przecierak do owoców/ slow jucer
- AT970 - wałkowarka do ciasta
- AT971 - wykrojnik do tagliatelle
- AT972 - wykrojnik do tagliolini
- AT973 - wykrojnik do trenette
- AT974- wykrojnik do spaghetti
- AT910 - przystawka do makaronu krótkiego z tarczą do rigati i możliwością dokupienia aż 13 innych tarcz.
- AT941 - młynek żarnowy
- MGX400 - maszynka do krojenia w kostkę
Mam Zelmera i Kenwood 510.
Korzystam z Zelmera jeśli chodzi o przystawki, a z Kenwód (Hendi) jesli chodzi o mięsko
Pierwotnie zakupiłem Zelmera i przystawki.
Z czasem dokupiłem po remoncie Zelmera nową maszynkę Kenwood 510 (to samo co Hendi 198)
Nie kupowałem przystawek bo mam Zelmera z przystawkami.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2018-10-23, 08:24
ja mam zelmera i jestem zadowolona,
szatkownicę z zelmera też mam i nic mi się nigdy nie zacięło, chociaż czasem jakiś "oszlifowany" plaster ogórka czy marchewki zostaje pomiędzy obudową a tarką, ale nic się nie zacina
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 257
Wysłany: 2018-11-06, 18:26
Ja dziś kupiłam zelmera ZMM3853W, rodzice mają i dobrze się im sprawdza. Z tym, że oni nie mielą skór, więc jestem ciekawa jak i czy sobie z nimi poradzi. Oby ostrza nie tępiły się zbyt szybko, przy ręcznej alfie to była tragedia
Dziękuję za odpowiedź, Kenwood już u mnie. Dziękuję za podpowiedź co do wyboru maszynki :)
Dziś były już ludzkie burgery, z barfem będę szaleć w sobotę.
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-10-24, 13:40
Cisza ostatnio, więc przyszłam się pochwalić - w końcu (wcale nie po półrocznych bojach o MIEJSCE W KUCHNI) jestem dumnym posiadaczem Zelme 5588W! Do tego udało mi się kupić tą maszynkę w cenie zwykłej Diany .
Po pierwszym mieleniu jestem wniebowzięta - zrobienie 2 tygodniowego zapasu dla mojej Paskudy zajęło może 2 godziny, łącznie z wszelkimi witaminkami, proszkami, zasypkami i innymi cudami... Nawet pakowanie i sprzątanie kuchni w to wliczam . Przy okazji baaardzo mocno odetchnęłam z ulgą - Sierra zaczęła jeść mielonki. Najwyraźniej mielonki sklepowe jej nie pasują, a w całych kawałkach (które mój kot kocha) ciężko wszystki suplementy dorzucić .
Jeszcze tylko czekam na szarpak, żeby wpaść w zachwyt ostateczny.
Ps. Właśnie odkryłam, że... zaczynam marzyć o pakowanu próżniowym
Komori
Dołączyła: 22 Paź 2019 Posty: 24 Skąd: pod Poznaniem
Wysłany: 2019-11-09, 16:24
Dopiero zaczynam z barfem, do karmienia jeden kot ale nerkowy z problemami z gryzieniem, czyli wszytko mielone, zadnych kosci, czyli niby prosto. Zdobyam maszynke reczna, stara ale nieuzywana zeby sobie wyrobic jakies zdanie. Maszynka ma wszytkie plastiki, nozyk i sitko swiezo naostrzone przez specjaliste, ale to 5, sitko mam jedno 19oczkowe i jestem bardzo niezadowolona z efektu...Skrecona prawidlowo, skory zapychaja sitko i koniec, a na mieleniu skor mi zalezy. do tego jest aluminiowa i przy mieleniu sciera sie osad z metalu do miesa. Jaka teraz kupic? Czy wystarczy reczna 8 czy 10? Taka nowa z alle?np.
Zaskoczyłaś mnie, że są ręczne aluminiowe.
8 będzie ok, sitka w komplecie ok. Na jednego kota spokojnie ręczna powinna wystarczyć. Przy nerkowcu jest prawdopodobne, że będziesz robić różne smaki w mniejszych ilościach niż dużo jednego.
Ja jeśli mielę to na tym sitku z największymi oczkami bo mięso i tak się trochę rozłazi. Natomiast ostatnio mielę rzadko, mielą mi w sklepie, tylko trzeba upatrzyć sobie zaufany sklep (kupuję rano, maszynka czysta) i trzeba mieć już orientacyjne rozeznanie ile jakiego mięsa potrzeba i jak przeliczać suplementy. Robię na tyle dużo, że już nie miałam siły na mielenie zelmerem, a sklepowe są tak mocne, że trwa to ledwo minuty (zero problemu z skórami), no i mam z głowy problemy z psuciem się sprzętu i mycie. Podroby jak muszę (bo sklep też dla mnie mieli, rzadkość) blenduję albo po prostu siekam.
Na skóry pomaga ich lekkie zmrożenie, tyle by były bardziej kruche.
Komori
Dołączyła: 22 Paź 2019 Posty: 24 Skąd: pod Poznaniem
Wysłany: 2019-11-09, 19:06
Dziekuje. W sklepach u mnie miela, ale tylko filet lub wolowine bez kosci, a ja bym chciala udo ze skora. Ale wolowine tez najczesciej mielona kupuje, tylko tam gdzie miela maja najdrozej, no i zalezy mi na tlustym. Skory zmroze przed mieleniem, dziekuje za patent. Ta maszynka to jakis ruski patent z pradziejow.
_________________ Nie mozesz uratowac wszystkich, ale probujac mozesz uratowac wiecej niz nic nie robiac
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 332
Wysłany: 2020-10-04, 18:22
Potrzebuję porady . Od iluś tygodni byłam bez elektrycznej maszynki . ( ręcznej żeliwnej nie chcę używać ) . W najbliższym mojego domu carrefourze kupiłam wczoraj najtańszą , 130 zł , bluesky tzw. produkt carrefour , obudowa plastik , reszta metal , moc znamionowa 600 , moc silnika 1300 .
Czy coś ryzykuję dlatego że produkcja chińska ? Przede wszystkim chodzi mi o to , czy z tego metalu nic szkodliwego nie przechodzi do mięsa podczas mielenia .
W niektórych opisach czytałam , że coś jest ze stali nierdzewnej , chirurgicznej .
Sklep pisze " produkt marki carrefour jest tańszy i ma jakość co najmniej równą odpowiednikowi markowemu " . Nie rozpakowałam jeszcze , można wymienić
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-10-04, 21:17
Nie wypowiem się na temat "zdrowotności" metalu użytego do produkcji maszynki.
Wydaje mi się, że warto zainwestować stówę więcej i kupić maszynkę Zelmera. Ja mam taką https://www.ceneo.pl/15295358 Ma 3 sitka, z których używam 5 milimetrowego i szarpaka.
W razie problemów łatwo o części zamienne, dodatkowe nożyki i sitka.
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-10-05, 00:09
Na temat zdrowotności metalu to chyba nikt nie będzie się w stanie wypowiedzieć.... ale zelmera też osobiście polecam - już żadna zamrożona bryła mięsa nie jest mi straszna . Do tego mają tanie części zamienne (ślimaków polecam zamówić od razu spory zapas), co też jest zaletą .
Mogli by mieć tylko większe wejście do maszynki. Wtedy byłabym już szczęśliwa nad życie
Dla tych co wierzą, że Zelmer jest robiony w Polsce informuję, że jest to produkt chiński jak 95% maszynek dostępnych w sklepach.
Również 70% maszynek przemysłowych to produkty chińskie z europejskimi naklejkami.
Generalnie stal nierdzewna i żeliwo nie stanowi problemu w kontakcie z mięsem.
Plastiki - wszystko zależy od składu tworzywa sztucznego
Dziś większość wiodących marek europejskich produkuje wszelkie urządzenia domowe w Chinach.
Różnią się oczywiście dbałością o jakość wykonania, czego znane marki pilnują.
A Chińczyk może zrobić maszynkę na 10 zł jak i za 500 zł korzystając z odpowiednich materiałów.
Pozostaje jeszcze handlowiec po drodze, który marketingiem stara się przekonać kupujących, że produkt za 10 zł jest wart co najmniej 400 zł
Taki Świat
_________________
Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum